Mi po dwóch latach po usunięciu czerniaka, wycieto znamie które okazało się kolejnym czerniakiem. Po przebadaniu go ponownie w innym laboratorium, stwierdzono że to nie czerniak a znamię atypowe. Prof. Rutkowski powiedział mi, że możliwe jest zachorowanie na kolejnego czerniaka, dlatego tak ważna jest profilaktyka. Musimy pamiętać o tym, żeby regularnie kontrolować swoje znamiona.
Olla86, to że następne czerniaki mogą się pojawiać ale nie muszą to wiadomo.Ale mi chodziło o to czy w jednym czasie mogą być na ciele dwa czerniaki jednocześnie. Czyli jak miałam na nodze teraz czy mogę gdzieś wyszukać jeszcze jednego na ciele?
Mam kilka znamion, lekarz powiedział nic poważnego, aczkolwiek przy moim znamieniu Spitz również tak dermatolog mówiła gdzie takie znamiona wycina się bezwzględnie u dorosłych.
Edka77 na pewno nikt nie może wykluczyć drugiego czerniaka, ale skoro byłaś badana to raczej mało prawdopodobne, że w tej chwili rozwija Ci się kolejne ognisko. Pamiętam, że jedna użytkowniczka forum pisała,że miała dwa w tym samym czasie, lub w jakimś bardzo małym odstępie, ale to chyba baaardzo sporadyczne przypadki.Jeśli chcesz to dla świętego spokoju usuwaj sobie znamiona prewencyjnie. Ja jestem właścicielką zespołu znamion atypowych, które natrętnie mnie prześladują - czasem w nocy spać nie mogę bo czuje, że mnie jakieś swędzi i mam czarne myśli. Badam się co kilka miesięcy u mojego onkologa z COI i staram się nie nakręcać.
Co do Twojego strachu związanego z węzłami - rozumiem Cię doskonale, po diagnozie cięgle wyczuwałam u siebie powiększone węzły bo byłam tek przewrażliwiona. Robiłam usg, biegałam po lekarzach, wszyscy twierdzili jednogłośnie, że to węzły odczynowe. Minęło 1,5 i nadal mam powiększone w tym samym miejscu, ale już przestałam na to zwracać uwagę
Jeśli Cię to pocieszy to po jakimś czasie łapie się dystans do takich rzeczy, strach nie przemija, ale da się z nim w miarę normalnie żyć. Nie można dać się zwariować!
[ Dodano: 2018-09-17, 18:26 ]
Chciałam napisać, że minęło 1,5 roku.
Proszę nie traktować wątków merytorycznych jako pogaduszek i opisywaniu własnych historii. W wątku merytorycznym autor pisze ściśle merytoryczne informacje a Wy z tego wątku zrobiliście pogawędkę, trudno tu się dobić do konkretnych merytorycznych informacji. Upominam, prosze trzymać się zasad tego forum.
Przepraszam Marzenko trochę się zagalopowałam. Kiedy jest brak wsparcia w domu szuka się pomocy na forum oczekując na następne badania, wyniki i zabiegi. Pewnie dlatego to tak wyszło.
Witam. Mam pytanie i proszę o radę.
Na 10 października mam umówioną wizytę na rezonans magnetyczny głowy z kontrastem. Nie ma to związku z czerniakiem ponieważ skierowanie miałam wcześniej i tak przypada mi termin. Kiedyś odezwało się u mnie ciśnienie było za wysokie 233/145. Pozostawiło coś w głowie,jakieś ubytki po prawej stronie a teraz neurolog chce to zbadać.
Pytanie brzmi czy nie jest to ryzykowne, czy promienie nie pobudzą czegoś w moim organizmie?
Wiem że takie badania robi się również przy czerniakach ale jest to badanie kiedy podejrzenia są przerzutów, wtedy to już trzeba.
Następne pytanie:
Czy na wyniku z tego rezonansu będę miała napisane wszystko co dzieje się w mojej głowie ubytki, wgłębienia, guzki, cokolwiek by tam było?
[ Dodano: 2018-09-19, 19:30 ]
Aha jeszcze jedno... czy jest prawdą, że jeżeli teraz miałem tego czerniaka... nawet tak niskiego stopnia, z zerowym IM skazana już jestem w przyszłości na jakiegokolwiek raka?
Wyczytałam na forum wypowiedź użytkownika, że może to dać przerzuty nawet po dwudziestu latach. Brrr...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-09-19, 19:31 ] Rozumiem, że wsparcie jest potrzebne, po to jesteśmy ale nie w wątku merytorycznym, jeśli tego wsparcia/wygadania potrzebujesz to załozymy wątek kciukowy i tam będziesz mogłą pogadać na wszystkie tematy, tutaj zachowajmy tylko merytoryczne informacje.
No i stałam się potworem
[ Dodano: 2018-09-19, 20:34 ]
Nie Marzenka, na razie nie potrzebuję wątku kciukowego, zaczęłam sobie radzić z moim problemem. Bynajmniej tak myślę. Nie wiem na jak długo ale poproszę kiedy będzie trzeba. Dziękuję.
PS. Nie jesteś potworem,rozumiem,że pilnujesz ładu.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-09-19, 21:53 ] Obiecuję, że bić nie będę
Rezonans magnetyczny jest badaniem zupełnie bezpiecznym i nie ma tam żadnego promieniowania. Jedynie kontrast obciąża nerki dlatego przed badaniem bada się poziom kreatyniny.
Ja jestem przypadkiem, który w jednym czasie miał dwa czerniaki w dwóch różnych miejscach - jeden na lewej nodze na udzie (in situ, pieprzyk który był ze mną odkąd pamiętam) i drugi na prawej nodze, też udo (III Clark, 0,8 Breslow- zmiana nowa).
Wycięłam wszystko co budziło jakąkolwiek wątpliwość, łącznie z dwoma „złożonymi zmianami” na podeszwie stopy- wszystko czyste.
Pobierali mi też wartownika, w sumie to dwa- również czyste. Od diagnozy maj 2016 spokój. Ale nie w głowie
Mam problem z białymi krwinkami, bo mam ich ewidentnie za mało, oscylują w granicy 3,2/3,1, czy ktoś z Was rowniez tak miał/ma?
No i moje węzły są stałe odczynowo powiększone. Czekam na następną kontrolę bo zaniepokoiło mnie to, ze wyczułam taką mikro kulkę w lewej pachwinie. Głowa świruje
Witajcie potrzebuję opinii dodatkowych. Załączę zdjęcie jakie zrobiłam sobie sama moich dwóch znamion, które pojawiły się po wakacjach w Grecji również tak jak mój czerniak na nodze. Trochę urosły,mają tak 5:3 i 4:3 mm. oczywiście, są połyskujące,gładkie, niebolesne, nie swędzą,nie ropieją i mają jakieś krostki obok. Dwóch lekarzy onkologów chirurgów powiedziało, że są to zmiany niezłośliwe czyli "nic to takiego". Mimo wszystko trochę boję się zważywszy na to co przeszłam niedawno a wyniku histopat jeszcze bardziej. Jak wiadomo z wykładu profesora Rutkowskiego nie zdarza się aby były dwa lub trzy czerniaki w jednym czasie na ciele. Jak widać u forumowiczki nick:DEWLA zdarzają się wyjatki. Miała ona taki przypadek i zaczęłam się zastanawiać nad tym.
Moje pytanie brzmi:
Czy po tych opiniach lekarzy powinnam to tak czy siak usunąć?
Co byście zrobili na moim miejscu?
Fisiuje już bo dzisiaj powiększyły mi się węzły chłonne po lewej stronie szyji a te "cudeńka są bliziutko". Fakt ze rozebralo mnie gardlo i katar od trzech dni ale węzły dopiero teraz....?
Proszę o jakieś sugestie.
[ Dodano: 2018-09-23, 21:59 ]
...Dodam że tą opinie lekarze wystawili bez badania dermatoskopem,tak o na oko
TP53, jak zaufać lekarzom kiedy to właśnie dermatolog na mojego czerniaka przed wycinką powiedział, że to nic takiego...Od mojego marudzenia na odczepnego kazala mi iść na konsultacje do chirurga onkologa. Dobrze, że poszłam. Prosiłam tylko o sugestie
Zacząłem zastanawiać się dzisiaj nad jedną rzeczą a mianowicie 27 lipca tego roku miałam wycinane znamię które urosło na bliźnie po wycięciu znamienia Spitz. To było 2 miesiące temu A do tej pory nie mam dociętych marginesów, jedynie jestem po badaniach USG i RTG. Nadal oczekuję aż moje bloczki przyjadą z Gdańska aby je ponownie zbadać. Do mojego chirurga onkologa można dostać się około 15 listopada dopiero a badanie histopatologiczne mam umówioną wizytę na 10 października plus zbadanie materiału.
Czy to nie jest za długi czas oczekiwania na docięcie blizny?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum