1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Prosze o odpowiedz w miare szczera
Autor Wiadomość
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #106  Wysłany: 2013-08-02, 21:45  


Polepeter napisał/a:
Zna ktos moze jakis sposob aby pozbyc sie wody z ciala ale bez tabletek bo ze wzledu na nerki nie moge ich brac ? Mam tego dziadostwa w sobie i to chyba powoduje te stany zapalne .


podpowiem z doświadczenia, mam nadzieję że mnie nie zlinczują za naturalne metody ;)
na pewno odwadniająco dziala pietruszka zielona, tylko trzeba jej jeśc dużo
podobnie dziala seler naciowy, chrup ile możesz
Rzecz jasna , nie mają takiej sily jak leki , ale na pewno wspomagają nerki w pozbyciu się wody
także wiekszość owoców i warzyw ma takie dzialanie. Chyba najsilniej odwadniająco działają szparagi,karczochy, brokuly i ogórki zielone ,

są także ziola ale tych nie polecam bez konsultacji z lekarzem

pozdrawiam
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
elsie 



Dołączyła: 23 Mar 2013
Posty: 101
Pomogła: 19 razy

 #107  Wysłany: 2013-08-02, 23:07  


Arbuz i melon. I nie używać soli oraz cukru.
 
Polepeter 



Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 56
Skąd: Niemcy
Pomógł: 8 razy

 #108  Wysłany: 2013-08-03, 21:44  


Dzieki za porady . Po niedzieli wychodze ze szpitala to bede dzialal .
Pozdrawiam serdecznie !
 
ultra 


Dołączyła: 17 Lip 2013
Posty: 181
Pomogła: 19 razy

 #109  Wysłany: 2013-08-19, 11:31  


Polepeter, co u Ciebie? odezwij się!
 
Polepeter 



Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 56
Skąd: Niemcy
Pomógł: 8 razy

 #110  Wysłany: 2013-08-21, 09:38  


Po wyjsciu ze szpitala walcze ze skutkami ubocznymi chemi . Woda znikla ale z nia cala masa miesniowa :uuu: . Moj lekarz twierdzi ze to kortison jest powodem tych zmian ( faszerowali mnie rowno) ja uwazam ze mam polineuropatie gdyz pojawily sie zaburzenie motoryczne . Nie dosc ze mam wielkie problemy ze schodami to chodze jak bym byl w stanie upojenia . :-D
Po dziesieciu cyklach przerwano chemie , podejrzewam ze do nastepnej TK
nie dostane nic. Czyli czekam na progresje .
Jak na razie ze strony nowotworowej nie odczuwam zadnych problemow ( przy tym zaawansowaniu) wiec mysle ze troche czasu jeszcze mam . Swieta sie powoli zblizaja ! :mrgreen:
Pozdrawiam i dzieki za pamiec
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #111  Wysłany: 2013-08-21, 09:56  


Polepeter,
A napisz coś więcej o tych zaburzeniach motoryki i stanie "upojenia"?
Masz zawroty głowy, nogi słabe jak z waty i podłoga ucieka - to są tego typu odczucia?

pozdrawiam:)
_________________
Katarzynka36
 
 
Polepeter 



Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 56
Skąd: Niemcy
Pomógł: 8 razy

 #112  Wysłany: 2013-08-21, 11:03  


Jak by to opisac , hm . Jak siedze to wszystko super ale jak wstane to musze sie bardzo skupic aby utrzymac rownowage . Podczas chodzenia usiluje kontrolowac kazdy krok ale nie zawsze to wychodzi , stad to zataczanie . Ze schodami problem bo jak postawie stope jakies 30 cm wyzej to nie jestem w stanie ja wyprostowac , nie reaguje , jak sparalizowana . Fakt ze w ciagu dwuch tygodni po wyjsciu ze szpitala stracilem 20 kg ( z tego 10 kg wody) i jak sie spojrze w lustro to zalamka ale dogija mnie ta utrata kontroli nad wlasnym cialem . Acha , jak stoje i zamkne oczy to natychmiast trace rownowage , dlatego tez podejrzewam ze to neurologiczna sprawa . Moj onkolog (wizyta w ostatni czwartek ) skomentowal to ze miesnie odbuduja sie gdy skoncze z kortisonem a jak mowilem o zawrotach glowy to kazal pokazac jezyk , pewnie chcial sprawdzic czy nie mam sladow po atakach epilepsji . :roll:
Mam takie glupie przeczucie ze lekarze troche juz mnie olali bo teraz sie dowiedzialem ze w szpitalu wysunieto wniosek do kasy chorych aby mnie umiescic w osrodku paliatywnym . :?ale?:
Pozdrawiam
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #113  Wysłany: 2013-08-21, 11:54  


Polepeter,
Rozumiem, że dr nie zlecili TK głowy?
Ja jestem może przewrażliwiona na tym punkcie, ale domagaj się TK głowy.
Zawroty glowy, zataczanie się, zaburzenia rónowagi mogą byc od osłabienia, od szybkiej utraty wagi, jako skutki chemii, albo od sterydu (utrata mięśni), ale mogą też niepokoić pod kątem ewentualnych meta do mózgu.
Absolutnie nie moją intencją jest sianie niepokoju, ale wiesz... przezorny zawsze ubezpieczony.
jeśli czujesz, że coś złego się dzieje - zawroty głowy, jakieś dretwienia, chwilowe braki czucia, jakby Ci błędnik wariował, postaraj się o TK głowy.

ściskam mocno,
K.
_________________
Katarzynka36
 
 
Polepeter 



Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 56
Skąd: Niemcy
Pomógł: 8 razy

 #114  Wysłany: 2013-08-21, 12:27  


Tez o tym myslalem , ostatnbi rezonans glowy robili mi w grudniu .
Za trzy tygodnie mam termin u lekarza prowadzacego to mysle ze poczekam i zobacze jak sie sprawa bedzie rozwijala . Na razie chce odpoczac od chemi i dac sie organizmowi troche zregenerowac , nastepne chemie moga mnie calkiem dobic . Naswietlic mnie raczej nie naswietla bo mialem juz naswietlany kregoslup i miednice w lutym . Jestem zdania , jak 70 % chorych w moim stadium ze nie dlugosc juz jest wazna ale jakosc 8-) .
W sumie jestem jeszcze w okolo 70% sprawny to tak trzymac .
Pozdrawiam
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #115  Wysłany: 2013-08-21, 14:15  


Polepeter napisał/a:
Jestem zdania , jak 70 % chorych w moim stadium ze nie dlugosc juz jest wazna ale jakosc
Może niepotrzebnie się wtrącam, przepraszam. Chciałem tylko zauważyć, że właśnie w myśl tej zasady dobrze byłoby zareagować w miarę szybko. Można na początek zrobić dokładną morfologię i inne parametry 'z krwi', a CT lub MRI głowy dopiero w drugiej kolejności (co nie znaczy, że nie jest istotne).
Niezależnie od tego czy jest to następstwo kortyzonu czy nie, to warto (ponownie stosując powyższe kryterium jakościowe) zastanowić się nad rehabilitacją, naprawdę warto.

Pozdrawiam serdecznie,
Michal.
 
Polepeter 



Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 56
Skąd: Niemcy
Pomógł: 8 razy

 #116  Wysłany: 2013-08-21, 15:39  


Majkelek , ja w sumie jestem non-stop pod opieka onkologa . Jest on ordynatorem oddziału onkologiczno - paliatywnego w szpitalu,a obok ma własną praktykę gdzie przyjmuje jeszcze z dwoma specjalistami. Dlatego też na ostatni mój pobyt w szpitalu zostałem skierowany bezpośrednio z praktyki i wylądowałem tam jeszcze tego samego dnia .
Morfologie robią mi raz w tygodniu w czwartki żeby ewentualnie mieć czas na reakcje ( np. Transfuzje ) .
Dlatego mnie osobiście dziwi ten brak reakcji na moje objawy, może mają racje i to po pewnym czasie samo wróci do normy, dlatego postanowiłem te 3 tygodnie do następnej wizyty odczekać.
Jak będzie się pogarszało to pojadę wcześniej .
Pozdrowienia
 
romka 



Dołączyła: 26 Lip 2013
Posty: 445
Pomogła: 82 razy

 #117  Wysłany: 2013-08-21, 15:48  


Witam gorąco.
Domagaj się TK głowy ,po to bys był pewien ,że tam jest ok,
Pozdrawiam
_________________
Romka.
To nie był czas,to nie była pora.21.o3.2014.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #118  Wysłany: 2013-08-21, 16:23  


Polepeter,
Trzy tygodnie to sporo czasu, więc jakby coś złego się działo nie czekaj ani chwili.
Mam nadzieję jednak, że niepotrzebnie wszczęłam ten alarm i to osłabienie i zawroty to skutki sterydów, ale sprawdziłabym, bo jestem strasznie wyczulona w tym temacie. Wybacz mi.
Pisałeś, że w "razie czego" i tak już Cię nie naświetlą.
Niekoniecznie. Miałeś naświetlane inne części ciała...

ściskam
_________________
Katarzynka36
 
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #119  Wysłany: 2013-08-21, 16:23  


Polepeter napisał/a:
Majkelek , ja w sumie jestem non-stop pod opieka onkologa . Jest on ordynatorem oddzialu onkologiczno-paliatywnego w szpitalu a obok ma wlasna praktyke gdzie przyjmuje jeszcze z dwoama specjalistami . Dlatego tez na oststni moj pobyt w szpitalu zostalem skierowany bezposrednio z praktyki i wyladowalem tam jeszcze tego samego dnia .
Morfologie robia mi raz w tygodniu w czwartki zeby ewentualnie miec czas na reakcje ( np. Transfuzje ) .
No wygląda to wszystko bardzo profesjonalnie :)
Polepeter napisał/a:
(...) dlatego postanowilem te 3tygodnie do nastepnej wizyty odczekac . Jak bedzie sie pogorszalo to pojade wczesniej .
Racja, rozsądek przede wszystkim.
Polepeter, ponieważ jesteś światowy człowiek, to zalinkuję Ci dwa ciekawe źródła, które mogą (ale nie muszą) tłumaczyć część objawów, które opisujesz http://lungcancer.about.c...hemotherapy.htm , http://www.mayoclinic.com...ropathy/MY01327

Trzymaj się,
Michał.
 
Polepeter 



Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 56
Skąd: Niemcy
Pomógł: 8 razy

 #120  Wysłany: 2013-08-21, 17:37  


majkelek, dzieki za linki , trudno jest cos znalesc co laczylo by chemioterapie z polineuropastia na niemieckich stronach , polskich rowniez .
Dzieki jeszcze raz :-)) )
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group