Nie wiem nic więcej. Badanie było zlecone i robione w innym ośrodku niż nasz i ze skierowania pamietam tylko że Ca żołądka. Potem telefonicznie tylko informacja ze prawidłowe. Jeśli chodzi o nasze leczenie to markery nie były badane w ogóle. Czy powinny być?
Oj chyba nie dam rady z tymi markerami. może uda mi się dodzwonić ponownie i powiedzą mi dokładniej to napiszę o tym. Ale wracam do tematu wyników krwi, bo znów odesłano nas bez chemii. tym razem dostaliśmy wyniki i mam czarno na białym: PLT 84 tys. Jednak okazuje się, że inne parametry tez nie za dobre (RBC 3,13, HGB 11,7 g/dl, HCT 34,8%, MCV 111 fl, MCH 37,3 pg), ale jak porównaliśmy z wypisem z poprzedniej chemii to wtedy były podobne i tylko te płytki znacznie spadły bo było wcześniej 118 tys.
I znów pytanie czy suplementy pomogą na całokształt? Niektórzy bliscy proponują jakieś super odżywki co niby mają się przysłużyć, a ja jestem sceptyczna. Jednak zastanawiam się czasem, bo M nie przyjmuje żadnych preparatów wspomagających leczenie - witamin czy innych i już nie wiem czy to dobrze. może powinien?
Mam pytanie o kwestie organizacyjne. Czy ktoś może wie czy należy się zwolnienie lekarskie z tytułu opieki nad chorym członkiem rodziny w przypadku dowozu na chemioterapię? ważna to dla mnie kwestia, a nie wiem gdzie szukać i pytać. Do tej pory korzystałam z urlopu ale wyszło na to ze cały urlop miałam taki po jeden, dwa dni. Zastanawiam się czy nie może na by to jakoś potraktować jako opieka i wtedy nie musiałabym tracić urlopu. Może ktoś coś wie na ten temat?
jeśli mieszkasz z chorym, możesz wykorzystać do 14 dni zwolnienia w roku na opiekę nad chorym dorosłym członkiem rodziny. Myślę, że jeśli masz taką możliwość, warto spytać lekarza czy takiego zwolnienia nie wystawi na dzień chemioterapii. O ile chory nie pozostaje w szpitalu cały dzień.
Dzięki za odpowiedź ale ja właśnie dopytuję o te kwestie - czy mogę mieć opiekę jeśli pacjent zostaje w szpitalu na jeden dzień. wiadomo ze muszę go dowieźć i przywieźć - to są dwa dni, które muszę wziąć z urlopu. Dlatego pytam czy można to podciągnąć pod opiekę nad chorym. Taki urlop też się przecież skończy kiedyś, a ja nie wiem ile razy jeszcze będziemy musieli jechać tak na jeden czy dwa dni. Jak wy sobie dajecie radę z takimi kwestiami?
Ja też tak robiłam do tej pory ale trochę już mi ciężko (jednak dojeżdżamy 50 km), dlatego w pewnym momencie zaczęłam już brać po całym dniu czy dwóch. Zapytam w szpitalu czy jest możliwość mieć zwolnienie chociaż na jeden dzień. Myślałam ze może wiecie coś więcej.
Kilka informacji (ze strony ZUS):
Zasiłek opiekuńczy
Prawo do zasiłku
Zasiłek opiekuńczy przysługuje ubezpieczonemu, który jest zwolniony od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad:
1.(...)
2.(...)
3.innym chorym członkiem rodziny (za innego członka rodziny uważa się małżonka, rodziców, teściów, dziadków, wnuki, rodzeństwo oraz dzieci w wieku ponad 14 lat) - pod warunkiem, że pozostają oni z osobą sprawującą opiekę we wspólnym gospodarstwie domowym.
Zasiłek opiekuńczy przysługuje przez okres zwolnienia od pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki, nie dłużej jednak niż przez (...) albo 14 dni w roku kalendarzowym, jeżeli opieka sprawowana jest nad dzieckiem w wieku ponad 14 lat lub innymi chorymi członkami rodziny. Łączny okres wypłaty zasiłku opiekuńczego z powodu opieki nad dziećmi i innymi członkami rodziny z różnych przyczyn i bez względu na liczbę dzieci i liczbę członków rodziny wymagających opieki, nie może przekroczyć 60. dni w roku kalendarzowym.
Zasiłek opiekuńczy przysługuje pod warunkiem, że nie ma innych członków rodziny mogących zapewnić opiekę.
tyle mnie więcej mówią przepisy, dalej to kwestia interpretacji - co to znaczy osobiste sprawowanie opieki. Jeden lekarz wystawi zwolnienie bez problemu, inny może się bać - że w przypadku kontroli okaże się, że chory nie był pod opieką członka rodziny tylko przebywał w szpitalu, pod opieką służby zdrowia (na zwolnieniu umieszcza się datę urodznia osoby chorej pozostającej pod opieką + wypełnia się załączniku - oświadczenie, ze nie ma żadnej innej ososby mogącej zapewnić opiekę, etc.
Dlatego myślę, że warto lekarza poprosić o zwolnienie ale może on odmówić.
Witam - ja znów z zapytaniem po dłuższym czasie spokoju. Pytanie dotyczy przebytej operacji i pojawiającego się bólu w miejscu cięcia chirurgicznego - (torakotomii). Czy leczenie onkologiczne i związane z tym pogarszające się parametry krwi mogą mieć wpływ na pojawianie się takiego bólu? Operacja była w czerwcu, a ból pojawił sie około stycznia a teraz się nasila. Zastanawiam sie nad przyczyną. a właśnie w tym czasie mniej więcej zaczęły sie pogarszać wyniki krwi. Ostatnio też były kiepskie (płytki 84 tys) a ból staje się nie do wytrzymania. Leki przeciwbólowe nie zawsze pomagają . dochodzą tez duszności w klatce piersiowej. czy ktoś może coś podpowiedzieć w tej sprawie?
Witaj nail,
nie sadze, by po tak dlugim czasie od operacji (pol roku) odezwal sie bol w miejscu ciecia, lub by pogarszajace sie wyniki mialy wplyw na taki bol. Gdyby bylo cos nie tak z rana pooperacyjkna bol pojawilby sie duzo wczesniej, lub bylby praktycznie od operacji. Jesli przez pol roku nic nie bolalo, a nagle boli to przyczyny trzeba szukac gdzie indziej a nie w miejscu ciecia. Chyba ze jakims cudem?? Pekl np istniejacy zrost?? Choc wydaje sie to byc raczej nie mozliwe. Natomiast zle wyniki krwi raczej nie maja zwiazku z rana pooperacyjna. Mysle, ze tylko lekarz odpowie Ci na te pytania w stu procentach, ale nie wiazalabym tych faktow ze soba.
dziękuję z podpowiedź. Ja niby też tego nie łączyłam ale niepokoi mnie to coraz bardziej. Tu chodzi o miejsce przy żebrach. Żebro było złamane podczas operacji. Wiem ze czasem zdarza się że miejsca po złamaniach bolą przy zmianach pogody i na początku tak to traktowałam (lekarz też tak potwierdził) tylko ze właśnie ostatnio się to nasila za bardzo. :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum