U mnie niestety progresja...
Zaproponowano mi wstępnie ifosfamid wlew przez 4 dni co trzy tygodnie. Nie wiem jeszcze w jakiej dawce. Czy ktoś może brał w monoterapii jako leczenie kolejnego rzutu?
Będę wdzięczna za każde info.
Nie wiem, czy mam siłę na kolejną chemię
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-06-07, 09:41 ] Dasz radę, zmobilizuj wszystkie swoje siły, rodzina niech wspiera/pomaga , dodaje sił, my wszyscy też mocno zaciskamy kciuki i jesteśmy myślami z Tobą, jesteś dzielna dziewczyna.
Mocno przytulam
_________________ Jak się człowiek uprze, żeby żyć, to medycyna jest bezsilna :P
Leyomyosarcoma G2
panterkka, Myslę, ze siłę musisz mieć. a nie powinnaś. Skoro tyle już zdziałałaś jaki byłby sens teraz nie ponowic kolejnej próby?
Pozdrawiam Cię i życzę wytrwałości w walce!!!
Dziękuję Wam wszystkim za słowa wsparcia.
Zamierzam zacząć chemię 27. czerwca, tzn tak jestem umówiona. Zastanawiam się, czy warto dla tych kilkunastu procent szansy. Teraz to chociaż włosy mam
_________________ Jak się człowiek uprze, żeby żyć, to medycyna jest bezsilna :P
Leyomyosarcoma G2
panterkko,
Myślę ciepło
Jakbyś coś potrzebowała, to daj znać.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Idzie lato, a włosy w upał to tylko męczarnia ! Medycyna idzie cały czas do przodu jeżeli chodzi o nowotwory, więc na pewno niedługo będą Ci mieli do zaproponowania coś nowego. Dlatego warto, bo kilkanaście procent szansy to bardzo dużo. Wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki !
_________________ Mamuś- rak przewodów żółciowych, trzy tygodnie walki od diagnozy
Mamuś- kocham Cię
Jednak nie zaczęłam chemii. Uzgodniłam z Panią doktor, że poczekamy jeszcze 2 tygodnie, zrobię tomografię i będzie wiadomo, jak się zachowują zmiany bez chemii oraz będzie wyjściowa świeża ocena ich wielkości. Niestety tydzień temu zaczęła mnie boleć noga, w której mam guza i aktualnie poruszam się o kuli, ale liczę na uzdrawiającą moc radioterapii .
Wakacyjnie pozdrawiam wszystkich
_________________ Jak się człowiek uprze, żeby żyć, to medycyna jest bezsilna :P
Leyomyosarcoma G2
Panterkko pytalas o Ifosfamide. Miałam to ale w połaczeniu z doxorubicina. Ifosfamide bardzo drazni nerki, z tego powodu podaja duzo mesny. Przed kazdym wlewem miałam badanie krwi. Badanie moczu przed wlewem w trakcie i po wlewie. Czesto podawaną mialam rowniez mesne w tabletkach. Musiałam też zaznaczac na" karcie płynów" wszystko, ile wypiłami w jakich godzinach i ile oddałam moczu. Jeżeli w moczu utrzymywała sie krew zatrzymywali w szpitalu na kolejny dzień. Miałam 6 cykli każdy po 3 dni.
Moja radioterapia miednicy to był pikuś w porównaniu z chemią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum