Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Wczoraj w Mikolajki podczas rutynowej tomografi wyszlo ze mam zaawansowanego raka pluc z przerzutem na kregoslup . Dysk jest tak zzarty ze grozi zapadnieciem i paralizem .
Na operacje sie nie zgodze bo to tylko wydluzanie meki . Moja mama i dwoch znajomych to przeszlo . Jeszcze troche by sie pozylo bo dopiero 53 latka no ale chyba nie da rady .
Chcialbym tylko wiedziec czy to tygodnie czy miesiace . Ja wiem ze kazdy przypadek jest indywidualny ale moze ktos z Was sie troche glebiej orientuje .
Pozdrawiam !
Jeżeli masz jakieś wyniki to przepisz je ewentualnie wklej. Zawsze to ułatwi naszym "forumowym fachowcom" interpretację, a tym samym pomoc. Dlaczego mama miała "rutynowa tomografię"? Choruje na jakieś przewlekłe choroby? Bo TK na ogól nie wykonuje się rutynowo, bardziej rtg klatki piersiowej. Napisz coś o mamie, jaki jest jej stan ogólny? Dlaczego zgłosiliście się do lekarza?
Pamiętaj, że czasami sytuacja wygląda bardzo źle, ale w toku sprawa kreuje się nieco lepiej. Na tym forum znajdziesz osoby, które według lekarzy nie powinny już żyć, a są z nami dalej. Dlatego też nie wolno nigdy się poddawać, trzeba mieć realne podejście do choroby, bo niema się co oszukiwać, jest to choroba ciężka. Jednak w tym wszystkim nie można stracić nadziei...
Polepeter, wklej swoje wyniki tomografii. Brz tego ciezko cokolwiek powiedzieć.
Rutynowa tomografia ? Podejrzewam ze z jakiegos powodu miales zlecone badanie. Tylko z jakiego ? No i napisz czy jestes palaczem.
_________________ Izabela
Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )
Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
Trudno mi wlepic opis bo po niemiecku . Na TK poslano mnie z powodu bolu w klatce piersiowej . Kiedys mialem zlamany mostek w wypadku samochodowym .
No i sie beklo . W opisie psza ze zaleziono nowotwor pod prawym oskrzelem w fazie mocno zaawansowanej z przerzutami na scianki pluc z tylu mostka . Krag 4 niestabilny , uszkodzony przez przerzuty .
Jak juz pisalem , boje sie to dac rozgrzebac .Zreszta nie jest to proste , wyciac trudnio bo za bliosko pnia pluc , a wypalic moze byc szkodliwe dla rdzenia . Sytuacja patowa .
Zastanawiam sie czy nie skonczyc tylko na terapi bolowej ale chcialbym jeszcze troche pozyc .
Przed wczoraj przyszedl na swiat moj drugi wnusio !
Dwa tygodnie temu stwierdzono u mnie nowotwor pluc z przerzutami na kregoslup (krag 4), biodra , srodek miednicy . Kosci sa jeszcze nie zagroztone zlamaniami a raka pierwotnego w plucach spuznktowano i czekam na wyniki .
W reku mam teraz markery ktore sa zawyzone ale nie wiem jak bardzo , tzn jak je mam interpretowac .
CA 125 - 363,3
CA 15-3 - 638,4
CA 19-9 - 525,7
CEA 21.2
CA 72-4 10.3
Pozostale wartosci w normie .
Ma ktos moze na tyle wiedzy ze potrafi mi je zinterpretowac ? Z gory dziekuje .
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-12-20, 18:32 ] Wątek dotyczy Twojej osoby, nie ma potrzeby zakładać kolejnego, skoro jeden na Forum już masz.
Wątki scalone.
Dwa tygodnie temu stwierdzono u mnie nowotwor pluc z przerzutami na kregoslup (krag 4), biodra , srodek miednicy .
Polepeter napisał/a:
W reku mam teraz markery ktore sa zawyzone ale nie wiem jak bardzo , tzn jak je mam interpretowac .
Polepeter napisał/a:
Ma ktos moze na tyle wiedzy ze potrafi mi je zinterpretowac ?
Może, a więc ruszamy...
Twój wynik CA 125 - 363,3 -- ->wartości referencyjne - <35 U/ml - jest bardzo czułym markerem również dla raka płuc.
Twój wynik CA 15-3 - 638,4 ---> wartości referencyjne - <30 U/l - stosuje się go przeważ do wykrywania przerzutów. Minusem markera jest jego niedoskonałość w wykrywaniu raka mało zaawansowanego.
Twój wynik CA 19-9 - 525,7 ---> wartości referencyjne - <24 U/l - jest charakterystycznym markerem przy raku przewodu pokarmowego, szczególnie trzustki.
Twój wynik CEA 21.2 ----------> wartości referencyjne - <4 pg/ml - jego podwyższony poziom stwierdza się bardzo często u chorych na raka jelita grubego, dlatego jest on wykorzystywany jako jeden z elementów monitoringu przebiegu choroby. CEA jest także uznawany za uniwersalny wyznacznik występowania przerzutów (niezależnie od tego, jakiego narządu dotyczy choroba).
Twój wynik CA 72-4 10.3 ---> wartości referencyjne - <4 U/l - jego podwyższenie sugerować może rozwój choroby nowotworowej przewodu pokarmowego, szczególnie w żołądku.
Dla nowotworów płuc zwykle oznacza się markery nowotworowe:
TPA, NSE, CEA, TK, p53 .
Markerami ginących tkanek jest np. marker cyfra- 21 występujący przy raku płuca. W związku z tym antygeny mogą być wykorzystywane we wszystkich etapach walki z chorobą nowotworową, od jej wykrywania, poprzez określenie stopnia zaawansowania, aż do oceny skuteczności zastosowanego leczenia.
Dzieki Jolana za szybka odpowiedz . W sumie dziwia mnie te wyniki tez gdyz jak zauwazylas wskazuja tez na raka tkanek miekkich ale wczoraj mialem endoskopie pelna i nic nie znaleziono , jelita i dwunastnica czysta ,sonografia brzucha nie wykazala tez zadnych zmian . No i niepokoi mnie ze te graniczne wartosci sa az tak przekroczone . Co mnie tez dziwi nie mam zadnych innych dolegliwosci poza bolami w klatce piersiwej z ktorymi pol roku walczyl moj ortopeda myslac ze to kregoslup sie starzeje a wyszedl po badaniu TK nowotwor w plucach z przerzutami do kosci , jak pisalem w pierwszym poscie.
Sam nie wiem co mam myslec ale to wielokrotne , nawet kilkadziesiat razy , przekroczenie wartosci granicznych nie napawa mnie optymizmem .
. Moj raczek cos kombinuje !
Polepeter, leczeniem powinien zająć się onkolog. W jego gestii leży dalszy sposób postępowania...
Z markerami nowotworowymi jest tak - otóż prawidłowe ich stężenie nie wyklucza obecności nowotworu, ich umiarkowane podwyższenie występuje w chorobach innego pochodzenia na przykład w stanie zapalnym jakiegoś narządu. A mocno podwyższony zawsze budzi niepokój o podłoże nowotworowe.
Jak wiesz markery stanowią jedno z wielu badań w diagnostyce.
Aha i na koniec prośba o zamieszczenie wszystkich dotychczasowych Twoich badań związanych ze stwierdzeniem raka płuc i przerzutami ( naturalnie bez danych osobowych Twoich i lekarzy ).
No wreszcie wiem na czym stoje .Wczoraj rozmawialem z ordynatorem . Mam gruboziarnistego w dwoch miejscach w plucach , przezuty jak juz pisalem ale glowa na szczescie czysta . Na pytanie jak dlugo dostalem odpowiedz ze bez leczenia to sprawa 6 do 12 miesiecy a z leczeniem mozna ten wynik polepszyc . Na moje pytanie czy uda mi sie tak ze 2, 3 lata jeszcze powalczyc dostalem odpowiedz twierdzaca .
W czwartek zaczynam chemie ,podobno cos nowego na rynku co nie powoduje wypadania wlosow . Nie mam ich i tak za duzo ale zobaczymy . Jak zobacze co wymyslili to napisze .
Pozdrawiam cieplo !
CT4N3M1 tak napisano w wypisie ze szpitala . Dostalem chemie , w czwartk naswietlanie , za 22 dni znowu chemia . Wiecie moze jak wygladaja statystyki przy tego typu nowotwoze .? Co ciekawe czuje sie super , poza bolami we klatce piersiowej zadnych problemow . Z morfologi tylko wytroba tlustsza pomim o ze alkoholu nie pije w ogole .
Pozdrawiam !
Statystyki dotyczą ogółu pacjentów, i nie można ich odnosić do poszczególnych chorych. Poza tym, nie da się określić ile kto będzie żył. Nawet jeśli jest osobą zdrową... :-). Czujesz się dobrze, i z tego trzeba się cieszyć. Oby ten stan trwał jak najdłużej.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Administrator - dzieki za odpowiedz , czy to plaskoblonkowy czy nie trudno mi powiedziec bo w opisie nie ma tak dokladnie .
Gazad - masz racje , co przyjdzie to przyjdzie , moj lekarz bez leczenia dal mi 6do 12 miesiecy a z leczeniem mozemy mowic o 2-3 latach . Piecioletnia granica raczej nie mozliwa . Tak jak mi powiedziala panio doktor musze teraz zmienic cale zycie i podporzadkowac je dalszym chemia i naswietlania .
Tak samo prywatne kontakty musze uporzadkowac . Ludzie z mojego srodowiska roznie reaguja na moja chorobe . Najgorsi to ci z opowiesciami o cudownych uzdrowieniach , brak pojecia w temacie ale bla ,bla .
Bede tu zagladal , moze kogos interesuje choroba widziana ze strony chorego bo w sumie jak przegladam forum to wiekszosc piszacych to zatroskani najblizsi .
My (chorzy) odejdziemy w pewnie lepszy swiat a po nas pozostanie pustka w sercach najblizszych .
Pozdrawiam !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum