Jesteście naprawdę cudowni.
Miło, że pamiętacie o nas.
Dzisiaj zdecydowanie gorzej. Tacie spuchły kostki, ciężko oddycha, przybiera różne dziwne pozycje do spania tak jakby zwyczajne spanie i siedzenie były niewygodne. Czasami siada i się kołysze , jak sierotka. Kiedy pytam czy coś go boli, czy mogę jakoś pomóc to odpowiada, że jest ok i nie chce kontynuować tematu. Już nie wiem jak mu pomóc a tak bardzo bym chciała.
Takie dni dopadają tatę raz na jakiś czas. A nawet nie dni tylko wieczory/noce.
Poza tym znowu ma wielki apetyt.
Jutro Tato jedzie na wizytę kontrolną do lekarza. Ciekawe co powie...
gorzkajakmokka,podczytuję Twój wątek.Chciałabym nieraz coś wpisać,ale merytorycznie raczej nie pomogę,bo mój Tato zmarł po 3tygodniach leżenia w szpitalu i to jeszcze z niepełną diagnozą.Jedyne co,to mogę napisać,że myślami jestem przy Was.Pozdrawiam i
Gorzkajakmokka, ja też podczytuję Twoje wątki i nie piszę, ponieważ nie wiem co mądrego mam napisać (zresztą Romana pisze bardzo fajnie, nic dodać nic ująć, ja jedynie co mogę to podpisywać się pod tym co On pisze ).
Jedyne co mogę napisać, (co pewnie wiesz), że nie jesteś sama (i jest nas więcej z Tobą niż się odzywa).
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Tato różnie.
Chociaż ostatnio gorzej trochę. Ponieważ znowu zaczął mieć problemy z nazwyaniem przedmiotów. Często mówi tak, że nikt go nie rozumie. Np chce ciastko a mówi coś o pralce. Zupełnie nie umie ubrać w słowa tego o czym aktualnie myśli. Wychodzą mu jakieś dziwaczne historie. Poza tym ostatnio na chrzcinach synka podczas rozmów przy stole zrywał się ( kładł się obok na kanapie jak się zmęczył) i robił pretensje, krzyczał na mamę - tworzył sobie coś czego nie ma i miał pretensje i to :(
Poza tym nadal puchną mu kostki i stopy.
Madziu.
Ze wzruszeniem i bólem przeczytałem zapis ostatnich chwil Twojego Tatusia, zazwyczaj nie myślimy o tym na gorąco, a z czasem w pamięci zacierają się szczegóły.
Piszesz o uczuciu które opanowuje nas w momencie gdy następuje koniec... jest to uczucie irracjonalne bo jest to ulga i forma radości, że ta osoba, która jest dla nas tak droga już nie cierpi, nie ma fizycznych oznak życia, nie ma niekiedy upokarzającej bezsiły...
Pozostaje tylko czysta miłość, zapominamy o trudnych momentach, o negatywnych uczuciach... pozostaje żal, ból i czułość.
Madziu los doświadczył Was ciężko, ale z drugiej strony trwało to na tyle krótko, że ominęły Was traumatyczne sytuacje, gdzie szamoczemy się pomiędzy kanonami kulturowymi, obyczajowymi i własnymi odczuciami...
Magdo, pamiętaj, że brak fizycznej obecności Tatusia nie oznacza jego nieobecności w Waszym życiu, będziecie jeszcze bardzo długo rozmawiać z Nim, dyskutować, radzić się, śmiać się i płakać razem, tak jak było to za Jego życia.
Pamiętaj, że masz tutaj przyjaciół, którzy byli z Tobą przez cały czas i pozostaną bez względu na upływ czasu... kiedyś może pożegnasz któregoś z nas...choć teraz łączymy się w bólu
Pozdrawiam serdecznie
Madziu pięknie to opisałaś i odrazu mi się przypomniało jak mój Tatuś odchodził było identycznie jak u Was . Napisałaś cudowne świadectwo jesteś bardzo dzielna i wiem ,że zrobiłaś wszystko żeby Tatko Twój odszedł na drugą stronę Wierze ,że Tatuś macha do Ciebie z góry tak samo mój napewno pilnuje domy u góry ,żeby się nie zawaliły był budowlańcem .Ściskam Cię mocno ,trzymaj się i bądź dalej taka dzielna i silna
_________________ Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
Magdo, pamiętaj, że brak fizycznej obecności Tatusia nie oznacza jego nieobecności w Waszym życiu, będziecie jeszcze bardzo długo rozmawiać z Nim, dyskutować, radzić się, śmiać się i płakać razem, tak jak było to za Jego życia.
Romku, dziękuję Ci za te słowa.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Boję się, że przed pogrzebem nie zdążę się pożegnać z tatą tak jak bym chciała, w końcu zobaczę go realnie ostatni raz :(
Kiedy byliśmy oglądać miejsce na cmentarzu i byliśmy koło kostnicy, zastanawiałam się czy można jeszcze przed samym pogrzebem pójść , porozmawiać, dotknąć... Sama też nie wiem czy takie "spotkania" coś dają. Już nic nie wiem :(
Staraj się Madziu kierować sercem. Jedni chcą się żegnać, inni wolą zapamiętać ukochaną osobę taką jaką była za życia. Tęsknota pozostanie z Tobą do końca życia, cokolwiek nie postanowisz. Ja tak tęsknię za dziadkiem, który mnie wychował jak ojciec. Umarł na raka płuc (przerzut z prostaty) w maju 2006r. Przychodzi do mnie w snach... Wtedy jest jak dawniej, jak wtedy gdy byłam dzieckiem. Wciąż go kocham i będę kochać aż do śmierci. I wiem, że czeka tam na mnie. To jak dotnięcie ręki zza zamkniętych drzwi...Wiem, że tam jest choć go nie widzę, nie słyszę ani nie mogę dotknąć. Baaardzo tęsknię. Teraz na raka płuc jest chora moja mama. Życie człowieka nie jest łatwe. Tak naprawdę jest pełne bólu, cierpienia i tej samotności w tłumie setek, tysięcy ludzi. Ale pamiętaj, są chwile i ludzie wokół nas którzy dają nam siłę, by żyć i przetrwać i czuć się szczęśliwym. Spójrz w oczy swemu maleńkiemu synkowi albo jego tacie...Ja tak patrzę na mojego dziamdziaka i na męża i kiedy oni to spojrzenie odwzajemniają, to wszystko co złe się kończy. Oni są moją oazą i moim schronieniem, moją siłą. No i wiara w Boga oczywiście. Bo ja wierzę. To wszystko czyni moje życie ciężarem, który daję radę dzwigać. Ty też dasz radę. Teraz przyjdzie czas tęsknoty, ale też czas końca tego stresu który wszyscy przechodziliście. Czas tęsknoty, ale też czas odpoczynku od zmagań z chorobą. Zaczniecie nowe życie. Bez taty w sensie fizycznym. Ale macie siebie, jest mama. Dbajcie o siebie nawzajem. Jesteś z Wrocławia tak jak ja. Pewnie wybraliście cmentarz na Grabiszyńskiej lub Osobowicach? W sobotę ważny dzień. I napewno dasz radę. Jestem z tobą całym sercem. Honorata
_________________ "Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum