Zna ktos moze jakis sposob aby pozbyc sie wody z ciala ale bez tabletek bo ze wzledu na nerki nie moge ich brac ? Mam tego dziadostwa w sobie i to chyba powoduje te stany zapalne .
podpowiem z doświadczenia, mam nadzieję że mnie nie zlinczują za naturalne metody
na pewno odwadniająco dziala pietruszka zielona, tylko trzeba jej jeśc dużo
podobnie dziala seler naciowy, chrup ile możesz
Rzecz jasna , nie mają takiej sily jak leki , ale na pewno wspomagają nerki w pozbyciu się wody
także wiekszość owoców i warzyw ma takie dzialanie. Chyba najsilniej odwadniająco działają szparagi,karczochy, brokuly i ogórki zielone ,
są także ziola ale tych nie polecam bez konsultacji z lekarzem
pozdrawiam
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
Po wyjsciu ze szpitala walcze ze skutkami ubocznymi chemi . Woda znikla ale z nia cala masa miesniowa . Moj lekarz twierdzi ze to kortison jest powodem tych zmian ( faszerowali mnie rowno) ja uwazam ze mam polineuropatie gdyz pojawily sie zaburzenie motoryczne . Nie dosc ze mam wielkie problemy ze schodami to chodze jak bym byl w stanie upojenia .
Po dziesieciu cyklach przerwano chemie , podejrzewam ze do nastepnej TK
nie dostane nic. Czyli czekam na progresje .
Jak na razie ze strony nowotworowej nie odczuwam zadnych problemow ( przy tym zaawansowaniu) wiec mysle ze troche czasu jeszcze mam . Swieta sie powoli zblizaja !
Pozdrawiam i dzieki za pamiec
Polepeter,
A napisz coś więcej o tych zaburzeniach motoryki i stanie "upojenia"?
Masz zawroty głowy, nogi słabe jak z waty i podłoga ucieka - to są tego typu odczucia?
Jak by to opisac , hm . Jak siedze to wszystko super ale jak wstane to musze sie bardzo skupic aby utrzymac rownowage . Podczas chodzenia usiluje kontrolowac kazdy krok ale nie zawsze to wychodzi , stad to zataczanie . Ze schodami problem bo jak postawie stope jakies 30 cm wyzej to nie jestem w stanie ja wyprostowac , nie reaguje , jak sparalizowana . Fakt ze w ciagu dwuch tygodni po wyjsciu ze szpitala stracilem 20 kg ( z tego 10 kg wody) i jak sie spojrze w lustro to zalamka ale dogija mnie ta utrata kontroli nad wlasnym cialem . Acha , jak stoje i zamkne oczy to natychmiast trace rownowage , dlatego tez podejrzewam ze to neurologiczna sprawa . Moj onkolog (wizyta w ostatni czwartek ) skomentowal to ze miesnie odbuduja sie gdy skoncze z kortisonem a jak mowilem o zawrotach glowy to kazal pokazac jezyk , pewnie chcial sprawdzic czy nie mam sladow po atakach epilepsji .
Mam takie glupie przeczucie ze lekarze troche juz mnie olali bo teraz sie dowiedzialem ze w szpitalu wysunieto wniosek do kasy chorych aby mnie umiescic w osrodku paliatywnym .
Pozdrawiam
Polepeter,
Rozumiem, że dr nie zlecili TK głowy?
Ja jestem może przewrażliwiona na tym punkcie, ale domagaj się TK głowy.
Zawroty glowy, zataczanie się, zaburzenia rónowagi mogą byc od osłabienia, od szybkiej utraty wagi, jako skutki chemii, albo od sterydu (utrata mięśni), ale mogą też niepokoić pod kątem ewentualnych meta do mózgu.
Absolutnie nie moją intencją jest sianie niepokoju, ale wiesz... przezorny zawsze ubezpieczony.
jeśli czujesz, że coś złego się dzieje - zawroty głowy, jakieś dretwienia, chwilowe braki czucia, jakby Ci błędnik wariował, postaraj się o TK głowy.
Tez o tym myslalem , ostatnbi rezonans glowy robili mi w grudniu .
Za trzy tygodnie mam termin u lekarza prowadzacego to mysle ze poczekam i zobacze jak sie sprawa bedzie rozwijala . Na razie chce odpoczac od chemi i dac sie organizmowi troche zregenerowac , nastepne chemie moga mnie calkiem dobic . Naswietlic mnie raczej nie naswietla bo mialem juz naswietlany kregoslup i miednice w lutym . Jestem zdania , jak 70 % chorych w moim stadium ze nie dlugosc juz jest wazna ale jakosc .
W sumie jestem jeszcze w okolo 70% sprawny to tak trzymac .
Pozdrawiam
Jestem zdania , jak 70 % chorych w moim stadium ze nie dlugosc juz jest wazna ale jakosc
Może niepotrzebnie się wtrącam, przepraszam. Chciałem tylko zauważyć, że właśnie w myśl tej zasady dobrze byłoby zareagować w miarę szybko. Można na początek zrobić dokładną morfologię i inne parametry 'z krwi', a CT lub MRI głowy dopiero w drugiej kolejności (co nie znaczy, że nie jest istotne).
Niezależnie od tego czy jest to następstwo kortyzonu czy nie, to warto (ponownie stosując powyższe kryterium jakościowe) zastanowić się nad rehabilitacją, naprawdę warto.
Majkelek , ja w sumie jestem non-stop pod opieka onkologa . Jest on ordynatorem oddziału onkologiczno - paliatywnego w szpitalu,a obok ma własną praktykę gdzie przyjmuje jeszcze z dwoma specjalistami. Dlatego też na ostatni mój pobyt w szpitalu zostałem skierowany bezpośrednio z praktyki i wylądowałem tam jeszcze tego samego dnia .
Morfologie robią mi raz w tygodniu w czwartki żeby ewentualnie mieć czas na reakcje ( np. Transfuzje ) .
Dlatego mnie osobiście dziwi ten brak reakcji na moje objawy, może mają racje i to po pewnym czasie samo wróci do normy, dlatego postanowiłem te 3 tygodnie do następnej wizyty odczekać.
Jak będzie się pogarszało to pojadę wcześniej .
Pozdrowienia
Polepeter,
Trzy tygodnie to sporo czasu, więc jakby coś złego się działo nie czekaj ani chwili.
Mam nadzieję jednak, że niepotrzebnie wszczęłam ten alarm i to osłabienie i zawroty to skutki sterydów, ale sprawdziłabym, bo jestem strasznie wyczulona w tym temacie. Wybacz mi.
Pisałeś, że w "razie czego" i tak już Cię nie naświetlą.
Niekoniecznie. Miałeś naświetlane inne części ciała...
Majkelek , ja w sumie jestem non-stop pod opieka onkologa . Jest on ordynatorem oddzialu onkologiczno-paliatywnego w szpitalu a obok ma wlasna praktyke gdzie przyjmuje jeszcze z dwoama specjalistami . Dlatego tez na oststni moj pobyt w szpitalu zostalem skierowany bezposrednio z praktyki i wyladowalem tam jeszcze tego samego dnia .
Morfologie robia mi raz w tygodniu w czwartki zeby ewentualnie miec czas na reakcje ( np. Transfuzje ) .
No wygląda to wszystko bardzo profesjonalnie
Polepeter napisał/a:
(...) dlatego postanowilem te 3tygodnie do nastepnej wizyty odczekac . Jak bedzie sie pogorszalo to pojade wczesniej .
majkelek, dzieki za linki , trudno jest cos znalesc co laczylo by chemioterapie z polineuropastia na niemieckich stronach , polskich rowniez .
Dzieki jeszcze raz )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum