W sobotę wypisano tatę do domu, a dzisiaj miał wizytę na oddziale dziennym. Niestety wyniku bardzo się pogorszyły od soboty CRP z 50 urosło do 100. Badanie krwi też bardzo niepokojące i moczu też. Tata dostał 2 jednostki krwi, zrobiono usg, bo boją się, że jest jakieś krwawienie lub robi się ropień. Ojciec został przyjęty do szpitala. Dostał też inny antybiotyk. Będzie monitorowany, bo coś się dzieje w organizmie. Leży na korytarzu, ale lekarze bezwzględnie kazali zostać.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-06-22, 19:59 ]
Tata czuje się lepiej. Dostał 2 jednostki krwi i Arames, więc morfologia się poprawiła. CRP spada. Dzisiaj jeszcze TK. Jutro będzie Pani dr prowadząca to pewnie więcej informacji. Dostaje też antybiotyk. Na korytarzu leży się fajnie, nawet lepiej niż na sali: cisza, spokój :-)
Witam serdecznie,
bardzo długo się nie odzywałam, bo stan taty był tak dobry od września, że nie musiał być dializowany.Nie chciałam zapeszać. Czuł się dobrze po tej ostatniej chemioterapii. Parametry nerkowe były dobre. Tata przygotowywany był do kolejnego autoprzeszczepu. Niestety bardzo długo czekaliśmy na miejsce i w międzyczasie parametry szpiczakowe (białka, łańcuchy) poszły bardzo w górę. Tacie zmieniono chemioterapię na Kyprolis60 Karfilzomib, gdyż poprzednia chemioterapia przestała działać. W zeszłym tygodniu dostał dwie dawki nowego leku, ale ma tak koszmarne bóle kręgosłupa, że nie może spać. Dzisiaj kolejna chemia Karfilzomibu i jutro. W zeszłym tygodniu tata nie mógł już chodzić i musiał jeździć na wózku inwalidzkim. Dostała plastry przeciwbólowe, ale one nie działają. Ten ból jest gorszy niż porodowy. Czy my powinniśmy szukać hospicjum do leczenia bólu czy poradnia leczenia bólu? Ten ból pojawił się nagle tak jakby stan zapalny. Dzisiaj tata ma poprosić i zapytać co dalej rezonans, tomograf, szpital? Kiedy powinny być pierwsze efekty nowej chemioterapii? W zeszłym tygodniu zaraz po wlewie jest trochę lepiej, a ten ból pojawia się w nocy około 1.00. Wieczorem wpiszę więcej medycznych danych, bo teraz teczkę rodzice mają ze sobą w szpitalu. Tata mówi, że to ostatni etap szpiczaka
U nas niestety coraz gorzej. Ta chemia, którą tata dostaje nie działa lub działa bardzo słabo. Tata nie może jeść, chodzi w domu o kulach lub jeździ na wózku, nie ma siły i bardzo go boli pachwina. Wyniki ma tak kiepskie, że nie dostał kolejnej chemii. Dzisiaj dostał krew i antybiotyk. OB 130, bóle szczęki, w pachwinie i kręgosłupa. Lekarze mówią, że nie ma go już czym leczyć, bo dostał już chyba wszystko co było możliwe
Nie mamy. Mama jeszcze rozmawia z lekarzami. Łańcuchy lekkie w maju były 400, a teraz 585 mimo chemioterapii. Rodzice są z Opoczna
[ Dodano: 2017-06-21, 17:11 ]
Jutro mają lekarze zdecydować o zmianie chemioterapii. Tata coś dostanie, ale muszę podjąć decyzję co mu dać. RTG biodra nic nie wykazało. Boli go w pachwinie jak chodzi. Miał robioną tomografię kręgosłupa i tam jest mnóstwo nacieków, osteofitów i innych tego typu zmian, które mogą boleć. Kręgosłup jest zniszczony szpiczakiem. Ten ból w kręgosłupie ustąpił to jest teraz w pachwinie i szczęce dolnej. A jaka jest procedura załatwienia hospicjum? Ile to trwa? Na chwilę obecną lekarze zs szpitala przepisują plastry i tabletki przeciwbólowe.
A jaka jest procedura załatwienia hospicjum? Ile to trwa?
Lekarz prowadzący albo rodzinny wypisze skierowanie do Hospicjum domowego. Mając skierowanie wybieracie sobie hospicjum i tam trzeba dostarczyć skierowanie i dokumentację medyczną taty, resztą już się zajmie hospicjum.
Radzę to w miarę szybko załatwić, tacie już jest potrzebna fachowa pomoc, żeby tato nie cierpiał a Wy razem z Nim a do objęcia opieką hospicjum bywają kolejki.
Od wtorku dodano tacie jeszcze jedną chemię Revlimid do tej co jest i sterydy. Wczoraj wieczorem dostał 40 stopni gorączki. Nie mogliśmy sobie poradzić z tą temperaturą. Dr prowadząca informowała rodziców, że jak wystąpi temperatura to należy zgłosić się na pogotowie lub wezwać karetkę. Dzwoniłam około 21.00 i ratownik medyczny instruował nas co należy zrobić: okłady itp. Niestety koło 2.00 cały czas gorączka i karetką przewieziono tatę do szpitala. Oczywiście nie chcieli taty przyjąć" bo to nie miejsce dla niego, bo nie ma odporności", "tak jest po chemii", "pyralginę ma sobie połknąć", "tak ma być, bo chemia wybija komórki rakowe", "to normalne po chemii" itp. Tłumaczyliśmy tej pani z izby przyjęć, że dr prowadząca w razie gorączki kazała się zgłosić, ale pani z izby przyjęć wiedziała wszystko najlepiej. Tata nie mógł się wysikać. Oddał bardzo mało moczu. Pani z izby przyjęć machnęła termometrem i mówi" 36,6"!?! Zaczęła straszyć mamę hematologiem, na czym nam bardzo zależało, żeby ktoś obejrzał tatę. Szczęście w tym całym nieszczęściu, że dyżur miała dr prowadząca tatę. Został przyjęty na oddział, bo kreatynina wzrosła. Miał mieć dializę. Po wjechaniu na górę miał już 38,8. Lekarze podali dożylnie antybiotyk. Szukają przyczyny tak wysokiej gorączki. Czy to bakteria, czy wirus, grzyb? Obawiają się sepsy. Teraz znowu ma gorączkę i jest tak bardzo słaby. Jest bardzo źle. Na chwilę mu spadła ta temperatura około 15.00 i wtedy się wysikał. Ale teraz znowu rośnie.
Niewydolność nerek Tato Maxdaty ma od początku choroby. Prawdopodobnie jest to jakieś uogólnione zakażenie. Ze względu na poważny stan Taty przed tym epizodem musicie być przygotowani na wszystko. Sytuacja jest poważna, bardzo mi przykro.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-06-30, 15:49 ] Nie doczytałam, że jest już od dawna niewydolność, dobrze, że Misiek czuwasz
Byłam w szpitalu i Tata wygląda o wiele lepiej - jakby nawodniony, no bardzo ładnie (na twarzy, skóra) w porównaniu z wczoraj. Jak przyszłam to siedział na krześle i sam wstał oraz z balkonikiem poszedł do łazienki. Siusia sporo. Dostaje mnóstwo kroplówek. Cały czas sprawdzają co się wydarzyło. Na razie nic nie wyhodowali z tych posiewów. Pobrane z każdego możliwego miejsca.
Dzisiaj na obchodzie był Szef Prof. i mówi do całego Grona Lekarzy "a oto i nasz stary weteran" :-) Dostaliśmy kolejny dzień. Bardzo się cieszę!! Tata zjadł na śniadanie zupę mleczną i na obiad kapuśniaczek. To wielki sukces. Chyba tata z tą chorobą to najdłużej z pacjentów daje radę. Pielęgniarki biegają co chwila i podłączają kroplówki.
Nie ma się co łudzić, bo choroba jest bardzo zaawansowana, organizm wyniszczony. Cieszymy się każdym dniem i jakąkolwiek poprawą.
Lekarze i Panie Pielęgniarki na tym oddziale są naprawdę wspaniałymi ludźmi. Na dziennym również. Bardzo, bardzo życzliwi i mili.
[ Dodano: 2017-06-30, 17:57 ]
I na razie nie jest dializowany.
Wygląda na to, że tata załapał zapalenie płuc bezobjawowe. Nie ma kaszlu. Osłuchowo też nie słychać. Wyszło to z RTG płuc. CRP spadło za 150 do 80 (wczoraj), kreatynina też się obniżyła. Antybiotyk o szerokim spektrum opanował tą infekcję, ale szpiczak w tej chwili nie jest leczony. Dr prowadząca mówi, że szpiczak jest bardzo zaawansowany i to jest największym zmartwieniem. Najprawdopodobniej tata zostanie w szpitalu do końca tygodnia. Z apetytem nie jest najlepiej, ale zupy zjada, wypija Renilon 7,5 (Nutri drink dla chorych z niewydolnością nerek). Z balkonikiem tato sam chodzi do toalety i siada jak tylko ma siłę, żeby płuca lepiej pracowały i nie zalegało.
Tata po Revlimidzie dostaje zapalenia płuc. Przez wakacje dostał 3 dawki i po każdej skończyło się zapaleniem płuc, gorączką 40 stopni, wzrostem CRP do 160. Podejrzewali sepsę i grzybicę płuc. Było bardzo źle. Dostawał antybiotyki i leżał w szpitalu. Teraz wiadomo, że to Revlimid.
Co do szpiczaka to lekarze są w szoku, bo z 1,79 spadło do 0,5. Tata zaczął chodzić. Nawet chodzi bez kuli. A jeździł na wózku inwalidzkim. Bóle w pachwinie i w kościach ustąpiły.
Teraz zmniejszą tacie dawkę Revlimidu, bo miał 10 (mg?).
Dzisiaj miał robione TK płuc, żeby sprawdzić czy te nacieki się zmniejszyły po zakończonej antybiotykoterapii. Tata jak leżał w szpitalu to miał bardzo dużo nacieków w płucach i zmian zapalnych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum