Mam tutaj bardzo merytoryczne
pytanie. Mianowicie chodzi o skutki uboczne przyjmowania np w moim przypadku Zelborafu czyli . suchość skóry. Akurat mam chwilę czasu, to sobie szybciutko poszukałem w necie co to jest ta suchość. jak wygląda to każdy widzi. bo zagrożenie jest takie, że z powodu suchości skóry zmniejszą ilość podawanego leku. Idąc dalej tym tropem, nie zabiją nowotwora. Ja wiem co będzie dalej
suchość już nie będzie zależała od ilości leku, ale od ilości opadów w danym rejonie. Sory za czarny humor, ale uwielbiam go
i ne mogłem się powstrzymać. Więc suchość to skóra atopowa, (trudne słowo). Moja córka jest kosmetyczką po wielu różnych szkoleniach u różnych producentów kosmetyków( młoda, niech się szkoli)i szuka dla mnie najlepszego smarowidła,ale mówi też, że te smarowidła to są kosmetyczne (kremy) i farmaceutyczne (maście)I tutaj ze względu na nasilenie tego zjawiska suchości trzeba stosować farmaceutyczne. Ta choroba skóry to AZS atopowe zapalenie skóry - nieuleczalna, można tylko łagodzić objawy. Wiem, że w fundacji są lekarze, może wiedzą jakie mazidło jest najlepsze. Chociaż te objawy suchości mają różne stadium rozwoju(z ranami włącznie- wystarczy obejrzeć w goglach zelboraf - skutki uboczne- grafika. Może ktokolwiek widział ktokolwiek wie, jaki to najlepszy środek na skórę.Dla mnie może by nawet mocz hipopotama, który jak wiadomo jet stosowany przez ludy do odstraszania tygrysów, też się posmaruję
Jak piszą na AZS nie ma lekarstwa, ale...moim zdaniem trzeba sięgnąć do apteki natury. Nie są to niekonwencjonalne, metody leczenia. Jeżeli coś Zawiera dużo
[b]garbników,
soli mineralnych i
flawonoidów,[/b] stąd jego właściwości gojące, ściągające i regenerujące. to wart jest zainteresowania. Gdybym miał wannę, to bym się wykąpał w krochmalu, kiedyś stosowany i zalecany przez lekarzy u niemowlaków jako posypka. Ale ten naturalny, o którym pisałem wyżej to nie krochmal. Ola będąc młodą panną do wzięcia
miała skażę białkową( to też choroba skóry, ale podobno już uleczalna, bo nie nazywa się AZS i w sanatoriach stosowali coś, co łagodziło objawy i widok zewnętrzny
Myślę, że granicy merytorycznościi(co za dziwne słowo
) nie przekroczyłem i jest to ważne dla nas. Tak,że proszę moderatorów, aby zapytałi przyjaciół forum, lekarzy z fundacji Dum Spiro Spero, czy mają jakąś wiedze nt łagodzenia skutków ubocznych AZS