[ Dodano: 2016-08-22, 21:50 ]
U mnie znów trochę pod górę. Ostatni tydzień w szpitalu z gorączką i wysypką... chyba uczulenie na pazopanib. Ale będziemy jeszcze próbować.
_________________ Jak się człowiek uprze, żeby żyć, to medycyna jest bezsilna :P
Leyomyosarcoma G2
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy i wsparcie.
Niestety mam uczulenie na pazopanib. Po ponownym włączeniu w mniejszej dawce znów miałam gorączkę i wysypkę. Czyli kolejna opcja leczenia do odstrzału...
12 września mam kolejną tomografię i zaczynam doksorubicynę. Mam nadzieję, że uda się brać jednak tę pegylowaną, a nie tradycyjną.
We wtorek skończyłam radioterapię. Na razie nie widzę żadnej zmiany. Czy to jest tak, że efekt pojawia się później?
Do tego zaczyna mnie trochę pobolewać wątroba. Dziś już wzięłam lek przeciwbólowy, choć nie lubię. I mam stany podgorączkowe. Zaczynam się obawiać, że to już ostatnia prosta :(
_________________ Jak się człowiek uprze, żeby żyć, to medycyna jest bezsilna :P
Leyomyosarcoma G2
Na razie nie widzę żadnej zmiany. Czy to jest tak, że efekt pojawia się później?
Poczekaj chwilę, zaraz powinna pojawić się ulga, zazwyczaj radioterapia daje szybkie efekty.
Na pewno wątroba dostała swoje po chemii. Nie broń się przed lekami przeciwbólowymi, choć ich nie lubisz, jak boli to jeszcze gorsze jest samopoczucie, lepiej sobie ulżyć.
Stany podgorączkowe mogą być i od choroby głównej jak i po radioterapii, jak niepokojące to wesprzyj się jakimś lekiem przeciwgorączkowym.
panterkka napisał/a:
Zaczynam się obawiać, że to już ostatnia prosta :(
Przykro mi, że nie idzie to tak jak powinno, ale wywal z głowy takie myśli. Co ma być to i tak będzie, póki lekarze mają dla Ciebie jakieś opcje leczenia trzeba mieć nadzieję.
Bardzo mocno przytulam i życzę Ci sił, odwagi a jesteś bardzo dzielna
Część postów została wydzielona do wątku w dziale Tu trzymamy kciuki. Bardzo proszę o trzymanie się podziału na działy merytoryczne dotyczące choroby i leczenia pacjenta, oraz na działy niemerytoryczne. Pozdrawiam serdecznie
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
12 września mam kolejną tomografię i zaczynam doksorubicynę.
No i?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Tomografia była, ale 13., jak pojechałam na chemię, to nie było jeszcze opisu.
Doktor zlecił mi Caelyx. Cztery minuty po rozpoczęciu wlewu zaczęło mi się robić duszno i gorąco. Skóra całego ciała zrobiła się żywo czerwona. Zatrzymano wlew, przyszedł lekarz, dostałam leki i przeszło po chwili. Zrezygnowano z dalszego wlewu.
Po powrocie do domu zajrzałam do charakterystyki produktu leczniczego i okazało się, że takie powikłanie występuje bardzo często przy pierwszym kontakcie z tym lekiem. I że należy ponowić wlew po ustąpieniu objawów. Napadłam ponownie mojego dra R. i wydębiłam kolejną próbę. Idę jutro.
O kciuki poproszę w wątku kciukowym
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2016-09-19, 18:53 ] Bardzo proszę
_________________ Jak się człowiek uprze, żeby żyć, to medycyna jest bezsilna :P
Leyomyosarcoma G2
Dzisiejszy wlew zakończony sukcesem! Dostałam dodatkową obstawę lekową (sterydy i leki przeciwalergiczne) i odbyło się bez ekscesów. W czasie wlewu stopy i dłonie opierają się na zimnych kompresach, żeby zmniejszyć ryzyko wystąpienia zespołu ręka stopa. Polecam zabierać koc, bo zimno.
Następne podanie mam za trzy tygodnie.
Opis tomografii już mam - wszystkie zmiany nieznacznie powiększyły się. Ale czego się spodziewać, skoro od połowy lipca jestem bez leczenia właściwie.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-09-21, 06:12 ]
_________________ Jak się człowiek uprze, żeby żyć, to medycyna jest bezsilna :P
Leyomyosarcoma G2
12 września mam kolejną tomografię i zaczynam doksorubicynę.
No i?
komentarz
[ Komentarz dodany przez Moderatora: missy: 2016-09-21, 13:16 ] Część posta ukryta ze względu na brak merytorycznego związku z tematem wątku ( oraz naruszenie zasad Regulaminu, cz.II, pkt 9).
Opis tomografii już mam - wszystkie zmiany nieznacznie powiększyły się.
Może jednak w granicach błędu pomiaru?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Dzień dobry wszystkim!
Potrzebuję się poradzić w kwestii skóry po radioterapii. Skończyłam ją 3 września, miałam tylko 5 naświetlań, w sumie 25 Gy i nic się nie miało dziać. Niestety od ponad tygodnia stan mojej skóry zaczął się pogarszać. Aktualnie jest tak, że skóra jest czerwona, a może nawet fioletowoczerwona, w drobnymi pęcherzykami, piecze okropnie i utrudnia mi chodzenie. Mam problem z tym, żeby nogę rozprostować.
Smaruję emolientami i od dwóch dni stosuję steryd w aerozolu, ale jak na razie bez istotnej poprawy...
Ktoś mi może coś doradzić? Będę bardzo wdzięczna. Zdjęcie zaraz wstawię.
panterkka,
Na początek Argosulfan spróbuj. Jak nie pomoże - będziemy myśleć
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum