Witam. Byłam dziś na kontrolnym usg tego podejrzanego węzła i jest taki sam jak w grudniu ale znaleźli coś w prawej pachwinie (strona czerniaka) Wyników nie mam bo mam je dostać u lekarza 25tego. Padło słowo coś o " troche zatartej wnęce"
Pytanie do was jest takie :bo miałam wycinane znamię (wynik dobry) w dolnej części pleców właśnie po stronie prawej i rana mi się "rozpruła " i ciężko się goiła. Czy ten węzeł może być od tego?
[ Dodano: 2019-09-19, 14:29 ]
Czy limfa z tamtej okolicy spływa do pachwiny?
[ Dodano: 2019-09-19, 14:32 ]
Lekarka uspokoiła mnie że " nie wygląda jednoznacznie źle" ale ona by zrobiła bjopsję.
[ Dodano: 2019-09-19, 16:25 ]
Jezu wszędzie jest napisane że to świadczy o procesie nowotworowym. Załamka.
Tak, węzeły o zatartej wnęce mogą świadczyć o chorobie nowotworowej ale na razie nie ma co panikować, póki nie ma ostatecznej diagnozy. Na razie jest mowa "o trochę zatartej wnęce", oczywiście trzeba to sprawdzić koniecznie dalej. Nie wyrokujmy, nie załamuj się. Trzeba będzie zrobić biopsję to nawet lepiej, będzie wtedy konkretna informacja ale na razie jeszcze jej nie ma. Trzymam kciuki żeby na strachu się to skończyło.
Hej. Lekarz powiedział że węzły chłonne pachwinowe są często narażone na infekcje więc żebym się nie martwiła. Mam je skontrolować w grudniu. Zapytałam lekarza ze moze by to przyspieszyć ale stwierdził że nie ma potrzeby. Tak że muszę poczekać na kolejne badania USG z ew biopsją. Zaraz wstawię opis USG.
[ Dodano: 2019-10-11, 15:02 ]
W lewej pachwinie utrzymuje się policykliczny węzeł chłonny z zachowaną zatoką tłuszczową oraz odcinkowo pogrubiałą warstwą korową. (od roku wygląda tak samo) W prawej pachwinie niepowiększone owalne węzły chłonne z zachowanymi zatokami tłuszczowymi . Nieco powyżej naczyń udowych , wyróżnia się na tle innych , węzeł chłonny z pogrubiałą warstwą kory , dobrze unaczynioną i nieco zatartą wnęką tłuszczową o wym 9x5.
[ Dodano: 2019-10-11, 15:05 ]
Chyba że ktoś z was może wiedzieć coś więcej ?
marcelina007, czytam opis USG i widzę że wynik masz podobny jak mój mąż rok przed przerzutami do mózgu z tym że to dotyczyło lewej pachy.
Miał węzła jak piszesz
marcelina007 napisał/a:
węzeł chłonny z pogrubiałą warstwą kory , dobrze unaczynioną i nieco zatartą wnęką tłuszczową o wym 9x5.
-z tym że On miał 4 mm.
Nie wiem czy to z tego węzła poszło do głowy ale wiem że dopóki nic się nie dzieje to jest ok i właśnie lekarz który nam powiedział że nie ma co się przejmować uśpił moją czujność-niestety wtedy forum nie czytałam.
Nie chcę Cię straszyć ale bądź czujna-proś o badania i nie wiem kiedy miałaś TK ale może co pół roku było by ok-klatka piersiowa głowa brzuch miednica.
Jeśli namieszałam proszę o zlikwidowanie naszej Władzy o ten komentarz-aczkolwiek lepiej być na bieżąco z wynikami niż trafić gdy bomba tyka.
Jest dobrze i oby tak dalej-przepraszam jeśli postraszyłam
Kibicuje Ci z całego serca
Marcelina, Basik słusznie zaleca ostrożność. Brzydko, że kora pogrubiona i zatarta zatoka tłuszczowa, no i wymiar jednak spory. Nie chciałabym zarażać defetyzmem ,nie jestem również lekarzem, ale w przypadku pacjenta onkologicznego warto być czujnym. Lokalizacja węzła też nie jest bez znaczenia, miałaś czerniaka na nodze. Ja bym dla własnego spokoju zdecydowała się na biopsję tego węzła, jeśli lekarz nie chce Ci dać skierowania zawsze możesz zrobic prywatnie, w Szczecinie taka biopsja ( pobranie materiału plus badanie hist.pat) to koszt poniżej 200 pln. Ten węzeł może tak wygladać z wielu powodów, stany zapalne, infekcje, uderzenia, mikrourazy, ale z powodu Twojej czerniakowej przeszłości byłabym ostrożna na Twoim miejscu, nie wiem czy czekałabym pół roku. Niemniej życzę Ci żeby to było "nic" i absolutnie nie jest moim celem strasznie, zalecam tylko czujność, pozdrawiam
Basik78 ale ten węzeł u was to był przerzut ? No nieźle sie nastraszyłam teraz. Zatarty wiem że źle , z pogrubiałą korą mam już od dawna po lewej stronie, wymiar nie jest duży bo do 1cm są ok. Tyle się dowiedziałam że ukrwienie to dobry znak. A badanie następne mam już 17 grudnia z ewentualną biopsją.
Oj nastraszyłaś koleżankę.
marcelina007,
Tak do 1 cm nie ma jeszcze tragedii, tak ukrwienie to dobry znak, tak zatarta, pogrubiała kora to znak, żeby trzeba zachować czujnośc ale jeśli wyniki nie zmieniają się na przestrzeni dłuższego czasu to ten powód do niepokoju jest mniejszy. Tak pacjent onkologiczny musi być bardziej czujnieszy i bardziej ostrożny.
marcelina007, na pewno nie można zostawić, na pewno trzeba za jakiś czas zrobić kolejne badanie i jeśli choć trochę będzie zmian w porównaniu do badania poprzedniego to na pewno konieczna biopsja.
Muszę poprostu przetrwać ten czas do następnych badań. Pocieszam się tym że nie każdy węzeł którego jest robiona biopsja ( bo w usg wygląda źle) jest nie przerzutowy. A jak to lekarz stwierdził pachwiny są miejscem gdzie najczęściej są infekcje i stany zapalne. I trzymam się słów "nieco" zatarta i to że jest jeden.
Muszę w końcu wychwycić coś pozytywnego
[ Dodano: 2019-10-12, 22:19 ]
Tak jest szefowo, czujność i szybka kontrola wskazana Jak to kiedyś lekarz powiedział " dostałam taką etykietę że zawsze czujniej się będzie patrzyło na wyniki niż u zdrowego człowieka"
[ Dodano: 2019-10-12, 22:23 ]
I wiem jeszcze że nie tylko "rozmiar" jest ważny co " stosunek" długości do szerokości...wypowiedź bez podtekstów erotycznych o węzłach mowa oczywiście. Różnica nie może być mniejsza niż 2 mm
a czy miałas Marcelina napisane jak jest unaczyniony? węzły odczynowe są najczęściej unaczynione odwnękowo, podczas gdy przerzutowe obwodowo, to też ważna wskazówka. Nikt tu nie zamierza Cie straszyć i nie takie było przesłanie, nie każda biopsja to zły wynik, ja miałam robioną latem biopsję węzła z okolicy szyi i było wszystko ok. Wielkość to jedno, ale tak jak sama napisałaś ważny jest stosunek osi krótkiej do osi długiej węzła. Węzły zmienione nowotworowo są raczej okrągłe. Dużo można o cechach węzłów pisać, najważniejsze, żebyś trzymała rękę na pulsie, taka myślę była intencja wszystkich osób, które zareagowały na Twojego posta, pozdrawiam:)
no właśnie nie wiem jak mam interpretować to "dobrze unaczyniony" w sensie że obficie czy "dobrze" czyli tak jak ma być prawidłowo. Minął już prawi miesiąc od badań i narazie jeszcze nie wyczuwam go palpacyjnie. No nikt na oko mi nie powie , trzeba sprawdzić. Zastanawiam się tylko czy 3 miesiące to bezpieczny czas.
Marzenko Ty wiesz że to absolutnie nie straszenie-ja z dobrego serducha:)
marcelina007,
marcelina007 napisał/a:
Basik78 ale ten węzeł u was to był przerzut ?
-tak - i pozostałość po usunięciu wszystkich węzłów-jednak nie wszystkich.
Wielki strach,
Wielki strach napisał/a:
najważniejsze, żebyś trzymała rękę na pulsie, taka myślę była intencja wszystkich osób,
-dokładnie tak-bo nasza czujność jest najważniejsza.
Dzięki Forum ciągle dowiadujemy się czegoś nowego i potrafimy coś dla siebie wywalczyć-to coś to są często badania,odpowiednie leczenie-więc to COŚ to AŻ.
Marcelinko samych dobrych wiadomości
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum