Dziękuję,wyniki odebraliśmy dzisiaj, morfologia bez zmian,ale właściwie to dobra wiadomość bo wcześniej leciały bardzo szybko. Żelazo wzrosło z 5 na 18. Stan taty bez zmian.
Nie mam teraz tych jednostek ale norma od 70 do 140 więc i tak bardzo mało. W rtg niedodma zeszła całkowicie,cień środpiersia wrócił na swoje miejsce,ale raczysko nadal bardzo duże 8x8x5 ni chyba,że rtg nie określa zbyt precyzyjnie.
[ Dodano: 2017-03-08, 12:41 ]
Przerywają na chwilę radioterapie ponieważ guz się przemieścił muszą zrobić nową maskę w oparciu o TK i startujemy dalej.
Dziwne to wszystko, jakaś bardzo szybka akcja.Tata miał w czwartek TK bez kontrastu i na starej masce miał nanoszone nowe punkty do naświetlania.W piątek dzwoniłam do lekarza chyba do TK nie zaglądał ponieważ za bardzo nie umiał odpowiedzieć na pytanie odnośnie umiejscowienia i wielkości i powiedział że ostatnie 5 naświetlań ruszy w poniedziałek lub wtorek.Po pół godziny dostaje telefon,że w ciągu dwóch godzin tata ma być na symulacji.Jakims cudem udało nam się to zorganizować.Tata miał symulację i od razu naświetlanie i to w zwiększonej dawce chociaż podobno poprzednia była maksymalna. Lekarz tacie też nic nie powiedział nabrał wody w usta.
Tata zakończył wczoraj radioterapie.Dzisiaj onkolog poinformował mnie telefonicznie,że ma się zgłosić 20.04 do szpitala,w którym pracuje torakochirurg i tam będzie TK. Boję się żeby zbyt długo znów nie czekać ale z tego co pisaliście wcześniej od radioterapii do ewentualnej operacji musi minąć min 4 tyg,dobrze zrozumiałam ???
[ Dodano: 2017-03-17, 18:22 ]
Pomyłka pisano o 6-7 tyg,więc chyba nie będzie tutaj zbędnej zwłoki???
Moi drodzy w skrócie sytuacja wygląda tak tata po radioterapii radykalnej zakończonej 16.03 ma ustalony termin hospitalizacji na torakochirurgii na 20.04 i tam dopiero mają wykonać badania jak zadziałała radioterapia.Jak myślicie czy powinnam jeszcze pójść do innego torakochirurga z innego szpitala sprawdźić co on proponuje?Po ostatnim pobycie taty w szpitalu do którego ma termin nie mam najlepszego zdania ponieważ zbyt długo czekali po zakończeniu chemii.Tacie jest wszystko obojętne.
Jak myślicie czy powinnam jeszcze pójść do innego torakochirurga z innego szpitala sprawdźić co on proponuje?
Żeby inny torakochirurg mógł ocenić jak zadziałała radioterapia i co ewentualnie proponuje musi mieć wyniki badań, czyli TK, bez tego nic nie wymyśli.
Daj czas radioterapii do zadziałania i poczekaj spokojnie na badania kwietniowe. Wtedy tacie zrobią badania, podejmą decyzję co dalej. Jak Ci nie będzie odpowiadała dalsza metoda leczenia taty lub będziesz miała wątpliwości czy też nie ufasz Im, możesz skonsultować taty wyniki u innego torakochirurga. Dwie diagnozy albo będą takie same albo każdy będzie miał inny plan dalszego postępowania i wtedy będziesz myśleć.
Mąż przywiózł dzisiaj płytę z TK wykonywanym bez kontrastu pod koniec radioterapii i na moje oko jest bardzo złe guz jest zlany z aortą w porównaniu do poprzednich TK chyba że kontrast ma tutaj tak duże znaczenie w ocenie obrazu.
etm35,
Nie jesteś Radiologiem (chyba, że...) więc sama nie diagnozuj zmian. Czasami wprawne oko Radiologa nie jest w stanie sprecyzować dokładnie wyniku a co dopiero laik. Niech lekarz oceni. Badanie z kontrastem jest bardziej dokładniejsze a poza tym to co jest nieprawidłowe wzmacnia się po podaniu kontrastu.
Lekarze pokazywali mi wszystko na poprzednich TK i naprawdę sprawa jest tak oczywista,że nie trzeba być radiologiem żeby zobaczyć że guz objął aortę niestety co tlumaczyłoby również coraz gorsze obecnie samopoczucie taty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum