missy, lekarz robiący badanie był w posiadaniu opisu poprzedniego badania. Dlatego przypuszczam, że to są nowe zmiany ale ich zdecydowanie nie określił.
Ostatnie badanie TK było robione w listopadzie 2014 i tych zmian nie było dlatego tak bardzo mnie to zaniepokoiło.
Jeżeli chodzi o zmiany w kręgosłupie to będzie zrobiony MR na lipiec mamy wyznaczony termin.
Dziękuję za odpowiedź.
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
Opis:
Trzony w odcinku C4-Th2 w porównaniu do poprzedniego badania obecnie niejednorodnie hyperintensywne w obrazach T1 - T2-zależnych, z saturacją tkanki tłuszczowej - obraz MR odpowiada deplecji szpiku kostnego po radioterapii.
Nabyty blok kostny na poziomie C-4 C-7.
Dehydratacja krążków międzykręgowych w odcinku piersiowym. Niewielka tylna wypuklina krążka międzykręgowego C5/C6, modelująca worek oponowy.
Kanał kręgowy w odcinku piersiowym bez cech stenozy centralnej. Piersiowy odcinek rdzenia bez zmian ogniskowych.
Podwyższony sygnał krążka międzykręgowego C6/C7, niewielkie ogniska podwyższonego sygnału w obrazach T2-zależnych w obrębie krążka międzykręgowego C4/C5 oraz brzeżne wzmocnienie w obrębie tych krążków, pojedyncza nadżerka i zmiany wytwórcze na krawędzi trzonu C4 wskazuje na zmiany zapalne - septyczne lub aseptyczne.
Bardzo, bardzo proszę o pomoc w odczytaniu tego wyniku.
Czy to są zmiany groźne?
[ Dodano: 2015-07-31, 15:22 ]
Proszę absenteeism o interpretację MR.
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
1. O czym to świadczy stwierdzenie - obraz MR odpowiada deplecji szpiku kostnego po radioterapii.?
2. Co to jest deplecja?
3. Nabyty blok kostny na poziomie C-4 C-7. Co to oznacza?
Bardzo proszę naszych moderatorów o odpowiedź.
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
1. W obrazie MRI nie są opisane żadne zmiany nowotworowe.
2. Deplecja = zmniejszenie. Mniej jest szpiku kostnego jako skutek radioterapii.
3. Inne zmiany to rozne zwyrodnienia kręgosłupa - praktycznie każdy je ma w starszym wieku.
4. Blok kostny: prawdopodobnie mowa o tzw. osteoficie, który jest konsekwencją zmian zwyrodnieniowych.
Prof, bardzo, bardzo dziękuję za wspaniałe wiadomości.
Zaczynam wierzyć, że proces nowotworowy u mojego M. się całkowicie cofnął.
Jeszcze raz dziękuję.
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
Pani Lidio bardzo się cieszę z wyników męża obserwuje cały czas Pani wątek i trzymam kciuki Mój tata we wrześniu 3 lata od resekcji, wszystko dobrze Kolejny TK w grudniu, mam nadzieję, że również będzie ok Pozdrawiam i zdrówka życzę
Dzisiejsza noc była straszna. Ból i obrzydliwy smak żółci. I odruchy wymiotne.
Myślałam, że u M. pękł jakiś przewód żółciowy albo pęcherzyk żółciowy.
Mam złe przeczucia tak jak przy przerzucie do kręgosłupa, gdybym wtedy nie rozpoczęła dochodzenia do prawdy i pomoc naszej Madzi to M. już by nie żył.
W ostatnim [b]TK[/b] napisano Pomiędzy zespoleniem dolnym a częścią boczną głowy trzustki hipodensyjna zmiana ( płynowa?) ok. 9mm. .
Onkolog milczy tak jak przy poprzednim rozpoznaniu a ja czuję, że to przerzut.
I nie wiem co dalej zrobić?
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
Bez badania obrazowego nie da się jednoznacznie stwierdzić co tam się dzieje - być może dobrze przeczuwasz i zmiana obok trzustki jest odpowiedzialna za ( jeśli powiększyły się jej rozmiary) np. przewężenie dróg żołciowych. Ale takie domysły nic nie dadzą. Najlepiej zrobić choćby usg plus trochę biochemii - wtedy można próbować przygotować się na ewentualny rozwój sytuacji. Czy robiliście ostatnio morfologię albo inne badania laboratoryjne?
missy, onkolog mojego M. już nie chce dawać skierowań na badania. Twierdzi, że to nic nie da bo proces się toczy. Sam się dziwi, że mąż jeszcze żyje.
To bardzo smutne podejście do pacjenta.
Ja bym chciała dalej walczyć chociaż o przedłużenie życia ale niestety w tych czasach liczą się tylko z kosztami a nie z człowiekiem.
A prywatnie niestety nas nie stać.
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
Lideńko, co to znaczy, że on nie da, bo to nie ma sensu. Kurcze, co to za podejście do pacjenta? Takie przedmiotowe traktowanie pacjenta zasługuje na danie po łbie, żeby nie rzec dosadniej. Nie można tak na człowieku kreski stawiać, bo ma się takie widzimisię.
Jak mówi Basia, morfologię i biochemię to nawet lekarz pierwszego kontaktu może dać, USG pewnie też. Niech pierwszy kontakt da chociaż skierowanie do gastrologa (chociaż wiadomo jakie terminy są), cokolwiek.
Pozdrawiam Ciebie i Mężonka bardzo serdecznie. Ściskam Was i myślę
Nasi onkolodzy to tak jakoś dają te skierowanie "bo termin przewiduje", bo minęło ileś miesięcy i należy zrobić badania zgodnie z harmonogramem. Jak mówimy o dolegliwościach to też nie zawsze uważają za zasadne robić badania. Pewnie, że są wyjątki, różni lekarze, różne podejście. Ja te konkretne badania typu TK czy rezonans robię mężowi zgodnie z "przydziałem", natomiast o usg czy badania z krwi tak jak piszą dziewczyny proszę rodzinnego, spróbuj żeby czegoś nie przeoczyć.
Lidziu, u nas też nie chciał dawać badań, a jak dawał to trzeba było dzień wcześniej jechać 50 km specjalnie żeby tyko pobrać i tylko takie potrzebne do określenia czy podać chemię. Wiec brałam skierowanie od rodzinnego i nie musiałam mamy targać dwa razy dzień po dniu do Kielc, tym bardziej że okazywało się że badania kiepskie. Rodzinny co mógł to dawał a inni specjaliści jak się poprosiło to TK nawet dali żeby zobaczyć stan ogólny, później to już mamy badaniami nie męczyłam...
Trzymajcie się kochani
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Lidziu, tak jak piszą dziewczyny, spróbujcie u rodzinnego. Mam nadzieję, że da Wam skierowanie na podstawowe badania, bo to da jakiś obraz, co się dzieje. Trzymaj się
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum