kobra,
Taki stan u większości z nas występuje i bardzo często zadajemy sobie pytania podobne do Twoich tylko odpowiedzi na nie nikt z nas nie uzyskał i Ty również ich nie otrzymasz. Ta choroba jest okrutna, ta choroba zabiera nam najbliższych, ta choroba wymęcza naszych chorych i nas samych i na końcu zabiera nam najbliższych bo jak dotąd wciąż trudno z tej choroby się wyleczyć, mają szansę Ci, którzy wyłapali chorobę na samym początku, reszta chorych ma słabe szanse.
Przy tej chorobie jaką byśmy wybrali drogę leczenia to szanse nie są wielkie, żadna droga nie będzie dobra bo na końcu tej drogi i tak tracimy kochaną osobę. Na pewno zadbałaś o wszystko co było można, żeby mama nie cierpiała, byłaś z mamą a to też jest istotne kiedy odprowadzamy naszych chorych na tą drugą stronę.
Nie męcz się tymi pytaniami bo nic się nie da odwrócić, bo niczego nie zmienisz, bo zawsze przychodzi moment, że ktoś nam bardzo bliski odchodzi, tak jest skonstruowany świat.
Jeśli będziesz zadawała sobie pytania, na które nie ma właściwych odpowiedzi będziesz się bardzo długo męczyła, zapewniam Cię, że co mogłaś zrobiłaś wszystko tak jak powinnaś, jak umiałaś, jak trzeba było.
Mama nie chciałaby żebyś tak cierpiała, myśl o Niej pozytywnie, wspominaj sobie te wesołe chwile z Waszego życia. Wiem, że ciężko się z tym pogodzić, ciężko przejść do porządku dziennego ale takie jest życie, biegnie dalej a my musimy się temu poddawać.
Żałobę trzeba przeżyć po swojemu, jeden potrafi szybciej dojść do siebie u innego ten czas jest długi ale męcząc się pytaniami, na które nie ma odpowiedzi będziesz tkwiła w tym stanie bardzo długo a nie możesz się tak zagnębiać.
Kiedyś przyjdą lepsze dni, nie dam Ci recepty jak to przetrwać, każdy przechodzi ten czas po swojemu i każdy musi sam przeżyć żałobę na swój sposób wtedy dopiero jest w stanie zamknąć ten rozdział życia.
Życzę Ci, żebyś jak najszybciej uporała się ze swoim cierpieniem