1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi z mutacją genu BRCA1
Autor Wiadomość
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #46  Wysłany: 2014-08-06, 19:47  


Iwona... jesteś na forum od lutego 2009. Litości.
 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #47  Wysłany: 2014-08-06, 19:58  


tutaj jeszcze masz o żywieniu w chorobie nowotworowej:

http://www.onkonet.pl/dp_leczzyw.php

http://wspolnadroga.pl/fi...nowotworowa.pdf
 
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #48  Wysłany: 2014-08-06, 20:41  


Jeżeli nie masz nadwagi to jedz teraz na zapas (ale nie ciasta) normalna zbilansowana dieta, dużo białka i warzyw różnorodnych (uzupełnienie minerałów i antyoxydantów). Przyda Ci się bo po pierwsze ludzie dobrze odżywieni szybciej przychodzą do siebie po operacji, mają mniej komplikacji, rzadziej łapią infekcje szpitalne, a po drugie chemioterapia to przeważnie solidna kuracja odchudzająco- wyniszczająca, lepiej zaczynać ją dobrze odżywionym.
Unikaj nie cukru, ale jego nadmiaru bo to tzw puste kalorie.
_________________
sprzątnięta
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #49  Wysłany: 2014-08-06, 20:51  


Tu - między innymi fakty i mity na temat cukru.

http://polspen.pl/assets/...akty_i_Mity.pdf

tu dyskusja z forum:

http://www.forum-onkologi...y-vt2985,15.htm

tu podsumowanie na temat "diety antynowotworowej":

http://kobieta.onet.pl/zd...-istnieje/g7v51

i można tak jeszcze długo. Poniższe stwierdzenie:


"zero cukru. pod każdą postacią"

uważam za szkodliwe i wynikajace z braku wiedzy - przede wszystkim o tym, czego potrzebują komórki naszego organizmu. Ograniczać należy cukry proste, ale bez fanatyzmu - jesli chory na raka ma ochotę czasami zjeść batona, to nie wyobrażam sobie, żeby mu tego odmawiać.

Swoją drogą, naprawdę ciekawa jestem takiej diety "zero cukru" :shock:
 
hundzik 


Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 74
Pomogła: 10 razy

 #50  Wysłany: 2014-08-06, 21:08  


nie da się wyeliminować całkowicie cukru, cukier jest przecież nawet w owocach i warzywach. Oczywiście nadmiar słodyczy szkodzi ale chyba nie tylko przy nowotworach.
 
Iwona 


Dołączyła: 19 Lut 2009
Posty: 289
Pomogła: 40 razy

 #51  Wysłany: 2014-08-06, 21:30  


chodziło mi o to aby nie jeść słodyczy (batoników i cukierków przede wszystkim), ograniczyć cukier do herbaty- to rozumiem przez "zero cukru" , kiełbasa też jest niewskazana..........żebyście wiedziały ile tam chemii

[ Dodano: 2014-08-06, 21:31 ]
a tu zaraz atak: "brak wiedzy". Akurat mam wiedzę w tym temacie.

[ Dodano: 2014-08-06, 21:33 ]
Cukry to wspaniałe środowisko dla raka



[ Komentarz dodany przez Moderatora: DumSpiro-Spero: 2014-08-15, 13:25 ]
Iwona napisał/a:
Cukry to wspaniałe środowisko dla raka
Proszę o przytoczenie wiarygodnego źródła dla w/w twierdzenia.
_________________
iwex
 
ewelamarcin 



Dołączyła: 31 Lip 2014
Posty: 65
Pomogła: 3 razy

 #52  Wysłany: 2014-08-07, 20:38  


Hej wszystkim,
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i wysłane linki. Przestudiowałam wszystko. Nie wiem o co chodzi ale po wczorajszej wizycie w CO jestem podejrzanie spkojna, odeszły wszystkie zmartwienia, przestałam się denerwować, prawie zapomniałam że mam raka, odrazu udzieliło się to wszytkim moim bliskim, meżuś woła do mnie " chodź raczku", on też bardzo się uspokoił, jedziemy sobie na weekndzik poza miasto troszkę wypocząć i nabrać sił na operacje! Generalnie wszystko super i oby tak zostało jeszcze bardzo długo. Dziękujemy wzzystkim za miłe słowa i życzymy pięknego, spkojnego weekendu.
 
Ola 


Dołączyła: 31 Sty 2009
Posty: 18
Pomogła: 2 razy

 #53  Wysłany: 2014-08-08, 10:43  


Ja dodam jeszcze w temacie operacji,że moja mama miała mastektomię prawej piersi z równoczesną limfadenektomią ( 12 węzłów) i już w drugiej dobie po zabiegu pozwolono jej wyjść do domu.
To na pewno kwestia indywidualna, ale myślę,że może uda się zdążyć na chrzciny :-)
 
ewelamarcin 



Dołączyła: 31 Lip 2014
Posty: 65
Pomogła: 3 razy

 #54  Wysłany: 2014-08-14, 16:19  


Hej,
Ja już po! Dziś rano miałam operacje.Trwała równo godzinę. Wycieli całego guza z marginesem zdrowych tkanek no i niestety wezły chłonne pachowe 1 i 2 piętra. Podobno widać było że są zajete. Ale lekarz powiedział że nie jest tak bardzo źle, że węzły ładnie odeszły, nie były posklejane itd. Może wiecie co to dla mnie oznacza? Trzecie piętro zostawił bo powiedział że wyglądały na czyste! Czy nie powinien 3 pietra też wyciąć, bo skoro były przerzuty w 1 i 2 to w 3 też mogą być ale jeszcze nie widoczne? Jak powinno wygladać teraz moje leczenie? Wiem że czekamy na wyniki histpota, ale robi sie po takiej operacji? Czy zaczynamy od radioterapii, czy może chemia, czy może obie formy jednocześnie? Może ktoś miał podobny przypadek? A ogólnie czuje sie bardzo dobrze, troszkę zdretwiala reka i lekki bóle ale do zniesienia.
Pozdrawiam
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #55  Wysłany: 2014-08-15, 08:24  


Witaj
co do węzłów nie pomogę, tu trzeba liczyć na Richelieu kochanego.
natomiast jedna rada, jak już tylko będziesz w stanie ćwicz rękę i masuj. To bardzo pomaga. Moja Mamcia po usunięciu węzłów miała okropny przykurcz ścięgna pod pachą, a że operacje miała wiele lat temu w związku z czerniakiem na ramieniu i dostęp wtedy do informacji czy nawet dobrej rehabilitacji był bardzo utrudniony, ja jej masowałam tą pachę do wciągnięcia się tego ścięgna. Wiem teraz, że ćwiczenie ręki jets BARDZO ważne.
pozdrawiam i trzymaj się cieplutko
_________________
Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #56  Wysłany: 2014-08-15, 11:45  


ewelamarcin napisał/a:
Wycieli całego guza z marginesem zdrowych tkanek no i niestety wezły chłonne pachowe 1 i 2 piętra. Podobno widać było że są zajete.
ewelamarcin napisał/a:
Czy nie powinien 3 pietra też wyciąć, bo skoro były przerzuty w 1 i 2 to w 3 też mogą być ale jeszcze nie widoczne?

Węzły III piętra powinny zostać usunięte, ponieważ (post #37)
"Usunięcie węzłów chłonnych III piętra jest wskazane jedynie w przypadku klinicznych cech przerzutów w węzłach chłonnych I lub II piętra pachy",
a na obecność takich klinicznych cech obecności przerzutów w węzłach niższych pieter wskazują podane przez Ciebie informacje:
Cytat:
ponowne USG węzłów pachowych bo podczas badania ręcznego dwóch panów dr. wyczuło u mnie sporo powiększony węzeł po pachą, generalnie powiedzieli że może byc to powiększenie mało istotne i żeby się nie marrtwic zlecili USG i ewentualnie rezeonans gdyby w USG coś było podejrzanego. Niestety USG w CO wykonuję się do godziny 13.00 a ja byłam o 13.10. więc pojechałam zrobic do medicoveru. Oto opis: W PRAWYM DOLE PACHOWYM NAJWIĘKSZY WĘZEŁ O WYM. 24X8 MM Z ASYMETRYCZNIE POŁOŻONĄ CIENKĄ ZATOKĄ TŁUSZCZOWĄ. Pani radiolog powiedziała że nie wydajaje jej się że jest to węzeł odczynowy i kazała zbadac go dalej.

Stwierdzono klinicznie podejrzany węzeł.
W tej sytuacji piętro III powinno być też usunięte.

Dziękuję DSS za pomoc i konsultację. _littleflower_
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
ewelamarcin 



Dołączyła: 31 Lip 2014
Posty: 65
Pomogła: 3 razy

 #57  Wysłany: 2014-08-15, 13:26  


Dziękuję Panie Richelieu.
Mi też sie wydaje że powinni to usunąć 3 pietro. Pytanie tylko dlaczego tego nie zrobili. Mało doświadczony dr? Niedbalstwo? Mam tylko nadzieje że na oba te pytania odpowiedź brzmi NIE ! Ciesze się że mam już to wycięte ale świadomość tego że mogą być tam komórki nowotworowe mnie dobija. Lekarz po operacji powiedział że nie widział żeby 3 p. było zajęte dlatego go nie wyciął. Czy mógł popełnić bład czy, czy nie powinien stosować się do ogólnych zaleceń? Co Pan o tym sądzi?
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #58  Wysłany: 2014-08-15, 13:41  


ewelamarcin napisał/a:
mógł popełnić bład

Mógł popełnić błąd.

III piętro węzłów mógł ocenić jedynie makroskopowo czyli "gołym okiem". Nie ma jednak w oczach mikroskopu... i mogły tam zostać niewielkie, niewidoczne dla oka ludzkiego zmiany.
Zalecenia są proste. I są one równoznaczne z postępowaniem optymalnym. I w tym przypadku nie podlega to dyskusji.

Zaczekajmy do wyniku histopatologicznego. Wtedy będzie można rozważyć pooperacyjną RTH również dołu pachowego.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #59  Wysłany: 2014-08-15, 13:41  


Oczywiście lekarz jak najbardziej powinien stosować się do 'Zaleceń',
będących kompendium aktualnej wiedzy w dziedzinie onkologii
i w tym przypadku raczej nie dających podstaw do uzasadnionego odstąpienia od zalecanego usunięcia węzłów III piętra.

W obecnej sytuacji, skoro już stało się jak stało, udałbym się do lekarza (tego albo/również innego)
na pilną konsultację z pytaniem czy da się i jest celowe wykonanie (możliwie szybko) operacji usunięcia tych węzłów,
a jeśli nie, to czy może być zastosowane leczenie uzupełniające (RTH, CTH) w celu minimalizacji ryzyka pozostania tam komórek nowotworowych
i jak lekarz ocenia szanse skuteczności takiego postępowania oraz ryzyko rozwinięcia się wznowy choroby.


[ Dodano: 2014-08-15, 13:51 ]
Po lekturze posta DSS konsultację o której pisałem odłożyłbym do czasu uzyskania wyniku badania histopatologicznego.
I wygląda na to, że operacji docięcia kolejnych węzłów raczej w takich sytuacjach się nie wykonuje.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
ewelamarcin 



Dołączyła: 31 Lip 2014
Posty: 65
Pomogła: 3 razy

 #60  Wysłany: 2014-08-15, 14:12  


No własnie a może nie chciał robic ze mnie kaleki i zostawił 3 pietro a potem zleci radio ew. chemie i dobije resztki. Wydaje mi sie że podchodzi do mnie zbyt rutynowo, zobaczył mały guz to kazał sie nie martwić-wyleczymy, w usg wyszły podejżane wezły pod pacho-prosze sie nie martwić pewnie odczynowe, kolejne usg potwierdzajace podejrzane wezły- prosze sie nie martwic wytniemy guza i wezły. Przed operacja 1 dzień jak mąż zapytał ile wytną wezłów lekarz odpowiedział że 2 pietra. Zgadł że 2 pietra bedą zajete a 3 wolne i go nie ruszy? Tak jak sobie zaplanował przed operacją tak zrobił? Super extra lekarz? Po Państwa wpisach sądze że jednak chyba nie! Obym się myliła. Boje sie że wszystkie starania, wyscig z czasem, prywatne badania i chęci do walki z rakiem może zniweczyć jednen mało kompetentny lekarz! Wszyscy święci sprawcie żebym się myliła.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group