Witamina C nawet w przeziębieniu nie ma udowodnionego działania ( stosuję się ją zwyczajowo, w badaniach klinicznych nie udowodniono wpływu). Tak więc tym bardziej w leczeniu raka
Nie istnieje żaden dowód na jakiekolwiek pozytywne działanie dożylnej podaży witaminy C w nowotworach złośliwych. Poszukaj, było to wielokrotnie wałkowane na Forum.
Pozdrawiam serdecznie!
_________________ www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
Mój mąż konsultował temat terapii witaminą C z lekarzem chirurgii onkologicznej.
Otrzymał krótką, konkretną odpowiedź: "jest pan za młody na eksperymenty".
czy ktoś z Was słyszał o dożylnym podawaniu witaminy C
Owszem słyszałam. Od lekarza onkologa.
Że na p/ko szpitala uniwersyteckiego w pewnym dużym mieście (w naszym pięknym kraju) istnieje "klinika leczenia nowotworów witaminą 'C' ". I że jeden zastrzyk kosztuje ok. kilkanaście tysięcy PLN. I że są w to "umoczone" wszystkie władze uczelni.
Do w/w onkologa trafiają potem chorzy w tragicznym stanie, już praktycznie nie do leczenia (nie mówiąc o tym, że z wyprutym do dna portfelem).
Chciałam o tym opowiedzieć na tegorocznej Letniej Akademii Onkologicznej dla Dziennikarzy (inicjatywa Polskiego Towarzystwa Onkologicznego oraz Fundacji im. Dr Macieja Hilgiera). I w odpowiedzi na to otrzymałam 3 godziny przed moją prezentacją anonimowy telefon: "Nie pokazuj swojej prezentacji bo wiemy w jakim stawie /tu wymieniono miejscowość/ kąpią się w tej chwili Twoje dzieci".
Rzeczywiście, trójka moich dzieci kąpała się wtedy w jeziorze.
Chwilę później wróciły i stanął pod mym domem radiowóz by strzec ich bezpieczeństwa.
Tyle wiem na temat "terapii" witaminą C.
Ktoś z forumowiczów zgłosił mi, że w innym mieście jest identycznie - też przedmiotowa 'klinika' na p-ko szpitala uniwersyteckiego.
Wszelkiej mafii mówię NIE.
A im bardziej jestem naciskana i szantażowana tym to 'NIE' jest i będzie wyraźniejsze.
Hej, możesz znaleźć pani doktor onkolog ze Szczecina która przeanalizowala ponad 40 badań z czego 33 dowodzą skuteczności leczenia witamina C. Dawkowanie doustne nic nie da. W badaniach tych mowa o dawkach rzędu 100 gr podawanych dożylnie. Tylko witamina C podana dożylnie może osiągnąć stężenie które zabija komórki nowotworowe.
Z tych badań wynika ze komórka nowotworoa w odróżnieniu od zdrowej komórki jest w stanie wchlonac 8 razy więcej witaminy C niż zdrowa komórka. Przy odpowiednim stężeniu witamina C zmienia swoje działanie z antyoksydanty w oksydant - tzn utlenia komórki rakowe od wewnątrz. Wynika to z faktu podobieństwa struktury witaminy C do cząsteczki glukozy.
W Polsce jest kilka takich miejsc gdzie można zafundować sobie wlewy. Problem w tym ze z tego co ja znalazłem podają maks 25 gr.
Dodam że nie każdy może otrzymać wlewy. Są pewne przeciwwskazania i trzeba zostać uprzednio przebadanym. Są też wskazywane pewne możliwe skutki uboczne niemniej jednak nieporównywalnie mniejsze jak przy chemioterapii.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-10-19, 18:57 ] Post wydzielony z tego wątku
pani doktor onkolog ze Szczecina która przeanalizowala ponad 40 badań z czego 33 dowodzą skuteczności leczenia witamina C
Poprosimy o informacje o publikacjach tych wyników badań (np. link do tychże publikacji).
Jednocześnie przypominam wszystkim tym, którzy zapomnieli:
"Forum propaguje WYŁĄCZNIE konwencjonalne leczenie onkologiczne- dzielenie się informacjami na temat wszelkich pozostałych metod (np. suplementacji diety) powinno zachować charakter dyskusji o postępowaniu wspomagającym leczenie onkologiczne.
Stosowanie w/w metod wspomagających powinno mieć akceptację prowadzącego lekarza-onkologa.
Dyskusje na temat wykraczający poza konwencjonalne leczenie onkologiczne mogą się odbywać wyłącznie w Dziale do tego przeznaczonym." - II.10 Regulamin forum
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Przejrzałam zalinkowaną publikację.
Są tam głównie rozważania teoretyczne. Dużo jest 'wydaje się, że witamina C ...' Jest mowa o potencjalnych możliwościach witaminy C.
W podsumowaniu można przeczytać:
Cytat:
W świetle przedstawionych danych z piśmiennictwa wydaje się, że witamina C może być tytułowym âorężemâ w walce z rakiem. Wykazywana przez wysokie stężenia kwasu askorbinowego selektywna cytotoksyczność skierowana preferencyjnie w kierunku komórek nowotworowych czyni witaminę C związkiem potencjalnie użytecznym w terapii raka. Szansą na skuteczniejsze leczenie choroby nowotworowej może być także zastosowanie kwasu askorbinowego z konwencjonalną chemio- i radioterapią, jak również podawanie go łącznie z innymi substancjami aktywnymi. Niezbędne są jednak dalsze, rygorystycznie prowadzone badania, które zapewnią zdefiniowanie odpowiednich aplikacji klinicznych wykorzystania witaminy C w leczeniu raka.
W tej publikacji nie ma informacji o potwierdzonej skuteczności witaminy C w leczeniu nowotworów.
jober napisał/a:
A czy mogę prosić o publikacje skuteczności "leczniczej" chemioterapii? Ile to by było - 2-3% wyleczonych?
Którego z nowotworów złośliwych?
Tylko nowotwory takie jak chłoniaki, białaczki (niektóre z nich) można wyleczyć tylko chemioterapią.
Pozostałe nowotwory (takie jak raki, czerniaki, mięsaki) to przede wszystkim: operacje i (też nie zawsze) chemioterapia lub/i radioterapia.
I nie ma jednego schematu chemioterapii i jednego, potocznie zwanego, 'raka'.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Wielokrotnie linkowany na forum artykuł na temat ogólnych właściwości witaminy C nie jest materiałem naukowym dowodzącym skuteczności tej substancji w leczeniu wszelkich odmian nowotworów złośliwych. Wspomniane w arykule badania są opisane jako badania kliniczne pierwszej fazy, czyli te dokonywane na grupie zdrowych ochotników. Nie ma doniesień o pozostałych wymaganych 3 fazach badań.
Prace wymienione w Bibliografii również są artykułami przeglądowymi, traktującymi o możliwym wpływie witaminy C na komórki ( zdrowe i chore).
jober, znajduję dużo prawdy w tym artykule, np:
" Natomiast dwa randomizowane badania kliniczne (zaślepione podwójnie,kontrolowane placebo) przeprowadzone w Klinice Mayo nie wykazały żadnych pozytywnych efektów u pacjentów z zaawansowaną chorobą nowotworową leczonych farmakologicznymi dawkami (10 g/dz.) witaminy C podawanej doustnie [65, 66]. "
Jak również kilka innych rzeczy, szczególnie związanych z immunologią, które wnikliwy recenzent zapewne by chętnie rozwinął.
Artykuł nie zawiera nowych wyników badań, a zatem nie niesie ze sobą, jak wiele innych opracowań zbiorczych, oryginalnej wartości dodanej. A według aktualnej wiedzy medycznej, witamina C nie jest stosowana w terapii przeciwnowotworowej.
Mam do Ciebie też prośbę: Nie testuj mojej cierpliwości i czytaj co zostało już na dany temat napisane na Forum. W przeciwnym razie możliwość pisania przez Ciebie postów zostanie szybko 'utleniona'.
Jedną rzeczą jest zadawanie pytań i prośba o rozwianie wątpliwości (i po to jest ten dział), a inną jest uważanie się za eksperta (bo przecież to eksperci udzielają porad i krytykują aktualną wiedzę) po przeczytaniu kilku prac i stron internetowych. Zadawać pytania można, i powinno się, zawsze, wszak dociekliwość jest cnotą, zatem do tego wszystkich zachęcam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum