1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Sny w czasie choroby najbliższych i po ich śmierci
Autor Wiadomość
skorupka 


Dołączyła: 28 Lip 2011
Posty: 88
Skąd: zachodniopomorskie
Pomogła: 7 razy

 #31  Wysłany: 2011-08-01, 23:57  


I jeszcze zdanie do Anelii :świetnie Cie rozumiem ,16 lipca minąl rok od śmierci mojego taty.Chorowal na raka dziąsła i jezyka ,odszedł tak szybko i cicho ,tyle rzeczy jeszcze mialam mu powiedziec..
czasani sni mi sie ,ale zawsze "dobrze"

"śpieszmy sie kochac ludzi,bo tak szybko odchodza"
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #32  Wysłany: 2011-08-02, 00:02  


ZEBRA (cytuję) "Myślę, że Anelia, jak i ja, nie mamy po prostu za wielu osób chętnych do słuchania nas, a tym bardziej do rozumienia nas i dlatego tu jesteśmy

Może i dla niektórych piszemy głupoty, ale dla nas to ważne. "

Kochana wyjęłaś mi to z ust...
Wiele osób po śmierci bliskich "odchodzi" z forum, my chyba bardzo potrzebujemy Waszej obecności, ciepła.... dlatego też wymieniamy się każdym szczegółem z Naszego życia, nie mogąc tego w realnym życiu zrobić.
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
iwka3219 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 02 Cze 2010
Posty: 915
Pomogła: 219 razy

 #33  Wysłany: 2011-08-02, 00:16  


Anelia,

Pewna mozesz byc 2 rzeczy :

1. Twoj Tatus ma Cie w opiece caly czas i zawsze bedzie przy Tobie w ten czy inny sposob. Bedzie Ci pomagac i bedzie Cie wspierac.

Powiem Ci, ze ja jak mam problem , zawsze z Moim rozmawiam i pytam sie, radze.. Przyznam sie, ze raz nawet spelnil moja prosbe...

MI Tatko snil sie tylko raz, jak lezal chory w szpitalu, a jego lekarzem prowadzacym , o dziwo , byl moj kolega ze szkoly podstawowej ( nie widzialam go ponad 15 lat )

Ale w dniu kiedy tatko zmarl ( rak trzustki ) mojej chrzestnej snilo sie jak wali sie duze biale drzewo ... i jak po poludniu zadzwonilam , ciocia wiedziala.. nie musialam mowic slowa.


2.Takie wspracie i pomoc i uszy chetne do sluchania , dobre serduszka i przyjazna lapke.. znajdziesz tutaj na forum , bo tworza je wspaniali ludzie..


Przytulam Cie mocno a jezli Ty czy ktos chce porozmawiac o tym w rzeczywistosci... jestem bardzo chetna by wysluchac i pogadac .
:-D

Buziaki slodkie misiaki na dobranoc

iwka
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #34  Wysłany: 2011-08-02, 00:24  


Dobrej nocy Wszystkim! :) i bardzo dobrych snów!!
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
drMarta 
Psychoonkolog



Dołączyła: 06 Cze 2011
Posty: 92
Skąd: Warszawa
Pomogła: 89 razy

 #35  Wysłany: 2011-08-04, 11:12  


Kochani! Sny podlegają próbie zrozumienia, ale nie ocenie. Trudno jest śnić na zawołanie, tym samym trudno mówić, aby ktoś przestał śnić sny o chorobie bliskiej osoby. Sny czasem bolą, czasem pokrzepiają. Z pewnością, gdy śni się ukochana zmarła osoba, nie jesteśmy obojętni.

Sny, w których śnimy zmarłych jeszcze bardziej chorych, z nowymi objawami itp. są dowodem na to, jak wielką traumą była ich choroba. Zaprzeczać temu co śnicie i mówić, abyście nie mieli takich snów, to jak zaprzeczać temu, co przeżywacie. I do czego macie prawo.

Dobrze,że powstał taki wątek. Dobrze, że możecie ubrać w słowa sny, bo tym samym piszecie o swoich emocjach. O przeżyciach na tyle trudnych i bolesnych, że możliwe stają się do zniesienia wówczas, gdy przyjmują formę marzeń sennych.

Tak działa psychika. I nie chodzi tu o rozdrapywanie ran, czy życie przeszłością i chorobą. Chodzi o pozbycie się przysłowiowego "trupa w szafie". Przecież te emocje, wyśnione czy nie, nadal by były obecne. Nadal wpływałyby na samopoczucie i podejmowane decyzje.

Analizując sny, nazywając emocje, lęki i obawy, zmniejszamy ich moc. I choć nie jest to zawsze przyjemne, jest skuteczniejsze niż powtarzanie sobie, że trzeba żyć dalej własnym życiem.
_________________
dr Marta I. Porębiak
http://www.ipsycholog.com
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #36  Wysłany: 2011-08-04, 22:34  


drMarta napisał/a:
jest skuteczniejsze niż powtarzanie sobie, że trzeba żyć dalej własnym życiem.


dziękuję :)

[ Dodano: 2011-08-04, 22:35 ]
Anelia,
Co u Ciebie? Gdzie jesteś? |wht?!|
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #37  Wysłany: 2011-08-04, 23:06  


Zebra napisał/a:
Co u Ciebie? Gdzie jesteś?
(dziękuję za zapytanie)
Kochana Zebro jestem obecna lecz często czuję, że tylko ciałem. Myślami błąkam się gdzieś daleko, daleko...aczkolwiek i z ciałem jest często to samo :cry:
W dalszym ciągu nie potrafię się odnaleść i coraz częściej łapię się na tym, że mam ochotę zadzwonić do tatusia i o czymś mu powiedzieć lub po prostu zapytać jak się czuje. Będąc na forum uzyskałam troszkę wiedzy na temat choroby ale po mimo to nie czuję się nawet na tyle na siłach aby komuś Swoją ubogą wiedzą pomóc :-(
Z tym codziennym odwiedzaniem tatusia wpadłam jak w nawyk, ponieważ teraz mimo iż już go nie ma i ja nie potrafię się z tym pogodzić - odwiedzam go codziennie (czasami po kilka razy) na cmentarzu :cry: Jakoś tak nie potrafię przejść obok, nie mogłabym zasnać wiedząc, że nie byłam u tatusia :cry:
Jednym zdaniem mogę powiedzieć, że coraz bardziej mi go brakuje i w dlaszym ciągu czekam na sen, na znak od Niego...

Zebra, a co u Ciebie ?

Co u Was moi kochani forumowicze?
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #38  Wysłany: 2011-08-05, 22:14  


Ja się czuję jakbym składała się z dwóch osób.
Jedna "ja zewnętrzna" - staram się normalnie pracować, realizuję nowe projekty, kontaktuję się z ludźmi, też śmieję i żartuję
Druga "ja wewnętrzna" - smutna, zrozpaczona, wściekła, niezadowolona, niechętna, obojętna, itd.

Ta wewnętrzna wczoraj naraziła się swojemu klientowi, naprawdę to wystarczy iskra, obojętnie z jakiego powodu, żeby był wybuch.

Mama mi się śni różnie, raz lepiej, raz gorzej, czasami nic nie pamiętam.

Brakuje mi Jej przeogromnie.
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #39  Wysłany: 2011-08-14, 21:58  


Anelia,
mialas ostatnio jakies sny z Tata?
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #40  Wysłany: 2011-08-14, 22:50  


Zebra, dziękuję, że pytasz.
Mimo modlitwy i prośby nie śniłam taty :-( ...czekam aż tatuś przyjdzie we śnie ale nie przychodzi :cry:
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #41  Wysłany: 2011-08-14, 23:01  


Ja zauwazylam,ze gdy duzo placze Mama mi sie nie sni,a gdy jestem spokojniejsza,przychodzi do mniei jest ze mna zupelnie normalnie. Moze Mama nie lubi,gdy rozpaczam.
Moze,gdy bedziesz miala spokojniejsxy dzien to sie prxysni.
Zycze Ci, zeby tak na wesolo i z miloscia jak na Waszym zdjeciu,ktore umiescilas na forum.
:-D
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #42  Wysłany: 2011-08-31, 10:49  


Dzisiaj we śnie Mama mnie przytulała (czułam to) i mówiła, że nigdy mnie samej nie zostawi, że zawsze będziemy razem, a nasza miłość jest PONAD wszystko :) :cry:
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #43  Wysłany: 2011-08-31, 10:53  


Zebra napisał/a:
Dzisiaj we śnie Mama mnie przytulała (czułam to) i mówiła, że nigdy mnie samej nie zostawi, że zawsze będziemy razem, a nasza miłość jest PONAD wszystko

Na pewno tak jest. Mama Cię nie zostawiła, opiekuje się Tobą z góry. :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Chabrowa 



Dołączyła: 25 Sie 2011
Posty: 224
Skąd: Warszawa
Pomogła: 40 razy

 #44  Wysłany: 2011-09-15, 15:59  


Tata po swojej smierci snił mi sie wiele razy. Zawsze dobrze. I ładnie wyglądał.

Pamiętam takie zdarzenia: jeszcze chodziłam do liceum /dawno temu to było/ i pomimo, ze budzik zadzwonił ja nie wstawałam. I nagle "słyszę" głos taty: "córeńko wstawaj bo sie spóżnisz do szkoły". Zerwałam sie na równe nogi. To było niesamowite.
Pamiętam jak rozmawiałam z nim w śnie i mówię: "tatku, przeciez jak Ty tam jesteś to wszystko wiesz. Kto, kiedy, co". Tata mi odpowiedział - "tak, wiem". Prosiłam, żeby mi powiedział, on, że nie może. Ja no proszę, coś, cokolwiek. Na co tata do mnie:" dobrze mogę Ci powiedziec, że wujek B, umrze przed ciocią I. /wujek B. był synem cioci I, taty siostry/ I tak sie stało. Wujek umarł 14 lat wcześniej niż ciocia I.

Na jesieni zeszłego roku, tata mi sie śnił tez. Rozmawialismy, ja pamiętam tylko jedno - "tak, mama ma raka.". O tym, że mama ma raka dowiedziałam się 4 stycznia br.

Ostatnio teraz w sierpniu, kiedy stan mojej mamy sie bardzo pogorszył tata też mi sie śnił - był bardzo poważny i bardzo zatroskany. Siedział przy stole, głowę podpierał ręka, pytam - a Ty wychodzisz? /bo ja gdzieś wychodziłam/ na co tata pokiwał przecząco głową.
_________________
spontanicznie carpe diem - ale banał, nie???
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #45  Wysłany: 2011-09-15, 21:41  


Chabrowa napisał/a:
Pamiętam takie zdarzenia: jeszcze chodziłam do liceum /dawno temu to było/ i pomimo, ze budzik zadzwonił ja nie wstawałam. I nagle "słyszę" głos taty: "córeńko wstawaj bo sie spóżnisz do szkoły". Zerwałam sie na równe nogi. To było niesamowite.

Wierzę w takie przypadki, poniweaż kiedyś mama opowiadała mi, że kiedy umarła jej babcia a mama musiała wcześnie rano (ok.4:00) wstawać do pracy i iść daleko na pociąg to co rano , jakiś dłuższy czas czuła, że babcia która zmarła szturchała ją dokładnie o 4:00 i mówiła "Małgoś, musisz już wstać" po czym mama wstawała ale babci nigdzie nie widziała...

Mi tatuś jeszcze się nie przyśnił. Czekam na sen, proszę o Niego podczas modlitwy i rozmów do taty.
Tata snił się mojej siostrze, że jest zdrowy, ładny, ładnie ubrany, uczesany i zadowolony w Swoim domu.
Tata sni się osobą bliskim ale takim, ktróe za dużo nie pomagały Nam. Ja byłam z tatą zawsze, jak i w tych lepszych chwilach tak i w tych najgorszych. Zawsze tylko ja i tata :cry: Teraz pozostałam tylko ja :cry:
Często zadaję sobie pytanie, dlaczego tatuś przychodzi we śnie u osób, które nie były w tych ciężkich chwilach wsparciem, czy może w jakiś sposób czuje żal do mnie, że tak się stało, że nie zdołałam pomóc. Kiedy o tym myślę łzy znowu napływają mi do oczu i przepraszam tatusia, że nie udało mi się mu pomóc :cry: :cry: :cry:
Smutno mi ...
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group