Nie chcę sekcji,tata by tego nie chciał, jestem pewna,że sondą coś uszkodzili, ale ciężko powiedzieć czy powinnam mieć o to pretensje czy wręcz przeciwnie.Tata wymiotował treścią z jelit non stop, leukocytoza rosła,kreatynina też, nie było już ratunku.
Już się nie męczy.
Jestem już teraz jakoś dziwnie spokojna aż mam wyrzuty sumienia.
[ Dodano: 2017-06-04, 08:10 ]
Proszę pomóżcie,jak ubrać tatę?Tata chce być skremowany.Nigdy nie lubił garniturów.Chodził ubrany na sportowo.W trakcie choroby schudł 20 kg więc wszystko w domu jest za duże.Mam kupić nowy garnitur?Czy raczej coś swobodniejszego.Moze tata powinien mieć jednak coś swojego? A co z butami ma takie,które ni w ząb nie pasują do eleganckich spodni,ale bardzo je lubił?
Etm, w zakładzie pogrzebowym gdzie będziesz załatwiała formalności personel udzieli Ci stosownych rad i pomocy odnośnie pogrzebu. Zwolnij nas z udzielenia Ci tego typu rad i pomocy.
Pozdrawiam.
ETM, bardzo mi przykro, przyjmij wyrazy współczucia.
Juz nieważne co spowodowało - równie dobrze mogłoby Cię nie być i lekarz sam zadecydowałby o sondzie - Ty też NIE MOGŁAŚ wiedziec jak to się skończy.
Teraz wązny jest spokój taty i Twój.
Tata zmarł, a jego choroba będzie jeszcze długo nas prześladować. Wyobraźcie sobie, że dzisiaj przyszedł wynik TK klatki piersiowej z Zakopanego z dnia 21.04.2017 r. listem zwykłym był w skrzynce pocztowej a nadany został w dniu 30 maja 2017 roku po 39 dniach od badania. Wynik zawiera w swej treści informację o zmianie meta w nadnerczu lewym wielkości 40 mm x 40 mm. Rozmawiałam z lekarzem prowadzącym, dyrektorem i internistą podczas hospitalizacji taty w Zakopanem i żaden nawet o tym nie wspomniał, mało tego lekarz prowadzący zapewnił mnie, że w innych narządach objętych badaniem nie ma przerzutów. Ja przez 1,5 miesiąca zastanawiałam się nad przyczyną dziwnych zachowań taty a oni znali odpowiedź. Gdybyśmy znali ten wynik wcześniej być może udałoby się poprawić komfort życia taty, opóźnić postęp choroby. Przecież to karygodne wysyłać wynik do pacjenta po 39 dniach jeszcze listem zwykłym. Ludzie aż strach pomyśleć co mogłoby się wydarzyć gdyby wynik został wysłany z takim opóźnieniem do pacjenta, który miałby jeszcze szanse na wyleczenie. Myślałam, że zamknę ten rozdział w swoim życiu, ale niestety w trakcie choroby taty spotkałam się z taką listą niedopatrzeń i nieprawidłowości ze strony lekarzy, że chyba tego tak nie zostawię.
Etm, wiem, że pociecha na zasadzie "inni mają gorzej albo tak samo" to marna pociecha, ale napisze Ci, że moja mama miała guz w płucu i przerzut w kręgosłupie. Była leczona chemią celowaną, lekarka cały czas skupiała się na płucu, kręgosłupem nie zajmowała się wcale. Dopeiro gdy mama przestala chodzić (bo masa nowotworowa ucisnęła rdzeń), dowiedziałam sie, że na kości, kręgosłup, itd bierze się specjalne leki stabilizujace, itd itp. Mozna też był zrobić tzw cementowanie, czyli uwięzienie masy nowotworowej w jednym kręgu i nie dopuszczenie do rozprzestrzeniania się. Być może gdyby kręgosłup był otoczony własciwą opieką, chodziłaby do tej pory.
Miałam straszny żal, pisałam skargi na lekarkę, itd - ale co to da? Oczywiście, nie należy zostawiac tego typu rzeczy bez echa, nalezy głośno i otwarcie mówić o błedach, lekarze to zwykli ludzie i MOŻNA
I TRZEBA zwracać im uwagę, ale życie uczy nas, ze czasami wydarzają się rzeczy, na które nie mamy wpływu, a ludzie popełniają błędy - i my i inni.
Etm po prostu postaraj się odcinać od analizowania i myślenia. Twoja pscyhika też jest ważna, ma wielkii związek z chorobami fizycznymi.
etm35,
Zmiana w nadnerczu na pewno nie była przyczyną dziwnego zachowania Taty, ale oczywiście wynik powinnaś dostać wcześniej.
Sonda najprawdopodobniej podrażniła nerw błędny, który biegnie w śródpiersiu - śródpiersie u Twojego Taty było zmienione, przesunięte ze względu na rozwój nowotworu. Podrażnienie tego nerwu mogło spowodować zaburzenia rytmu serca i zgon. Decyzję o założeniu sondy podjęto, żeby zapobiec zachłystowemu zapaleniu płuc - w przypadku Twojego Taty byłoby to najprawdopodobniej powikłanie śmiertelne, a agonia dużo dłuższa.
Przyjmij wyrazy współczucia
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Pomijam fakt, że wyniki badań nie powinny być wysyłane pocztą.
Tam jest tyle informacji i właściwie każdy mógł otworzyć kopertę.
Wysyłka mailem byłaby bezpieczniejsza...
etm jak się trzymasz?
_________________ Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje...
Dziękuję,trzymam się coraz gorzej,w mojej głowie pozostało mnóstwo pytań, na które już nigdy nie poznam odpowiedzi. Jeżeli ktoś z Was będzie potrzebował pomocy, rady lub po prostu będzie chciał się wygadać proszę pisać na priv.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum