abigail, Żadnego mycia zbiornika od drenu!!!
W ten sposób można doprowadzić do zakażenia, pilnuj Dziadka.
Te zbiorniki nazywają się zbiorniki Redona. Takie przezroczyste płaskie?
Dreny wyciąga się bez znieczulenia (które byłoby bardziej bolesne od samego usunięcia drenów), trwa to chwilkę.
A może zadzwońcie i umówcie się telefonicznie do Profesora ( dzwonicie normalnie do rejestracji i mówisz, że masz termin na dany dzień i prosisz o rejestracje)
. Ja tak jechałam na konkretną godzinę, popołudniu, beż żadnej kolejki do rejestracji.
Wcześniej oczywiście zorientuj sie, czy jest wynik, żeby nie jechać na darmo.
No więc w CO mają SYSTEM i on rządzi, wizytę trzeba umówić u sekretarki w pokoju do którego się idzie, jak ona ma na ten dzień zapisanych nie więcej jak 30 osób to trzeba upewnić się u niej że dokumentacja będzie wyciągnięta i można przyjechać później. Ale jak na ten dzień już jest zapisanych tych 30 osób to SYSTEM NIE PRZYJMUJE. Można się wtedy zapisać jeżeli to jest za zgodą lekarza (np on taki termin wyznaczył), ale już dokumentację wyciąga się przez rejestrowanie w danym dniu w rejestracji i trzeba być przed 13 bo archiwum ma 2 godziny na przysłanie teczki a pracują do 15. Powodzenia
Ps Sama się dziś przekonałam że w aptekach to teraz sprzedają głównie kosmetyki i suplementy, a takie różne artykuły do opatrywania ran to "chwilowo nie mamy".
Te zbiorniki nazywają się zbiorniki Redona. Takie przezroczyste płaskie?
gaba napisał/a:
Ps Sama się dziś przekonałam że w aptekach to teraz sprzedają głównie kosmetyki i suplementy, a takie różne artykuły do opatrywania ran to "chwilowo nie mamy".
Ale w każdej aptece można zamówić i na drugi dzień dowiozą ( u nas tak to funkcjonuje)
w aptece powiedzieli,ze nie mają i niby w hurtowanich też nie
mama dzis jedzie do sklepu medycznego - tam mają byc
póki co dziadek to myje bo tak mu powiedziała pielęgniarka w CO (i moja mama też to słyszała)podobno w szpitalu też myli - w głowie mi się nie mieści,kurde,wytłumaczyc ludziom,ze sepsa zabija szybciej niż rak.Tylko ze w CO też przed wyjazdem źle załozyli tę końcówkę - nie obcięli i krew nie mogła spływac tylko pół dnia była w drenie,dopeiro wieczorem mama dzwoniła,ze coś jest nie tak i powiedzieli,że może ktoś końcówki nie obciął i nie spływa.
te zbiorniki to takie prostokątne,wysokie na ok 15 cm
i dzis też wysyłamy dziadka do przychodni,żeby pokazał lekarce wypis i tam jak byk stoi,że ma przychodzic pielęgniarka zobaczyc,a nie samemu hokus pokus uprawiac
[ Dodano: 2012-01-31, 15:14 ]
w głowie mi się nie mieści - ale u nas nie mają tych pojemników Redona.Nigdzie. W sklepach medycznych w ogóle nie wiedzą o co chodzi.W CO pielęgniarki też czegoś nie używają.trzeci świat:(
aha, z tego co wiem to dren jest przyszyty - i tak może wypaśc?
a gdy się zatka co robic? teraz jest w nim skrzep, ale cały czas spływa 300ml na dobę
od wczoraj babcię noga bolała bardziej, doszła temperatura, więc lekarka z przychodni przepisał zastrzyki Biofuroksym 750 mg 2x dziennie przez 5 dni - wykluczyła infekcję gardła itp. i na wszelki wypadek, gdyby to było cos od nogi przepisała antybiotyk
ten antybiotyk nie zadziałał,gorączka znów wróciła, dziś lekarz włączył drugi antybiotyk, z drenu mniej już spływa,ale też nie zbiera się do pojemnika,tylko pielęgniarka przymocowała strzykawę. Noga mocno spuchnięta,babcia nie wstaje sama,bo nie da rady przez tę opuchliznę,bierze też zastrzyki przeciwzakrzepowe,ale noga podobno trochę zsiniała.
nogę oglądało dwóch lekarzy z przychodni, w tym jeden, którego żona miała usuwanego mięsaka, więc trochę bardziej zorientowany
nie wiem w którym miejscu ta noga zsiniała, bo gdy byłam w czwartek jeszcze była ok
wczoraj dzwoniłam na pokój poielęgniarek, potem mama dzwoniła do profesora i babci jest już w drodze do Warszawy, zobaczymy co stwierdzą, przez telefon profesor podał parę możliwości, ale zobaczą na miejscu.
[ Dodano: 2012-02-07, 22:38 ]
Warszawa orzekła,ze wszystko w normie,tak moze byc,ta rana może się długo i cieżko goic,w końcu ma z 50 cm długości.Babcia ma chodzi koniecznie.Przy okazji pielęgniarka wyciągnęła dren i ściagnęła trochę chłonki.Co ciekawe babcia do gabinetu wjechała na wózku a wyszła z gabinetu sama:) Jaką mocą tam leczą:)
czy ktoś wie czy temperatura tak długo po operacji jest normalna? Bo nikt z lekarzy na to pytanie nie odpowiedział,a temperatura cały czas się utrzymuje ponad 38 st,była też ponad 39 - mimo drugiego antybioptyku i brania 2x na dzien (przeciwbólowo) Ibupromu 400mg
[ Dodano: 2012-02-10, 10:20 ]
czy w tych zszywkach na ranie może byc nikiel lub chrom? bo może to reakcja alergiczna?
[ Dodano: 2012-02-10, 11:57 ]
już wiem
jest tu edycja posta?
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-02-10, 12:38 ] Nie ma. Jest za to możliwość podglądu posta i korekty przed jego wysłaniem - polecam każdemu.
ta gorączka jest od środy - czyli prawie 2 tygodnie, babcia dostała 3 antybiotyk tzn. drugi raz ten sam - kontynuacja.Jutro Warszawa i zdjęcie szwów. Wczoraj próbowaliśmy zrobic posiew moczu - i owszem, laboratorium jedno czynne,ale w soboty tylko krew robią.
ja jestem w domu z dziecmi:) gdybym była w stolicy to z pewnością odwiedziłabym Ciebie:)
posiew chcieliśmy zrobic,bo pisałam maila do Profesora i tak sugerował,też czekam na wyniki - jakiekolwiek,wiem tylko że kolejka ogromna i ciągle czekają.Babcia jechała z moim mężem i mamą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum