Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak jajnika, liczne guzy |
banialuka
Odpowiedzi: 440
Wyświetleń: 291220
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-09-08, 19:19 Temat: Rak jajnika, liczne guzy |
|
Temat: POGADUCHA |
banialuka
Odpowiedzi: 1477
Wyświetleń: 248374
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2014-04-08, 13:57 Temat: POGADUCHA |
jo_a napisał/a: |
Na tym kończę dyskusję, nie kończę natomiast z walką w temacie. |
To może tocz tą walkę w innym miejscu a nie na DSS.
plamiasta masz w zupełności racje. Powiem jeszcze tylko ostatnie zdanie w tym temacie - no moze 3 zdania.
Po pierwsze - nie przyszłam się kłócić, a wyraziłam swoje zdanie i zapytałam po co wstawianie tych linków i podjudzanie do dyskusji,bo nie rozumiem co ma to wnieść do forum, skoro osoba która to robi walczyła o zamknięcie wątku Kasi.
Po drugie - wszyscy już wiedzą czym kończy się dyskusja z jo_a, że ona ma zawsze racje a przy okazji dostaje się bana, dlatego nie mam zamiaru z nią dalej dyskutować.
Po trzecie - dziwi mnie jedno, bo z tego co kojarze to i administratorzy i moderatorzy składali kondolencje osobom zmarłym i nie widzieli nic złego w tym że piszą do osoby zmarłej która tu nie zajrzy, dlatego nie rozumiem czemu w przypadku wątku Kasi powstał taki szum zrobiony przez jo_a i nikt nie próbował jej przerwać tych wg mnie nie na miejscu wywodów na SB.
Pozdrawiam |
Temat: POGADUCHA |
banialuka
Odpowiedzi: 1477
Wyświetleń: 248374
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2014-04-08, 08:30 Temat: POGADUCHA |
Ponieważ nie mogę pisać na sb więc pisze tutaj w związku z sytuacją na SB.
A ja nie rozumiem dlaczego Wy robicie taki szum wokół Kasi i ciągle linkujecie tu jakieś informacje . Czy ktoś z Was widział się z synem lub bratem Kasi? Czy pytaliście się ich jak oni się na to zapatrują? A może im właśnie jest miło że ktoś się interesuje Kasią, że ktoś ją polubił, że ktoś ją wspomina. A może właśnie jej synowi jest przykro że Wam przeszkadza że jest tak głośno o Kasi, że wiele osób ją polubiło a Wam się to nie podoba. (oczywiście mówie o stronach nie o sprzedaży fanpagea) Przecież Kasi chyba o to chodziło, że ludzie usłyszeli o jej przypadku, żeby zaczęli się badać, więc myślę że moze ten rozgłos uratuje zycie kilku osobom, może właśnie jak usłyszą to pójdą się przebadać.
[ Dodano: 2014-04-08, 09:35 ]
Moje odczucia są właśnie całkowicie inne. Ja bym się cieszyła jakby moją Mamę doceniano po śmierci i bym wiedziała że tyle osób ją polubiło i że podziwiają ją za coś co robiła. I mam wrażenie (słuchając wywiadów) że syn Kasi ma podobne odczucia do mnie, a co do jednostek które żerują na nieszczęsciu nie chce się wypowiadać bo i syn Kasi też nie zwraca na to uwagi (tak wywnioskowałam z jego słów) |
Temat: Guz trzustki, Guzy metastatyczne wątroby i płuc |
banialuka
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 19948
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-08-25, 21:48 Temat: Guz trzustki, Guzy metastatyczne wątroby i płuc |
Przy takim zaawansowaniu choroby (przerzuty)to jest to chemioterapia paliatywna. Indukcyjna byłaby wówczas gdyby planowano operację po zmniejszeniu guzów. |
Temat: Czerniak guzkowaty, Clark IV, Breslow 1,95 mm |
banialuka
Odpowiedzi: 332
Wyświetleń: 127387
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2013-03-08, 10:02 Temat: Czerniak guzkowaty, Clark IV, Breslow 1,95 mm |
zalamana555 napisał/a: | Moja siostra nie odbiera telefonów od 3/4 ludzi z którymi wcześniej była w dobrych stosunkach. |
Moja Mama też nie odbierała, nie chciała żeby ją oglądali w złym stanie tylko że ciągle szukała wymówki że a to nie słyszała telefonu, a to ma gości i nie wyjdzie na spacer, do szpitala tez nie chciała zeby przychodzili a teraz ja ponosze tego konsekwencje posądzają mnie ze to ja nie pozwoliłam mamie na to dlatego że zawsze mi Mama kazała cos wymyślac jak chcieli do niej przyjsc albo jak pytali czemu nie wychodzi czemu nie odbiera telefonu więc teraz twierdzą że to były moje decyzje
Przepraszam za te wynurzenia w Twoim wątku ale relacje i odczucia Twoje i Siostry strasznie mi przypominają moje relacje z Mama i nasze zachowanie wobec tych wścibskich pseudo przyjaciół. |
Temat: Czerniak guzkowaty, Clark IV, Breslow 1,95 mm |
banialuka
Odpowiedzi: 332
Wyświetleń: 127387
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2013-03-07, 18:51 Temat: Czerniak guzkowaty, Clark IV, Breslow 1,95 mm |
Cytat: | Wręcz przeciwnie denerwuje mnie jak ktoś pyta się jak tam siostra?
Moja odpowiedz najczęściej brzmi - Nic się nie zmieniło dalej umiera.
Nie potrzebuje fałszywej litości. Nie od tych ludzi, których nigdy nie lubiłam.
Sposób pytania, postawa ich ciała najnormalniej w świecie działają mi na nerwy.
Mam ochotę czasami powiedzieć, żeby nie szukali sensacji w czyjejś tragedii. |
Załamana jak ja Cię doskonale rozumiem Miałam identyczne odczucia. Dopóki mama była"wyleczona" , tzn.zanim nastąpił nawrót choroby to jakos nie miałam z tym problemu bo po prostu odpowiadałam ze wszystko ok, a potem jak było coraz gorzej to miałam ochote uciec, zamknąć się, uciekałam przed znajomymi jak widziałam ich na ulicy byle nie zadali mi pytania "jak mama". Bo to nie były pytania przez które przemawiało współczucie a wręcz wścibstwo. Miałam wrażenie że po mojej odpowiedzi zaraz dzwonią do znajomych i mają temat do plot, że żywią się naszym nieszczęściem.
Pozdrawiam serdecznie. Trzymajcie się |
Temat: Od Graves-Basedowa do raka brodawkowego tarczycy |
banialuka
Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 26275
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-02-03, 23:04 Temat: Od Graves-Basedowa do raka brodawkowego tarczycy |
Może tutaj znajdziesz jakieś odpowiedzi na pytania które Cie nurtują. |
Temat: Przyjmowanie witamin - Wolno czy nie? |
banialuka
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 63610
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2013-01-21, 22:04 Temat: Przyjmowanie witamin - Wolno czy nie? |
Boże! ile jeszcze na tym forum będzie się pojawiać ludzi którym głowa służy tylko do ozdoby. Normalnie ja to nerwowa jestem i zaraz bym takim bana dawała bo tylko niepotrzebnie nerwy psują i serwer obciążają. |
Temat: Moc słowa |
banialuka
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 16810
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2013-01-11, 20:45 Temat: Moc słowa |
LEKCJA DLA NAS WSZYSTKICH
Taksówkarz z Nowego Jorku napisał:
Przyjechałem pod adres do klienta, i zatrąbiłem. Po odczekaniu kilku minut, zatrąbiłem ponownie. Był późny wieczór, pomyślałem że klient się rozmyślił i wrócę do "bazy"... ale zamiast tego zaparkowałem samochód, podszedłem do drzwi i zapukałem. "Minutkę!", odpowiedział wątły, starszy głos. Usłyszałem odgłos tak jakby coś było ciągnięte po podłodze...
Po długiej przerwie, otworzyły się drzwi. Stała przede mną niska , na oko dziewięćdziesięcioletnia kobieta. Miała na sobie kolorową sukienkę i kapelusz z dopiętym welonem; wyglądała jak ktoś z filmu z lat czterdziestych.
U Jej boku była mała nylonowa walizka. Mieszkanie wyglądało tak, jakby nikt nie mieszkał w nim od lat. Wszystkie meble przykryte były płachtami materiału.
Nie było zegarów na ścianach, żadnych bibelotów ani naczyń na blacie. W rogu stało kartonowe pudło wypełnione zdjęciami i szkłem.
"Czy mógłby Pan zanieść moją torbę do samochodu?", zapytała. Zabrałem walizkę do auta, po czym wróciłem aby pomóc kobiecie.
Wzięła mnie za rękę i szliśmy powoli w stronę krawężnika.
Trzymała mnie za ramię, dziękując mi za życzliwość. "To nic", powiedziałem, "Staram się traktować moich pasażerów w sposób, w jaki chciałbym aby traktowano moją mamę."
"Och, jesteś takim dobrym chłopcem" , odrzekła. Kiedy wsiedliśmy do samochodu, dała mi adres, a potem zapytała: "Czy mógłbyś pojechać przez centrum miasta?
"To nie jest najkrótsza droga", odpowiedziałem szybko, włączając licznik opłaty.
"Och, nie mam nic przeciwko temu", powiedziała. "Nie spieszę się. Jestem w drodze do hospicjum."
Spojrzałem w lusterko. Jej oczy lśniły. "Nie mam już nikogo z rodziny", mówiła łagodnym głosem. "Lekarz mówi, że nie zostało mi zbyt wiele..."
Wyłączyłem licznik... "Którędy chce Pani jechać?"
Przez kilka godzin jeździliśmy po mieście. Pokazała mi budynek, gdzie kiedyś pracowała jako operator windy.
Jechaliśmy przez okolicę, w której żyli z mężem jako nowożeńcy. Poprosiła abym zatrzymał się przed magazynem meblowym który był niegdyś salą balową, gdzie chodziła tańczyć jako młoda dziewczyna.
Czasami prosiła by zwolnić przy danym budynku lub skrzyżowaniu, i siedziała wpatrując się w ciemność, bez słowa.
Gdy pierwsze promienie Słońca przełamały horyzont, powiedziała nagle "Jestem zmęczona. Jedźmy już proszę". Jechaliśmy w milczeniu pod wskazany adres. Był to był niski budynek z podjazdem, tak typowy dla domów opieki.
Dwaj sanitariusze wyszli na zewnątrz gdy tylko zatrzymałem się na podjeździe. Musieli się jej spodziewać. Byli uprzejmi i troskliwi.
Otworzyłem bagażnik i zaniosłem małą walizeczkę kobiety do drzwi. Ona sama została już usadzona na wózku inwalidzkim.
"Ile jestem panu winna?" Spytała, sięgając do torebki.
"Nic", odpowiedziałem.
"Trzeba zarabiać na życie", zaoponowała.
"Są inni pasażerowie," odparłem.
I nie zastanawiając się kompletnie nad tym co robię, pochyliłem się i przytuliłem Ją. Objęła mnie mocno.
"Dałeś staruszce małą chwilę radości", powiedziała. "Dziękuję".
Uścisnąłem jej dłoń, a następnie wyszedłem w półmrok poranka. Za mną zamknęły się drzwi - był to dźwięk zamykanego Życia.
Tego ranka nie zabierałem już żadnych pasażerów.Jeździłem bez celu, zagubiony w myślach. Co jeśli do kobiety wysłany zostałby nieuprzejmy kierowca, lub niecierpliwy aby zakończyć jego zmianę? Co gdybym nie podszedł do drzwi, lub zatrąbił tylko raz, a następnie odjechał?
Myśląc o tym teraz, nie sądzę, abym zrobił coś ważniejszego w całym swoim życiu.
Jesteśmy uzależnieni od poszukiwania emocjonujących zdarzeń i pięknych chwil, którymi staramy się wypełnić nasze życia.
Tymczasem Piękne Chwile mogą przydarzyć się nam zupełnie nieoczekiwanie, opakowane w to, co inni mogą nazwać rutyną. Nie przegapmy ich.. |
Temat: rak oskrzela... |
banialuka
Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 23884
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-01-08, 08:45 Temat: rak oskrzela... |
pafi też jestem z Bełchatowa i moja Mama też przeszła taką drogę jak Twoja żona Bełchatów/Tuszyn i opis z TK z Bełchatowa identyczny (czop? guz? ) nastepnie z Tuszyna był wypis z pobytu w szpitalu w którym wszystko było opisane, całe badanie bronchoskopii. Moja Mama też została zdiagnozowana w Tuszynie i tam odrazu ustalili chemioterapie. A dlaczego żona nie miała chemioterapii? Nie mogła, czy nie proponowali lekarze?
absenteeism napisał/a: | pafi napisał/a: | wzasadzie sa to tylko wypisy ze szpitala z diagnozą... |
Jeśli były wykonywane badania obrazowe (TK, MR, USG itp.), to wyniki również muszą gdzieś być. |
My mieliśmy te informacje zawarte w wypisie ze szpitala ponieważ szpital zlecał i robił badania we własnym zakresie i nie było oddzielnego wyniku, dlatego myślę że tutaj też powinny być te informacje zawarte. Oddzielne opisy były tylko wtedy kiedy Mama robiła sama USG czy TK w jakim ośrodku chciała. |
Temat: roman1130 - komentarze |
banialuka
Odpowiedzi: 2243
Wyświetleń: 405718
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2013-01-01, 22:22 Temat: roman1130 - komentarze |
"Nie umiera ten, kto pozostaje w sercu i pamięci bliskich"
|
Temat: Zmiana guzowata w śródpiersiu górnym |
banialuka
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 15766
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-12-17, 20:59 Temat: Zmiana guzowata w śródpiersiu górnym |
Ja się kompletnie nie znam, ale ze względu na położenie guza pomyślałam o grasiczaku, ale mam nadzieję ze ktoś bardziej zorientowany tu zajrzy i udzieli odpowiedzi, bo ja w sumie tak tylko strzeliłam. |
Temat: clark II breslow 0,7 LIMFADENEKTOMIA, wznowa miejscowa |
banialuka
Odpowiedzi: 100
Wyświetleń: 49138
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-12-12, 11:08 Temat: clark II breslow 0,7 LIMFADENEKTOMIA, wznowa miejscowa |
Berta nie ma za co Po prostu weszłam w Nowotwory skóry potem odszukałam Twój wątek i w niego weszłam a następnie skopiowałam adres, ale można też przez wyszukiwarkę no i w sumie chyba najszybciej przez profil tak jak powiedziałaś.
Przepraszam że nie na temat |
Temat: Proszę o pomoc - co dalej - rak płaskonabłonkowy płuca leweg |
banialuka
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 7657
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-12-06, 12:47 Temat: Proszę o pomoc - co dalej - rak płaskonabłonkowy płuca leweg |
Po pierwsze powinnaś uświadomić mamę, że tak naprawdę jest szczęściarą że została zakwalifikowana do zabiegu, bo tylko nieliczni mają taką szansę, ponieważ rak płuc jest z reguły bardzo późno wykrywany. Zabieg jest najskuteczniejszą formą leczenia raka płuc. Kazdy zabieg ma liste powikłan jakie mogą wystąpić a nie muszą. Moja mama miała wycięte całe płuco i uważam że tylko dzięki temu walczyła aż 4 lata prawie. Oczywiście nie możesz zmusić mamy bo to musi być tylko jej decyzja, ale powinna wiedzieć co to za choroba i jak najlepiej ją leczyć zeby mogła podjąć słuszną decyzje (chyba że wie a mimo wszystko się nie godzi).
Radioterapia jest metoda leczenia u chorych niezakwalifikowanych z różnych względów do operacji. Stosuje się wtedy radioterapię radykalną, której celem jest całkowite zniszczenie komórek nowotworowych, więc jeżeli mama nie zgadza się na operacje to radioterapia jest wówczas najlepszym rozwiązaniem.
Pozdrawiam |
Temat: roman1130 - komentarze |
banialuka
Odpowiedzi: 2243
Wyświetleń: 405718
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-11-30, 23:14 Temat: roman1130 - komentarze |
majkelek dzięki za rozwianie wątpliwości i podkreślam że ja nie chciałam w żaden sposób negować sugestii Krzysztofa odnosnie masaży, zapytałam ponieważ gdzieś tam wyczytałam takie informacje a wiedziałam też że jedni lekarze zalecają inni wręcz odradzają masaże. W każdym bądź razie dylemat rozwiązany roman1130 możesz się w takim razie spokojnie masować |
|