1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór wnęki płuca lewego
Autor Wiadomość
awz 


Dołączyła: 01 Wrz 2016
Posty: 55
Skąd: Gdynia
Pomogła: 2 razy

 #391  Wysłany: 2017-04-29, 23:08  


Zadzwoń do NFZ.
Oni kontraktują i będziesz miała pewną info czy możesz zostać obciążona kosztami za nieuzasadnione wezwanie lekarza.
_________________
********Po burzy zawsze świeci słońce********
 
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #392  Wysłany: 2017-05-01, 17:02  


Tata ma te bóle po sterydach,a bez nich mówi kompletne głupoty.Skoro brak sterydów wywołuje takie reakcje to przerzuty do mózgu?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #393  Wysłany: 2017-05-01, 18:48  


etm35,
Poczytaj proszę o sterydach
http://www.poradnikzdrowi...rydy_38038.html
Zazwyczaj sterydy dobrze działają na chorych nowotworowo, dają Im jakąś siłę, ale wiadomo co pacjent to może być inna reakcja.
etm35 napisał/a:
Skoro brak sterydów wywołuje takie reakcje to przerzuty do mózgu?

Raczej tego nie ustalimy, potrzebne jest badanie TK czy MR głowy.

pozdrawiam
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #394  Wysłany: 2017-05-01, 18:54  


Twoj tata powinien być już chyba zabezpieczony na stałe lekami p-bólowymi przez specjalistę. Nikt nie odpowie Ci czy tata ma rozsiew do mózgu do tego potrzeba badan to, że bez sterydów wykazuje objawy splątania nie jest żadnym miernikiem diagnostycznym tylko wróżeniem z fusów. Jak to się dzieje, że bez sterydów plącze się? czy przyjmuje je nieregularnie? To jest niedopuszczalne!
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #395  Wysłany: 2017-05-01, 19:19  


Sterydy odstawia się zmniejszając dawkę, nie wolno odstawić "natychmiast".
Kiedy wizyta HD ? ustawią niezbędne leki, nie wolno samemu zaniechać podania leku, wszystko należy uzgodnić z lekarzem.
Pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #396  Wysłany: 2017-05-01, 21:31  


Jutro zadzwonię do HD,ale przypuszczam,że przyjadą dopiero w przyszłym tygodniu,najgorsze jest to,że wymagają zgody pacjenta a tata zionie agresją i może ich wyrzucić.Ciężko mi przewidzieć jak się zachowa.
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #397  Wysłany: 2017-05-01, 21:47  


Spokojnie poradzą sobie tylko ich uprzedż, że tata jest na chwilę obecną rozchwiany psychicznie i zaznacz, że nie dajecie już rady i nie macie znikąd fachowej pomocy.
Powodzenia.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #398  Wysłany: 2017-05-01, 21:47  


etm35,
Niech przyjdą z tego HD, może tato się będzie pienił ale raczej nie wyrzuci, Oni mają różne przypadki więc i podejście do pacjenta też powinni mieć. Może pierw sami z mamą porozmawiajcie z lekarzem, uprzedź lekarza co i jak, powiedz o agresji taty żeby lekarz był nastawiony.

Oj ciężko się prowadzi/opiekuje pacjentem, który chce pomocy a jednak swoim zachowaniem wprowadza zamęt, tylko etm35, to jest wina w większości choroby, bo boli, bo jest nie tak jak powinno, bo jest to śmiertelne, bo jest bezradność i ogromny lęk.

Trudno jest nam Tobie pomóc, bo plan tej pomocy przedstawiamy właściwie szczegółowy tylko pacjent nam się buntuje i nie daje sobie pomóc a na pewno po pomocy HD tato by lepiej się czuł i poprawiłby się komfort taty życia.

Sił Ci życzę etm35,
 
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #399  Wysłany: 2017-05-01, 23:04  


To że się buntuje to łagodnie powiedziane.Tato w jednym momencie krzyczy że go boli,wrzeszczy,domaga się leków,a za chwilę zapomina,że go boli i siedzi jakby nigdy nic.Patrzy nieobecnym wzrokiem, chyba nie poznaje mnie ani dzieci.Nie jest w stanie określić czy boli i co boli.Nie chce łykać leków mówiąc np że już jadł i żadną miarą się nie wytłumaczy,że to tabletki a nie jedzenie.Lekarka z POZ nas zbeształa,że tata nie pije wody,ale jak ją w niego wlać to już nie powiedziała. Tato sprawia wrażenie jakby już kompletnie nie wiedział na co jest chory,co go boli,nie ma z nim już logicznego kontaktu i jak mu pomóc skoro my nawet nie wiemy co mu jest w danym momencie.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #400  Wysłany: 2017-05-02, 12:44  


etm35,
Twój opis stanu taty jest mocno niepokojący, wygląda to na przerzuty do OUN ale bez badań nic nie wymyślimy. Jeśli są to przerzuty to tato musi łykać sterydy, bo zmniejszają obrzęki, sami w żadnym razie nie możecie tego odstawić.

To, że tacie zrobiliby TK, czy MR głowy to i tak etm35, nic to już nie wniesie jedynie będzie pewność ale nie spowoduje to leczenia taty, przykro mi. Może jeszcze tato dostałby jakąś chemię paliatywną ale przy Jego spadkach w morfologii, stanie ogólnym myślę, że mógłby tato zostać zdyskwalifikowany.

W Waszej sytuacji tylko hospicjum i Ich pomoc, ustawiliby tacie tak lekarstwa, że mógłby jeszcze odzyskać trochę chęci i wyciszyć ten "dziwny" stan.

pozdrawiam i nieustających sił życzę.
 
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #401  Wysłany: 2017-05-02, 19:24  


Tato dzisiaj załatwił się po czopku chyba pierwszy raz od tygodnia.Stolec podobno był czarny jak smoła.Tata nie przyjmuje żelaza więc ewidentnie jest krwawienie wewnątrz.Na bóle skarży się sporadycznie.Jak myślicie czy powinnam dzwonić po pogotowie?

[ Dodano: 2017-05-02, 20:57 ]
Zadzwoniłam,opisałam objawy,nawet bez problemu powiedzieli,że przyjadą,jak tylko to usłyszał zaczął się wydzierać,że on tu nikogo nie chce widzieć,że ich wypier.... i że on wychodzi.Musiałam od razu zadzwonić i odwołać.Wiem,że to brzmi dziwnie,że ledwo żywy człowiek nas terroryzuje,ale wynika z tego,że albo nie jest ledwo żywy albo jak coś tatę zdenerwuje to jest w stanie wykrzesać z siebie tyle energii.W każdym bądź razie wiem,że by wyszedł,a przecież nie będę go trzymać na siłę,pewnie dałabym radę,ale nie wiem czy ratownicy byliby równie wyrozumiali. I to samo będzie z HD.Nawet jak go nie uprzedzę to jak wejdą wstanie i wyjdzie.
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #402  Wysłany: 2017-05-03, 00:11  


wiesz co! To zostaw to tak jak jest, ja tak robiłam jak nie dawałam już rady , jak ból mu dokuczy to sam poprosi o pomoc, albo jak się położy całkowicie bezsilny to wtedy zacznijcie działać , jednocześnie uprzedżcie HD jaka jest sytuacja, aby byli w pogotowiu.Starajcie się nie zwracać uwagi na te " występy" to czasami odnosi skutek. Wiem jak umęczy tak trudny chory, czy tata jak był zdrowy też był "terrorystą?" tacy w wyniku choroby są bardzo trudni dla opiekunów. Współczuję z całego serca.

[ Dodano: 2017-05-03, 00:14 ]
Jeszcze jedno, nie diagnozuj taty sama, czarny stolec przy chorobie nowotworowej niekoniecznie musi mieć związek z krwawieniem.
 
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #403  Wysłany: 2017-05-03, 01:04  


Tak tylko do tego dochodzą momentami silne bóle brzucha i parametry czerwonokrwinkowe lecące w dół więc na 99% jest jakieś krwawienie,które być może dało by się opanować.Lekarz,który przyjeżdża z hospicjum jest chirurgiem,przed kilkoma laty usuwał tacie wyrostek więc pewnie by coś poradził no ale najpierw musi dojść do tej wizyty.Wszystko zależy w jakim tata będzie stanie jak lekarz przyjedzie,jak będzie słaby to się podda badaniu, a jak będzie lepiej to wyjdzie.Kłopot w tym,że zostawić tego też się nie da bo jak tatę boli to sam wydzwania po kilka razy na pogotowie a nie jest w stanie się wysłowić o co mu chodzi.Mama nie może go powstrzymać bo się go boi.A tato budzi ją non stop w nocy,domaga się pomocy,pogotowia,właściwie nie wiadomo czego bo myli pojęcia i trudno czasami się domyśleć.Tato przed chorobą był cudownym,bardzo pomocnym człowiekiem,ale rzeczywiście jak wbił sobie coś do głowy to tak musiało być i to natychmiast.
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #404  Wysłany: 2017-05-03, 11:15  


Moja mama miała bardzo trudny charakter przez całe życie. Patrząc na to z perspektywy pięciu miesięcy od jej odejścia zdaję sobie sprawę jak biedna musiała się z tym męczyć przez całe życie, nie widziała w życiu żadnych dobrych stron, wszystkich uważała za potencjalnych wrogów wyjątkiem dla niej był mój brat, ale niestety na jego pomoc nie mogłam liczyć w niczym. Radziłam sobie z tym jak tylko mogłam i umiałam, dziś w pewnych sytuacjach postąpiłabym inaczej, bardziej stanowczo, ale czasu cofnąć się nie da. Największe problemy miałam na SOR gdzie często trzeba było czekać, w przychodniach gdzie w kolejce czekali często ludzie w gorszym stanie niż moja mama robiła karczemne awantury domagając się natychmiastowego przyjęcia, o dziwo załogę HD przyjęła ze spokojem bardzo polubiła lekarza i pielęgniarkę, którzy byli uprzedzeni o tym jak mama się zachowuje i przyszli do niej z właściwym nastawieniem. To była wielka i nieoceniona pomoc, mogłam się zwracać telefonicznie o pomoc w każdej chwili, pięknie modyfikowali leczenie p-bólowe. Jestem ich dłużniczką do końca życia. Ufam głęboko, że pomogą i Twojemu tacie i Tobie.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #405  Wysłany: 2017-05-03, 14:40  


etm35 napisał/a:
Stolec podobno był czarny jak smoła.Tata nie przyjmuje żelaza więc ewidentnie jest krwawienie wewnątrz.

Może ale też niekoniecznie, zwłaszcza, że tato ma problem z zaparciami.
etm35,
Zostaw tatę, jest jaki jest, nie chce lekarzy, za chwilę chce i tak sprawia całą huśtawkę nastrojów dla Was wszystkich, wykańczając Was psychicznie i fizycznie. Szarpać się nie będziecie, na siłę nie zagonicie do lekarza ani nie przywiążecie do łóżka, widocznie nie jest z tatą tak źle pod względem bólu skoro jeszcze się buntuje i walczy. Jak człowieka boli to nic tego bólu nie ukryje ani nie jest w stanie człowiek go wytrzymać. Nie walczcie, przyjdzie moment, że tato niestety już osłabnie i przyjdzie ten ból ciągły więc sam będzie wołał o pomoc i lekarza i wtedy przywołasz hospicjum czy w tym akurat momencie zadzwonisz na pogotowie, przyjadą i podadzą tacie lek przeciwbólowy.
Nawet jak tato ma przerzuty do OUN, nawet jak Jego zachowanie jest dziwne pod względem psychicznym to i tak jak będzie mocno bolało to będzie jęczał, krzyczał i wtedy z mamą ruszycie na pomoc, innej drogi nie ma, na siłę nic nie zrobicie.
Zostaw tak jak jest i czekaj, bo wykończysz się Ty i mama.

pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group