1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak żołądka
Autor Wiadomość
Tabaluga 


Dołączyła: 15 Paź 2018
Posty: 38
Pomogła: 1 raz

 #16  Wysłany: 2018-11-12, 21:24  


Witam, dzisiaj mama była na planowej tomografii po trzeciej chemii, po tomografii zadzwonili do mamy na komórkę że ma natychmiast wrócić na Sor bo w tomografii wyszedł zator czy skrzep na płucu. Mama zadzwoniła do onkologa a ten kazał jej wziąść dużo większą dawkę kleksane i nie jechać na Sor. Lekarz z hospicjum domowego przyjechał i przepisał jej większą dawkę.
Mama w piątek miala mieć wyniki tomografii i czwarta chemię. Czuje się bardzo dobrze, jest osłabiona ale ogólnie chodzi, wszystko je, przytyła prawie kg.
Ale onkolog przełożył chemię o dwa tygodnie, ma być znowu tomografia i decyzja co dalej.
Stąd moje pytanie, skąd ten zakrzep, Mama bierze kleksane caly czas. Czy wystarczy że wzięła większą dawkę? Ma brać 2 *dziennie po 0,6 ml (jednostka chyba mml, ale ma być 0, 6 czyli 12 mml na dobę)
Czy to jest zagrożenie życia? Co możemy jeszcze zrobić?
I dlaczego odlozono chemię?
Onkolog nie znał wyników tomografii, będą w systemie w czwartek.
Dlatego nie chodzi tu wcale o to że przerzuty się powiększyly i chemia nie działa.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #17  Wysłany: 2018-11-12, 22:19  


Tabaluga,
Niestety zakrzepica bardzo „lubi” towarzyszyć chorobie nowotworowej - zarówno sam nowotwór podnosi ryzyko wystąpienia zakrzepicy ale może to także spowodować chemioterapia. Onkolog przesunał podanie chemii bo najpierw trzeba opanować sytuację zakrzepową, nie można ryzykować, że zakrzep się oderwie bo wówczas jest to stan potencjalnie zagrażający życiu.

Zwiększenie dawki Clexane ma na celu rozpuszczenie skrzepu - dawka 0,6ml 2 razy dziennie odpowiada dawkowaniu z ulotki:
Cytat:
Leczenie zakrzepicy żył głębokich powikłanej bądź niepowikłanej zatorowością płucną Enoksaparynę można podawać podskórnie, zarówno raz na dobę w dawce 1,5 mg/kg mc., jak i 2 razy na dobę w dawce 1 mg/kg mc. Zalecana dawka u pacjentów z powikłaniami zakrzepowo-zatorowymi to
1 mg/kg mc. podskórnie 2 razy na dobę.

http://leki.urpl.gov.pl/f..._wstrzy_100.pdf
To jest dawkowanie dla osoby o wadze ciała w okolicy 60kg.

Trzeba na razie spokojnie brać Clexane i obserwować Mamę. Jakiekolwiek wątpliwości co do jej samopoczucia od razu zgłaszać lekarzowi - a gdyby pojawiła się np.duszność, ucisk w klatce, ból, nagła słabość, omdlenie to wtedy natychmiast na SOR!

Chemia na razie musi poczekać.
 
Tabaluga 


Dołączyła: 15 Paź 2018
Posty: 38
Pomogła: 1 raz

 #18  Wysłany: 2018-11-12, 22:33  


Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź, zakoduje sobie te objawy i zatem czekamy na poprawę.
Dziękuję
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #19  Wysłany: 2018-11-13, 11:26  


na żaden SOR tam się czeka godzinami, a jeżeli są objawy to nie ma czasu. W razie objawów trzeba dzwonić na pogotowie i mówić że "TK wykazała skrzep, leczenie w domu clexane, ale właśnie pojawiły się objawy" Pogotowie przewiezie na SOR i przepchnie przed kolejkę.
_________________
sprzątnięta
 
Tabaluga 


Dołączyła: 15 Paź 2018
Posty: 38
Pomogła: 1 raz

 #20  Wysłany: 2018-11-13, 16:48  


Dziękuję za odpowiedzi i rady.

Bacznie obserwujemy mamę, mama siebie, Mama z zawodu jest pielęgniarka, więc pojęcie ma. Dzisiaj czuje się zupełnie dobrze, nawet bardzo dobrze. W piątek sama pojadę po wynik tomografii bo siedzimy jak na szpilkach. Pewnie nic nie zrozumiem z wyniku więc się odezwę.
 
Tabaluga 


Dołączyła: 15 Paź 2018
Posty: 38
Pomogła: 1 raz

 #21  Wysłany: 2018-11-19, 22:12  


Wyniki odebrałam. Z tomografii porównawczej wynika, że guz główny i naciek na trzustke bez zmian, natomiast guzy na wątrobie zmniejszyly się z 18 mm do 4 mm a jeden zupełnie zniknąl. Jeden troszeczkę się powiększył. Razem było ich 4. Teraz są trzy.
Ale niestety zatorowosc plucna jest nadal, dlatego nie będzie narazie chemii.
6 grudnia znowu tomograf i okaże się czy zator zejdzie. Jak zejdzie to moze podadzą chemię.
Boję się że ta przerwa będzie niedobra dla rozwoju raka.
Nie wiem jak on szybko rośnie gdy odstawi się chemię.
Mama czuje się dobrze, nawet chodzi już po sklepach, na spacery.
Wszystko nam się pokomplikowalo.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #22  Wysłany: 2018-11-21, 21:24  


Tabaluga napisał/a:
Boję się że ta przerwa będzie niedobra dla rozwoju raka.

Słusznie się boisz, bo takie dłuższe przerwy nie są korzystne niestety. Przesunięcia w chemii zdarzają się dość często z powodu np. słabszej morfologii ale zawsze jest korzystne jak te przerwy nie są za długie.
Tylko pamiętaj, że w mamy zatorowości podanie chemii byłoby niebezpieczne więc niestety, przerwa jest koniecznością.

pozdrawiam
 
Tabaluga 


Dołączyła: 15 Paź 2018
Posty: 38
Pomogła: 1 raz

 #23  Wysłany: 2018-12-08, 22:39  


Witam wszystkich,
w czwartek mama miała tomograf, zatoru w płucach już nie ma. Dostanie chemie 18 grudnia. Tą samą, herceptyne, cispatyne i kapecytabine.
Mama bardzo odzyla bez chemii, miała przerwę 6 tygodniowa, przytyla 2 kilo, zupełnie dobrze się czuje, normalnie funkcjonuje. Z tomografii wyszło ze przerzuty nadal są tak bardzo zmniejszone, wszystko bez zmian.
Od diagnozy mija już pół roku, jesteśmy szczęśliwi że spędzimy razem święta. W lipcu dawali nam pół roku życia, bo przerzuty na wątrobe.
Liczę na cud, liczę że herceptyna jeszcze zmniejszy przerzuty i uda się zrobić operację.
Wiem że wszystko to moje myślenie zyczeniowe, ale statystyki mówią że przeżywa te magiczne 5 lat w tym stanie 5% ludzi. Dlaczego akurat moja mama nie ma być w tych 5 proc?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #24  Wysłany: 2018-12-10, 19:19  


Tabaluga napisał/a:
Dlaczego akurat moja mama nie ma być w tych 5 proc?

Życzę Wam tego z całego serca.

pozdrawiam
 
Tabaluga 


Dołączyła: 15 Paź 2018
Posty: 38
Pomogła: 1 raz

 #25  Wysłany: 2018-12-20, 23:24  


Witam wszystkich, dzisiaj mama otrzymala czwarty raz chemię.
Ten sam program z herceptyną.
Lekarz onkolog mówi, że jeszcze dwie i koniec.
I że trzeba dać sprawe na konsylium, czy można operować.
Teraz mam pytanie : jeżeli guz jest w żołądku, naciek na trzustce i trzy przerzuty aktualnie o wielkości każdy około 4 mm na wątrobie (plus zakładam że po kolejnych trzech chemiach będą jeszcze mniejsze) to czy należy operowac?
Napisze jaśniej o co mi chodzi. Czy przeprowadzajac tak poważną operacje jak usunięcie całego żołądka, część trzuski i część wątroby to czy po pierwsze - jakie mama ma szansę przeżycia tak dużej operacji. Po drugie, czy takie usunięcie głównej masy guza zakończy chorobę nowotworową czy wręcz tak oslabi organizm, że rak da szybkie przerzuty w wycienczonym organizmie?
Czy nie lepiej prowadzić mamę na chemiach jak chorobę przewlekłą, trzymać raka w miejscu , i nie wycinać nic?
Tylko w którym wariancie będzie żyła dłużej?
Oczywiście to nie my decydujemy o operacji, nie mam pojęcia czy chirurdzy zdecydują się na wycięcie. Nie chce na to naciskać, bo szczerze mówiąc, to zupełnie brakuje mi wiedzy z onkologii.
Wiem, że na 100 proc nikt mi nie odpowie co robić ale może ktoś poradzi bo wie jak postępuje choroba nowotworowa.?
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #26  Wysłany: 2018-12-21, 08:38  


Tabaluga napisał/a:
to czy należy operowac?
Oczywiście decyzja jest zawsze indywidualna, lekarz po obejrzeniu wyników i reakcji na chemię napewno tu się wypowie i coś zaproponuje.
Ogólnie odpowiem ci cytatem:
Leczenie raka żołądka polega przede wszystkim na operacji – chorobę tę obecnie można wyleczyć wyłącznie operacyjnie. Inne metody leczenia – chociaż ważne i przydatne – stosowane samodzielnie nie doprowadzą do wyleczenia. źródło: https://www.mp.pl/pacjent...losliwe-zoladka
Tabaluga napisał/a:
Czy przeprowadzajac tak poważną operacje jak usunięcie całego żołądka, część trzuski i część wątroby to czy po pierwsze - jakie mama ma szansę przeżycia tak dużej operacji.
Oczywiście że jest szansa na przeżycie operacji - zawsze jest, ale ryzyko powiązane z tak rozległym zabiegiem jest duże. Tu znowu trzeba się indywidualnie odnieść do pacjenta i ocenić jakie ma szanse - nie na przeżycie operacji - ale na wyleczenie i normalne funkjonowanie po.
Tabaluga napisał/a:
Po drugie, czy takie usunięcie głównej masy guza zakończy chorobę nowotworową czy wręcz tak oslabi organizm, że rak da szybkie przerzuty w wycienczonym organizmie?
Jeżeli operacja będzie radykalna i usunie wszystkie zmiany nowotworowe (co przy naciekach i przerzutach zawsze jest pytaniem) to byłyby szanse na zakończenie leczenia, jeżeli jednak coś zostanie to rak pozostanie aktywny i może przerzutować dalej.
Ale tu nie można napewno nic powiedzieć - nieraz dopiero przy operacji widać jak rozległe są zmiany.
Tabaluga napisał/a:
Tylko w którym wariancie będzie żyła dłużej?
Sama wiesz że tu dobrej odpowiedzi nie ma. Może trzeba zapytać lekarza w którym wariancie będzie żyła bardziej komfortowo?
Bo kiedyś przychodzi taki czas że takie pytanie jest ważniejsze od pytania o czas...
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Misteria 


Dołączyła: 19 Paź 2018
Posty: 76
Pomogła: 6 razy

 #27  Wysłany: 2018-12-21, 13:08  


Przy zaawansowanej postaci raka żołądka (z przerzutami odległymi) odstepuje się od resekcji żołądka. Natomiast to co postanowiła lekarze na konsylium to już druga sprawa. Wydaje mi się, że jeśli wystepowalyby dolegliwości żołądkowe typu problemy z jedzeniem spowodowane guzem to wtedy operacja jak najbardziej.
 
Tabaluga 


Dołączyła: 15 Paź 2018
Posty: 38
Pomogła: 1 raz

 #28  Wysłany: 2018-12-21, 13:15  


Dziękuję bardzo za odpowiedzi.
Tylko czy to są przerzuty odległe?
Bo na trzustce to jest naciek nie oderwany od guza głównego, a przerzuty są na wątrobie.
Mama już miała zrobioną przetokę omijającą w sierpniu, bo jedzenie nie przechodzilo.
Dziękuję za odpowiedzi, słyszałam o paru przypadkach że lekarze operuja w takim stanie.
Nic, zdamy się na konsylium, bo na koniec to nie ja będę decydować.
 
Misteria 


Dołączyła: 19 Paź 2018
Posty: 76
Pomogła: 6 razy

 #29  Wysłany: 2018-12-21, 14:02  


Przerzuty na wątrobę to przerzuty odległe. Jeżeli występują przerzuty na organy to są to odległe przerzuty.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #30  Wysłany: 2018-12-22, 15:25  


Tabaluga napisał/a:
Bo na trzustce to jest naciek nie oderwany od guza głównego, a przerzuty są na wątrobie.

Chroba jest już zaawansowana, wyszła poza żołądek, są nacieki, są przerzuty odległe. W takim wypadku niestety operacja nie ma sensu, nie da się wszystkiego wyciąć a poza tym po otwarciu pacjenta stan może być jeszcze gorszy niż badania obrazowe pokazują. Nie da się wyszystkiego wyciąć/wyczyścić/wyłuszczyć, mgoą być malutkie mikroprzerzuty, których będzie mnoga ilośc i tego się nie wytnie. Poza tym jak mamy przerzuty odległe tutaj mamy już na trzustce, wątrobie to są przerzuty w węzłach chłonnych bo tą drogą rak wędruje dalej więc co dałoby wycięcie jak rak już krąży po organizmie węzłami w krwioobiegu. Bardzo mi przykro, że tak mało pozytywne informacje przytaczam ale trzeba mieć świadomość choroby, żeby tego wspólnego czasu nie marnować, on teraz jest na wagę złota.

pozdrawiam i życze dużo sił.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group