rootsradical bardzo się cieszę że się odezwałeś.
Na suchą skórę głowy też spróbuję do męża kupić tą allerco.
Wszystkiego dobrego i pisz do nas, jak możesz oczywiście troszke częściej, z samymi dobrymi wiadomościami.
rootsradical bardzo dziękuję za informację o tym kremie. Kupiłam go wczoraj, bo bardzo wysycha mi skóra na stopach i do tego swędzi. Zastosowałam na noc i BINGO, nie musiałam się drapać bo najnormalniej w świecie nie swędziało! Jak leżałam na dermatologii w Krakowie to duży nacisk kładli na natłuszczanie i nawilżanie skóry.
Jeszcze raz dziękuję i życzę duuużo sił i powodzenia w dalszym leczeniu
wiem, że to nietypowy krem, ale mi od lat na mega suchą skórę, swędzącą, popękaną, nawet z wysiękami, pomaga krem do stóp na popękane pięty neutrogeny, nie wiem co ma w składzie, ale jest lepszy od wielu innych maści (tylko koniecznie na te pięty, bo wiem, ze są dwa rodzaje i ten drugi juz tak nie działa)
Uff...41 wlew z nivolumabu i dalsza stabilizacja choroby. Tomograf pokazał brak progresji!! Zmiany resztkowe i jeden guzek stoją w miejscu! Oby na zawsze!! 20 miesiąc terapii, lek działa!
Cudownie, że wszystko jest w porządku, trzymaj tak dalej, koniecznie. Pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejne tak świetne wieści. Jesteś dla mnie inspiracją, że damy radę, u mnie rok leczenia i ciągle do przodu, powoli dziad się cofa, nawet częściowo zniknął
Zaproponowali mi 480mg co 4 tygodnie, zamiast 240mg co 2tygodnie. Odmowilem? bo boje sie wiekszej toksycznosci. Co sadzicie o tych 480 co 4tyg?
To sposób dawkowania, który też rozpatrywano w leczeniu mojej mamy. Ale ostatecznie mama została przy starych zasadach, czyli kurs co dwa tygodnie.
Jej znajomi z leczenia takie rzadsze dawkowanie sobie chwalą, bo mniej dojazdów... więcej odpoczynku po podaniu leku.
Pozdrawiam i życzę jeszcze lepszej odpowiedzi na leczenie.
Armands
_________________ Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
W ośrodku, w którym ja przyjmuję immunoterapię nivolumab podają co 4 tygodnie, podobno to się lepiej sprawdza, pewnie właśnie ze względu na rzadsze przyjazdy i związane z nimi niedogodności.
Wydaje mi się, że ewentualna toksyczność może być porównywalna, sprawdzałam to na przykładzie Keytrudy w badaniach klinicznych, podawanej co dwa i co trzy tygodnie, odpowiednio w innych dawkach. Z zestawień wynikało, że nie stwierdzano większej różnicy pod względem toksyczności leku.
rootsradical, nie mogę Ci dokładnie doradzić, bo moje leczenie immunoterapią było trochę inne (nie wiem czy dostałam sam niwolumab, czy niwolumab&ipilimumab, bo badanie kliniczne było zaślepione). Ale nie miałam żadnych objawów ubocznych.
W moim przypadku dostawałam niwolumab 480 mg raz na 4 tygodnie, albo niwolumab 240 mg&ipilimumab 1mg/kg co 2 tygodnie.
Tak czy inaczej obie terpie są uznane za te bardziej toksyczne. Ja przeszłam je bez problemu. W moim przypadku nie było żadnej toksyczności czy niewygody. Zatem ja polecam tę większą dawkę niwolumabu, jeśli masz taką możliwość - bo chyba jest bardziej skuteczna
Mocno trzymam kciuki za Ciebie i życzę wszystkiego dobrego:)
No i koniec spokoju..i to jak zakakujący..pojawił sie kolejny nowotwór..nasieniak jądra...nie wiem co dalej, pewnie zabiorą nivolumab,bo czeka raczej mnie chemia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum