Mam wyniki, byłam u hematologa. Nie mam wznowy chłoniaka, ale jak to bywa - nie miała baba kłopotu, to sobie kupiła prosie... trochę rozbłysłam
Przy referencyjnym suvmax na poziomie 2,6 i wątrobie 4,0 świeci mi się mięsień przy barku na 7 oraz pętla jelitowa na 4,6. Mam iść do ortopedy po skierowanie na rezonans barku, żeby zdiagnozować, co tam się dzieje. Dodam, że z barkiem mam od jakiegoś czasu problem, bo strasznie się spinam akurat w tej okolicy, na dodatek śpię po tej stronie i nie umiem inaczej - więc mam nadzieję, że to może być przyczyna wyższego wychwytu znacznika, a nie jakiś nowy nowotwór, np. tkanek miękkich. A jelita - i tak planowałam zrobić kolonoskopię, a poza tym to od 3 tygodni mam prawdopodobnie zapalenie dwunastnicy - mam gastroskopię w czwartek, zobaczę, co pokaże.
Macie jakiś sposób, jak można odreagować, co robić, żeby dojść do siebie po 3 miesiącach stresu? Czuję się jakby mi ktoś skopał głowę i nie wiem, jak się pozbyć tego nieprzyjemnego uczucia.
I bardzo dziękuję za wsparcie. Misiek - może zabrzmi to dziwnie, ale często otwierałam tę stronę i czytałam Twoją wypowiedź:
MisiekW napisał/a: |
Wzmocnienie nie zawsze świadczy o wznowie i jest to bardzo mało prawdopodobne. |
Szczególnie wtedy, jak odpłynęłam gdzieś w kosmos pesymistycznych myśli. Na szczęście z natury jestem optymistką i jakoś dociągnęłam do dzisiaj. Tylko nie wiem, jak odreagować. Z jednej strony mam ochotę wypić morze wina, ale rozum podpowiada, że lepiej byłoby wyszorować płytki w łazience...
Jeszcze raz bardzo Wam serdecznie dziękuję, dobrze że tu jesteście
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2018-03-19, 15:02 ]
Cieszę się