1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz wycięty, ale...co dalej?
Autor Wiadomość
homer366 


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 183
Pomógł: 28 razy

 #541  Wysłany: 2012-04-11, 23:12  


Katarzynka36,
Kasiu za bardzo się chyba przejmujesz :) Ostatnio tez mam kiepskie dni (zawroty,osłabienie itp ) mimo ze kontrolne RMI wypadło dobrze (guz i obrzęk zmniejsza sie i nie widać przerzutów)mam odstawić powoli sterydy i odwadniać się za pomocą Furosemidium.Podejrzewam że te złe samopoczucie u mnie jest związane z pogodą i zmianami ciśnienia .raz mam lepsze raz gorsze dni ,raz męczy mnie wejście na 1 piętro a następnym razem wchodzę swobodnie na 3 :) :) Tak sami z nastrojem raz jest lepszy raz gorszy .Niestety tak jest w tej chorobie (:(:(

Pozdrawiam A :)
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #542  Wysłany: 2012-04-13, 20:13  


Katarzynka, dawno nie zaglądałam -bardzo cieszę się, że GK doszedł do skutku! Każde zwycięstwo jest wielkie, nawet to najmniejsze! Co do poprawy - czasem trzeba cierpliwości...ciesz się tymi dniami kiedy jest lepiej! Pozdrawiam ciepło! Nieustannie trzymam kciuki!
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #543  Wysłany: 2012-04-13, 20:32  


dzięki AgaKato:)
Cieszyłam sie przeogromnie z GK, to był normalnie szał radości... Teraz jednak się zastanawiam coraz częściej - a jak nie zadziała?! Bo jest przeciez taka opcja...chyba, sama nie wiem, bo informacji o GK jest bardzo mało - sa ale dotyczą osób, które maja nowotwory niezłosliwe. Przy raczyskach - przerzutach z płuc do mózgu rzadko kwalifikują do GK. Nam się udało, ale wiedzy specjalnej nie mamy, bo oprócz robionych prywatnie w Warszawie w Polsce nikt tego nie robi... lekarze w Polsce za duzo nie wiedzą... nasz onkolog jakos też wie niewiele na ten temat - chyba mniej niż ja....

zastanawiałam się nawet nad wyslaniem maila do dr Liscaka kilkoma pytaniami... m.in. czy po GK może byc oslabienie tak silne jak ma w tej chwili nasz Tata... Co prawda jakby od wczoraj jest lepiej, bo wczoraj tata jechała autkiem, ale slabiutki jest.... i to mnie bardzo martwi:(

pozdrawiam wszytskich cieplutko:)
_________________
Katarzynka36
 
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #544  Wysłany: 2012-04-13, 22:17  


Kasiu nie martw się :tull: moja mama też ostatnimi dniami słabsza, bardziej senna, mówi ze tylko by patrzyła się położyć i pospać, może to pogoda tak wpływa na naszych rodziców :roll: musimy tak myśleć, bo inaczej oszalejemy od zastanawiania się nad każdym bólem i osłabieniem naszych rodziców. Wierze w to ze to chwilowe osłabienie zarówno u Was jak i u nas.
Pozdrawiam
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #545  Wysłany: 2012-04-13, 23:17  


Staram się Marzenko nie panikować, ale to silniejsze ode mnie:(
Sama zresztą też odczuwam chyba przesilenie wiosenne, bo zmęczona jestem potwornie, senna mocno i z migrenami. No ale wiesz Taty oslabienie to od razu inaczej interpretuję... Tak bardzo marzę, by GK mu pomogło i by guzy się zmniejszyły....

ściskam Cię mocno Marzenko - Banialuko
_________________
Katarzynka36
 
 
Honorata 



Dołączyła: 24 Mar 2012
Posty: 279
Pomogła: 79 razy

 #546  Wysłany: 2012-04-14, 12:27  


Kasiu - nie martw się kochana, los czasami nas lubi zaskakiwać i w pozytywny sposób. Także uszki w górę - będzie lepiej. |buziaki|
_________________
"Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #547  Wysłany: 2012-04-14, 15:29  


Katarzynka36 napisał/a:
Tak bardzo marzę, by GK mu pomogło i by guzy się zmniejszyły....


Kasiu i tak trzymaj !!!

:cmok:
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #548  Wysłany: 2012-04-14, 17:39  


Ciężko się uwolnić od strachu choć na moment...bądź dobrej myśli, kiedy kontrolne badania po GK?
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #549  Wysłany: 2012-04-14, 18:49  


Jutro minie miesiąc od GK.

W Pradzie powiedzieli nam, że 3-4 miesiące po GK musi byc kontrolny rezonans.
Na wypisie uścislili, że za 3 meisiące. Podobno wcześniej nie ma sensu, bo GK działa bardzo powoli i guzy obkurczają się tez powolutku... Podobno, bo tak jak pisałam info o tej metodzie za duzo w necie nie ma - przynajmniej w odniesieniu do pacjentów z przerzutowymi guzami. Bo owszem info o GK znalazla i opisy pacjentów, ktorzy mieli GR robione, ale to pacjenci z nowotworami, ale nie złosliwymi... ich guzy obkurczaja sie nawet kilka lat...
_________________
Katarzynka36
 
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #550  Wysłany: 2012-04-17, 20:54  


Nie cierpię banałów, ale nic nie przychodzi mi do głowy...
Kasiu życzę Ci spokoju i wiary w Tatusia, w skuteczność leczenia, a przede wszystkim życzę cierpliwości, sam mam z tym problem, bo zawsze mówiłem, że jeśli nawet: już... to i tak za późno.
Wiem jak to boli czekanie jest najtrudniejsze, ale zamiast odliczać sekundy, zacznijcie zwyczajnie cieszyć się z każdego dnia, a o chorobie postarajcie się zapomnieć i nie myśleć o niej... ja tak robię, niekiedy się udaje...
Pozdrawiam :flower:
_________________
romek
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #551  Wysłany: 2012-04-17, 21:34  


Witaj Romku,
Dziekuję Ci bardzo za dobre słowo:)
Po kilkudniowym kryzysie jest chyba znowu troszkę lepiej.
Tata jest troszkę silniejszy, pali się by prowadzić autko, choć zdarza się, że podsypia na fotelu przez telewizorkiem... ale mi też się zdarza (chyba mamy jakies przesilenie wiosenne, bo u mnie wokół wszytscy jacyś zmeczeni chodzą, albo raczej snują się...)

Mam nadzieję, że poprawa nie jest chwilowa... może będzie jeszcze troszke lepiej?
Jak Tata złośliwie żartuje i mówi do mojej Mamy: "mój kochany Kotuś", to znaczy, że czuje się lepiej:)

pozdrawiam cieplutko z Poznania:)
_________________
Katarzynka36
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #552  Wysłany: 2012-04-21, 21:15  


Kochani,
Mma pytanko.
Tacie od kilku dni puchna nogi wokół kostek. Nie wiem co może byc tego przyczyna, bo przyczyn może być dużo.

Tata miał już zakrzepicę żył głębokich wiele lat temu, ale na to mi nie wyglada. Nogi są spuchniete typowo wokół kostek, a wyżej są bardzo miękkie (dr kiedyś mi tak kazał sprawdzać - jak twarde napięte to znaczy, że sie coś dzieje zakrzepowego)
Poza tym jeszcze dwa tygodnie temu miał dośc "rzadką" krew, bo wystarczyło, że lekko się zaciął a krew leciała i leciała. Miewał też krwawienia z nosa...

Czy taka opuchlizna wokól kostek może być efektem sterydów? Tyle, że sterydy bierze od października, więc czemu tak nagle obrzęk?

A może to wina nerek? Badania mocznika i kreatyniny miał miesiąc temu i bylo ok...

W poniedziałek zrobimy badanie i sprawdzimy jaki jest wskaźnik protrombinowy.
Co możemy jeszcze zrobić?

Będę wdzięczna za pomoc.
pozdrawiam:)
_________________
Katarzynka36
 
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #553  Wysłany: 2012-04-21, 21:58  


Kasiu ja Ci nic mądrego nie podpowiem bo się nie znam, ale czytałaś tutaj? http://www.forum-onkologi...zenie-vt491.htm

Pozdrawiam

[ Dodano: 2012-04-21, 23:02 ]
Niby tu pisze o obrzęku limfatycznym ale widze że o kończynach tam też coś pisze więc może jakieś wskazówki znajdziesz.
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
sonia21 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lip 2010
Posty: 2735
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 198 razy

 #554  Wysłany: 2012-04-21, 22:42  


Katarzynka36,

czy Tatko normalnie oddaje mocz ? opuchlizna może być spowodowana zatrzymaniem wody w organizmie ,
pozdrawiam serdecznie .
_________________
Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #555  Wysłany: 2012-04-21, 23:16  


Dzięki,
Tata siusia najzupełniej normalnie, w nocy wstaje 2-3 razy i kilka w dzień. zatzrymanie moczu to nie jest na pewno.

Wiem, że od sterydów, które zażywa robią sie obrzęki, ale czy też wokół kostek?
Pamietam jak tata miał zakrzep w nodze, to ona inaczej wygladała - cała był gruba, zsiniało-wiśniowa i twarda - jak noga słonia.

Teraz jest inaczej, opuchlizna jest tyko wokól kostek - i nie jednej nogi a dwóch.
Sterydy wypłukuja potas, czy jak jest za mało potasu to puchna nogi? Potas tata bierze, ale może za mało?

Aha, rano, obrzeki sa mniejsze.
pozdrawiam:)
_________________
Katarzynka36
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group