awilem, przepraszam.
absenteeism ma rację jesteś moderatorem i kontrola każdego wątku czy Ci się dany wątek podoba czy też nie i wypowiedzi do Niego należy do Twojego obowiązku.
Bardzo przepraszam.
[ Dodano: 2011-10-25, 14:18 ] Katarzynka36, nie żałuj tego co opisałaś. Ja Ciebie rozumiem i wierzę w to co piszesz!
Są ludzie, którzy w to nie wierzą, ponieważ podejrzewam, że coś takiego w ich życiu nie miało miejsca - musimy to uszanować i ich zrozumieć.
Myślę, że gdybym nie miała takiego snu jw. ja również nie wierzyłabym innym opowiadającym o takich dziwnych zdarzeniach. Zresztą tak też było kiedyś do czasu właśnie tego "realnego" snu...
Takie realne sny w moim życiu miały miejsce 2 razy co nie znaczy, że w każdy sen wierzę i nad każdym się zastanawiam. Te "realne"sny są po prostu inne, zdarzają się bardzo rzadko.
[ Dodano: 2011-10-25, 14:22 ]
Dodam jeszcze, że gdybym miała zastanawiać się nad każdym snem i w każdy uwierzyć - działoby się w moim życiu .... oj działoby się
[ Dodano: 2011-10-25, 14:33 ]
A tak na marginesie wracając do wypowiedzi Gazdy cytuję:
"a gdyby moje sny się sprawdzały, to miałbym bardzo duży harem i oprócz tego nic więcej"
oczywiście mogę się też pod tym podpisać Zdarzają się i takie
"hehm:
Jednak te sny są inne, typowe, normalne? sny. Budzę się z dziwnym uśmiechem na twarzy, jednak sny te nie wywołują u mnie tego dziwnego uczucia i nie są "tak realne" ...kurczę brak mi słów aby to odpowiednio nazwać.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Cieszę się i zadroszczę, że Wam KOchani paznokcie kojarzą się erotycznie
Mi się niestety kojarzą od iluś lat - ze względu na te sny - z lekka traumatycznie.
I bynajmniej nie jest to - niestety - miłe przeżycie .
Każdy wyraził swoje zdanie. Nikt nie kpił z czyjejkolwiek wypowiedzi. Być może nasza dyskusja poszła w zbyt frywolną stronę, wszak znalazła się w Hyde Parku. Śmiech, żart też jest formą terapii, walczenia z rzeczywistością, z trudnymi wspomnieniami.
Katarzynka36, jeżeli moje słowa uraziły Cię, to przepraszam za to.
Nie taka była moja intencja.
Przed choroba Taty, mojej Mamie przyśnił sią anioł. Poźniej przyszła choroba.
Przed śmiercią znów przyśnił się ten anioł. Mama opowiedziała nam ten sen. Opisała anioła.
Tato, zartując powiedział, że to pewnie przyszedł juz po niego. Za niedługo Tato dostał krwotoku..
Dziwne, tym bardziej, że tego anioła mama widział jeszcze po otworzeniu oczu ze snu.. i rozpłynał się.
Prorocze? "Co tu jest jawą, co snem? Kto tu istnieje, kto nie?"
"No litości... nie jestem osobą za bardzo wierzącą, ale z tego co wiem, to Wy tak. A tak o snach wypowiada się Biblia: "
"Nie zwracajcie uwagi na wasze sny, jakie śnicie" (Jr 29,8)
"Mąż głupi miewa czcze i zwodnicze nadzieje,
a marzenia senne uskrzydlają bezrozumnych.
Podobny do chwytającego cień i goniącego wiatr
jest ten, kto się opiera na marzeniach sennych. (...)
Marzenia senne bardzo wielu w błąd wprowadziły,
którzy zawierzywszy im upadli" (Syr 34,1n.6n)
Mam takie pytania, które nie dają mi spokoju i muszę to z siebie wyrzucić, ponieważ czuję się troszkę urażona. Oczywiście nie liczę na odpowiedz, ponieważ jest wiele ważnych tematów dla których to forum powstało i dla których szuka pomocy (nie zapominam o tym) jednak proszę tylko o troszkę zrozumienia i uszanowania tych dla których temat coś znaczy.
Kiedy chciałam założyć temat o snach (długo się zastanawiałam) jedna z psycholog na tym forum napisała, że oczywiście to dobry pomysł.
Wiele osób miewa różne sny a wiadomo o jakie konkretne sny NAM chodziło!
Wiele osób ma sny podczas choroby bliskich lub czeka na ten wyjątkowy sen od Nich po ich śmierci. Większość doskonale wie, że nie chodziło Nam o sny które są "zwykłe" "dziwaczne" czy jeszcze jakieś inne tylko o sny związane z uczuciami, z bliskimi którzy walczą lub walczyli i odeszli. To dość delikatny temat.
Ale znlazł się ktoś komu temat się najwyrazniej nie spodobał i nie myśląc o innych uczuciach wręcz zakpił sobie z wątku i Naszej wiary w "coś" !
Teraz osoby z forum będą bały się pisać o snach aby ktoś się z Nich nie śmiał, bo tak to odebrały, ponieważ dość potrzebny wątek dla jakieś części forum został przez kilka osób zamieniony w "erotyczny" i zakpiono sobie z Naszych poglądów, opisów, wiary w "coś" czy uczuć dodając do tego kilka słów wyobrazni od siebie aby wyszło nie na temat i śmiesznie. A czy Nam o to chodziło ?
To nie feir.
Każdy ma prawo wyrazić Swoje zdanie- zgadzam się z tym ale czy na miejscu jest kpić sobie z osób, które w coś wierzą lub z czym wiążą uczucia ?
Czy my kpimy sobie z osób , które w coś wierzą i żyją nadzieją ? Nie, bo to Nas również dotyczy. To byłoby okrutne z Naszej strony i całkowity brak zrozumienia drugiej osoby!
Wątek ,który wiążemy z Naszymi bliskimi został wręcz wyśmiany :( i praktycznie "zamknięty"
Nie jest mi przykro kiedy ktoś wyraża Swoje zdanie jednak przykro zrobiło się kiedy sobie zażartowano z tematu nietatkownie !
Przepraszam ale musiałam to napisać ...mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam i że nie posypie się na mnie jak grom z jasnego nieba, bo nie to było w mojej intencji, chciałam być tylko zrozumiana.
Proszę o wyrozumiałość.
[ Dodano: 2011-11-03, 21:42 ]
Jeżeli JA zle to odebrałam to również przepraszam.
[ Dodano: 2011-11-03, 22:34 ]
Chciałabym jeszcze zaznaczyć, że nie kieruję Swoich słów do jakiejś konkretnej osoby. Proszę mnie nie zrozumieć zle. Nie chcę nikogo urazić po prostu ogólnie staram się wyjaśnić co mi na sercu leży i poprosić o uszanowanie i zrozumienie. O nic więcej nie proszę. Możliwie też , że JA zrozumiałam wypowiedzi zle.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Anelio, nie czuj się urażona, proszę. Ja nie chciałam.
Ten wątek 'erotyczny' w tym miejscu może i nie był na miejscu. Jednak czasami jakoś tak 'rozkręci' się dyskusja, że poleci nie w tym kierunku co nie potrzeba, bo komuś coś inaczej się skojarzy niż 'potrzeba'. Podobno 'skojarzenia to przekleństwa'. A moje 'nieszczęsne' poczucie humoru i głupie skojarzenia są wentylem na cały 'syf' tego świata (nie tylko na chorobę nowotworową). Nie było to z mojej strony złośliwością, jedynie 'lekkomyślnością'. I na pewno nie chciałam tu kpić z Twojej wiary.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
To co się stało z tym wątkiem to teraz pasuje jedynie do Hyde Parku, a szkoda...
Sny są naszymi emocjami, lękami, ale również wierzę w ich prorocze przesłanie, po prostu wiele snów było i jest symbolicznych w moim życiu. Nie czuję się przez to ani lepsza, ani gorsza, po prostu tak jest.
Rozumiem, że mogą być osoby, które nie doświadczyły podobnego zjawiska i trochę nie mają pojęcia o czym my tu piszemy.
Wątek został obśmiany, a my tu piszemy o naszych relacjach z bliskimi, relacjach sennych, możliwe że fikcyjnych, bo czy to jawa czy sen...
Ewentualnie pozostaje spalenie nas na stosie...
_________________ "Bywają rozłąki, które łączą trwale."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum