W pobiedziałek miala byc chemia, nie wiem co z tego wyjdzie.
Kasiu jeśli wyniki będą kiepskie, tato słaby to wiesz sama co będzie z chemią, może nie dostać niestety.
KasiaKasiaKasia napisał/a:
Czy prosic o morfine, nie za wczesnie?
Kasiu morfina znosi ból, znosi duszności więc jeśli jest potrzeba jej podawania, lekarz przede wszystkim widzi ku temu podstawy to nie ma co rozważać czy to odpowiedni czas czy nie, czy za wcześnie, czy się uzależnię, to nie są wtedy dylematy do rozważania, najważniejsze jest dobro pacjenta.
KasiaKasiaKasia napisał/a:
Czy mozna brac morfine podczas chemioterapii (CAV)?
Kasiu przykro mi, że idzie to w złym kierunku. Jak tato chce już "zalec" w łóżku, pozwól Mu na to, widocznie siły Go opuszczają, choroba osłabia, jak chce leżeć, nie jeść, spać pozwól Mu już na to.
Pytania:
Czy prosic o morfine, nie za wczesnie?
Czy mozna brac morfine podczas chemioterapii (CAV)?
Morfina znosi uczucie duszności, nie kaszel. Jeśli kaszel jest nieproduktywny, suchy "bezsensowny" - można włączyć preparaty z kodeiną - bez recepty dostaniesz Thiocodin, o silniejsze dawki kodeiny zapytaj lekarza - są wyłącznie na receptę.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Cześć:)
Jest dobrze..
Ojciec bardzo osłabiony, ale nadal samodzielny.
Rano czuje sie dobrze i góry by przenosił.
Apety jest. Duzo pije.
Wieczór opada z sił i woli oglądać filmy i drzemać.
Cisnienie 2x na dzien (zazwyczaj 120/70 czasem 60).
Temparatura. Właśnie utrzymuje sie w okolicy 38st.
2x na dzien tramal combo (paracetamol) gotaczka sie obniza wtedy.
Na kontrole jutro.
Pytania;
1. Czy jezeli tramal działa to moge sie na nim narazie zatrzymać?
2. Czy gorączka moze byc nastepstwem chemioterapii?
3. Cos na uspokojenie dla mnie? Coś polecacie? Duzo tlumie w sobie i jakiwś "nerwobóle" mi sie zaczęły..
Nie ma źle. Pozdrawiam:)
Bogdusia i love you:* noramalnie
_________________ Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje...
1. Czy jezeli tramal działa to moge sie na nim narazie zatrzymać?
Tak.
KasiaKasiaKasia napisał/a:
2. Czy gorączka moze byc nastepstwem chemioterapii?
Raczej postępu choroby nowotworowej.
KasiaKasiaKasia napisał/a:
3. Cos na uspokojenie dla mnie? Coś polecacie?
Melisal (syrop) na przykład.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Cos na uspokojenie dla mnie? Coś polecacie? Duzo tlumie w sobie i jakiwś "nerwobóle" mi sie zaczęły..
Herbatka z melisy, tabletki do ssania z melisy, trochę silniejszy a dobrze działający Persen (ziołowy) ale dobrze uspokaja, z leków na receptę tych słabszych Hydroksyzyna, trochę na początku powoduje senność lub Pramolan, dwa ostatnie na receptę, można je sobie łyknąć doraźnie jak jest już nam tragicznie.
Wiem nie powinnam polecać leków ale Madziu, wybacz nie lubię jak ktoś cierpi i się męczy.
Kasiu, wiesz z jaką chorobą się zmagacie, wiesz że będzie coraz gorzej i wiesz jak to się skończy. Trudno się z tym pogodzić, trudno zaakceptować ale wiesz, że innego wyjścia nie ma, co możesz teraz robisz ale musisz pomału przyjmować do swojej świadomości, że idzie to wszystko już w tym złym kierunku i w każdej chwili może nastąpić koniec. Musisz pamiętać i o sobie bo Twoje nerwy, Twój strach, Twoje niedomagania tacie nie pomogą i musisz zadbać o siebie żebyś tą smutną rzeczywistość udźwignęła.
Trzymaj się Kasiu i dużo sił tych psychicznych Ci życzę.
marzenko,
Ja tylko tak wtrącę a propos hydroksyzyny - to jest przede wszystkim antyhistamina, silny lek przeciwuczuleniowy. Działanie nasenne jest tylko takim jego "ubocznym" działaniem i nie dla każdego będzie to słaby lek, może spowodować całkiem mniej przyjemne skutki uboczne niż jedynie trochę senności. A jeżeli KasiaKasiaKasia chce być w każdej chwili gotowa do pomocy swojemu Tacie to może nie być to najlepsze rozwiązanie.
Ja bralem persen forte, bardzo latwo o depresje w tej chorobie, u mnie doszedl jeszcze stres w pracy, wstajac rano trzesa mi sie rece na mysl ze ide do pracy, w dzien kiedy jezdzilem na chemie dochodzily poranne wymioty.
Nie pozwol aby to sie rozhulalo, bardzo ciezko z tego sie pozniej wydostac.
Lepiej zdusic to w zarodku, ja do dzis biore ziolowe leki uspakajajace, zmieniam je tylko co jakis czas.
Trzymaj sie dzielna Corko
_________________ NDRP, Tesc walczyl 4 miesiace i 1 dzien. Na zawsze w naszych sercach.
Kasiu,
Ja brałam Persen/Neopersen Noc i podczas choroby taty nawet pomagało. Gdy niedługo po tacie zmarła mama, dostałam doraźnie Bellergot(super!),a Hydroksyzyne 3xdziennie,ale ta dawka zwalała mnie z nóg i brałam tylko jedną tabletkę na noc,a i tak czasami wstawałam nieprzytomna. Musisz niestety przetestować na sobie, u mnie np. herbatke z melisy można było o kant d*py potłuc;)
Trzymaj się!Wiem, że chcesz być silna dla rodziców, żeby czuli się bezpiecznie i mieli w Tobie oparcie, ale dla siebie też zrób codziennie coś miłego, choćby kąpiel z pianą 😘
Bardzo mocno Ci kibicuję! I pozdrawiam
KasiaKasiaKasia, ja brałam Fluoksetynę. To antydepresant. Należy do grupy selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny. Mi bardzo pomogła. Z odstawieniem (powolnym) nie było problemu. U mnie żadne ziołowe mieszanki obojętnie czy herbatka czy tabletki, normalne czy forte nic nie dawały.
Musisz wypróbować.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
hydroksyzyny - to jest przede wszystkim antyhistamina, silny lek przeciwuczuleniowy
i to prawda ale jest również lekiem uspokajającym, przeciwlękowym, nasennym.
Każdy lek, nie tylko hydroksyzyna może wywoływać jakieś niepożądane skutki. Jeden po hydro się uspokoi i będzie mu dobrze na innego nie zadziała wcale, jeden będzie spał a niektórzy w ogóle senności nie odczuwają, jakie inne skutki uboczne da lek?, u każdego mogą być inne.
Dlaczego doradziłam hydroksyzynę, bo w większości przypadków jak mamy trudny czas, jest jakaś nerwowość, kłopoty ze snem to lekarze przepisują ten właśnie lek i nie tylko dorosłym ale i dzieciom. Na SOR-ach jest to też jeden z pierwszych podanych leków jak ktoś ma jazdy z psychiką, albo syropek albo zastrzyk w pupę.
W sumie hydroksyzyna jest jednym ze słabszych leków, mniej uzależniającym niż gdybym zaproponowała leki z grupy z pochodnych benzodiazepiny, tego nie zrobiłam bo to już leki silniejsze i uzależniające.
Antydepresanty to już do rozważenia, bo raczej do stosowania na dłuższy okres i nie każdy jest w stanie przejść 2-3 tygodniowy okres wdrażania.
Wiadome jest, że każdy lek na uspokojenie, depresję, lęki może powodować lekkie otępienie, senność, taki urok tych leków, ma w końcu za zadanie pomóc ludziom w trudnych chwilach, ma pomóc przetrwać a czasami dać się wyspać jak mamy kilka/kilkanaście nocy prawie bezsennych.
Co by nie było to i tak każdy lek trzeba przedyskutować z lekarzem i On powinien nam dobrać odpowiedni lek do naszych dolegliwości.
Oczywiście post nie na temat forum ale chciałam wyjaśnić sprawę leku a myślę, że wiele osób w naszych sytuacjach życiowych korzysta nie raz ze wsparcia właśnie lekami psychotropowymi.
pozdrawiam.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: missy: 2017-01-24, 18:48 ] Marzenko, nie chciałam Cię urazić - po prostu uczepiłam się ogólnego sformułowania, że h.to słaby lek. Po prostu akurat dla mnie była kiedyś jak walnięcie kamiennym młotem Mój błąd.
Ps. Swoją drogą to, że podaje się jakiś lek dzieciom nie znaczy, że jest on słaby...
Missy, nie uraziłaś mnie, ja tylko chciałam wyjaśnić dlaczego zaproponowałam hydro, każdy ma prawo mieć swoje zdanie, zwłaszcza w tej dziedzinie leków. A to, że dzieciom dają to oczywiście, że nie świadczy o słabości leku tylko chodziło mi bardziej, że lek ten jest według mojej oceny najbardziej popularny jak coś się dzieje na tle emocjonalnym czy u dorosłych, dzieci i starszych również.
Missy droga, ja się cieszę, że wszyscy mają swoje zdania, swoje doświadczenia i dzielą się z innymi, to dla wszystkich na forum jest jakaś wiedza, która może się kiedyś przydać, pozdrawiam
To już Kasiu wysoko. Taka karuzela już niestety może być coraz częściej.
Wiem, że jest Ci z tego powodu źle ale jesteś na forum, czytasz i wiesz jak to wygląda, musisz się na to przygotować.
Masz zabezpieczenie lekarskie, jesteś bardzo czujną córką, która reaguje na taty dolegliwości i nie dasz tacie cierpieć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum