1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jajnika
Autor Wiadomość
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #91  Wysłany: 2017-05-10, 09:28  


nuta napisał/a:
nie są przeciwskazaniem do takiej chemii?

Cytat:
U chorych, u których występują objawy związane z zaawansowaną chorobą nowotworową (niedrożność, bóle brzucha, wymioty, chudnięcie, problemy z oddychaniem, wyniszczenie nowotworowe) decyzję o możliwości wykonania zabiegu należy podejmować indywidualnie na podstawie wiedzy i doświadczenia w wykonywaniu tego sposobu leczenia.

Tutaj więcej do poczytania o chemioterapii dootrzewnowej http://www.onkonet.pl/dp_sl_hipec_metoda.php

i tu od str 299 o leczeniu
http://www.onkologia.zale...20plciowego.pdf

pozdrawiam
 
LookRoss 


Dołączył: 08 Cze 2016
Posty: 108
Skąd: Warszawa
Pomógł: 4 razy

 #92  Wysłany: 2017-05-10, 18:44  


HIPEC stosuje się u osób do 70 roku życia.
Przynajmniej taką informację uzyskałem w COI.
 
nana1 


Dołączyła: 17 Gru 2012
Posty: 92
Skąd: Białystok
Pomogła: 29 razy

 #93  Wysłany: 2017-05-10, 19:06  


Wydaje mi się, że lekarka miała na myśli chemię dootrzewnową, a nie HIPEC (dootrzewnowa chemia perfuzyjna w hipertermii). HIPEC z pewnością nie wchodzi tu w grę ze względu na wiek pacjentki i stan fizyczny, ale chemia dootrzewnowa być może tak.
_________________
nana1
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #94  Wysłany: 2017-05-10, 19:30  


Nie spojrzałam na wiek pacjentki, dzięki za poprawki.
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #95  Wysłany: 2017-05-10, 19:39  


Mama ogólnie strasznie znosiła chemię. Co rusz był szpital, utraty świadomości. Czy chemia dootrzewnowa daje podobne objawy? Bardzo dziękuję.
 
nana1 


Dołączyła: 17 Gru 2012
Posty: 92
Skąd: Białystok
Pomogła: 29 razy

 #96  Wysłany: 2017-05-10, 21:21  


Niestety, tak. Oprócz chemii dootrzewnowej po tygodniu podają dodatkowo jeszcze chemię dożylną. Nie wiem jak to wygląda w innych ośrodkach, ale u nas dootrzewnowo podają wyłącznie Cisplatynę, a to jest najcięższa ze wszystkich cytostatyków stosowanych w raku jajnika.

[ Dodano: 2017-05-10, 22:34 ]
Wydaje mi się, że najlepiej byłoby tu nic nie kombinować, tylko powtórzyć ten sam schemat chemioterapii, co w I rzucie. Jest to możliwe, bo chyba upłynęło więcej czasu niż 6 miesięcy od ostatniego podania chemii (nie Avastinu)? Skoro zmiany nie są duże, to jest szansa, że Carboplatyna sobie z nimi poradzi. Może Carboplatyna + Gemzar?
_________________
nana1
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #97  Wysłany: 2017-05-11, 07:21  


Tak, upłynął rok. Martwi nas tylko to, co mówił ordynator podczas tamtej chemii-jest to pacjentka która tak źle znosi chemię, że musiałby długo dumać czy podać ponownie-prawdopodobnie nastąpiłoby ogromne wyniszczenie a nawet śmierć. Mama leciała z wagi, nic nie jadła i ciągle wymiotowała,pojawiały się stany przedudarowe.

Dziękuję za pomoc, zyczę zdrowia i samych dobrych wieści.

[ Dodano: 2017-05-11, 10:39 ]
Niepokoi to, ze mama ma czekać do 20 czerwca na wizytę po to by dostać skierowanie na TK. Lekarze chcą ocenić jak szybko postępuje progresja wszczepów. W poradni przyszpitalnej na badanie będziemy czekać 2-3 tygodnie czyli w zasadzie od marca wolna amerykanka, pózniej z kolei znowu czekanie na wizyte i decyzję o podjęciu leczenia :uuu:
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #98  Wysłany: 2017-07-07, 19:32  


Dobry wieczór,

mamie nagle powiększył się brzuch, zbiera ją na wymioty, ma zgagę, boleści brzucha a wygląd stolca ( stomia) przypomina cienkie świderki.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #99  Wysłany: 2017-07-07, 21:01  


nuta napisał/a:
mamie nagle powiększył się brzuch,

Może być wodobrzusze.

pozdrawiam
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #100  Wysłany: 2017-07-08, 05:58  


Co robić? Wynik TK we wtorek. Jechać z mamą na SOR czy czekać na wizytę u onkologa? Cierpi i nie je, wszystko zaczęło się wczoraj, jedynie ból pojawił się parę dni temu :uuu:
 
Asia0309 


Dołączyła: 03 Lut 2017
Posty: 46
Pomogła: 1 raz

 #101  Wysłany: 2017-07-08, 09:25  


Hej, mialysmy podobnie, niestety sor nie pomogl, tylko przesiedzialysny caly dzien. Pomogly nam taboetkiodwadniajace. Przyniosly mega ulge
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #102  Wysłany: 2017-07-08, 10:06  


Dlatego juz sami nie wiemy co robić, od wczoraj ma jadłowstręt, jest słaba i tylko leży. Na SO-rze zejdzie się kilka godzin a mama bez sił.
 
Madzia 38 


Dołączyła: 19 Lis 2016
Posty: 87
Pomogła: 7 razy

 #103  Wysłany: 2017-07-08, 11:31  


Niestety tak już jest u nas w kraju ,że chorując na raka masz przechlapane ,leczyć nie chcą ,na Sorze trzeba mieć siłę,żeby godzinami wyczekiwać,i jeszcze nie zawsze uzyskasz oczekiwaną pomoc,myśmy dwa dni temu były od 8 rano do 21.20 ja nie chorując byłam wykończona ,szkoda słów ,po naszej wizycie mówiłam mamie ,że następnym razem wyjdzie przed dom i wtedy zadzwonie po karetkę innego sposobu niestety nie widzę,dzwoniąc z domu jak tylko powiesz sprawa onkologiczna to bardzo często nie chcą przyjeżdżac,nie wiem czy należycie pod hospicjum domowe my tak i naprawdę bardzo pomagają ,również w wodobrzuszu ,moja mama nie miała ,ale kiedyś pytałam z ciekawości ,pozdrawiam serdecznie ,jest to cholernie ciężkie ta bezradność,zapiszcie mame do hd

[ Dodano: 2017-07-08, 12:34 ]
Jeśli cokolwiek się pogorszy bóle ,dzwoń mimo wszystko po karetkę ,mama leży i pojawiło się to i to nie mów o raku ,a jak przyjadą i nie uzyskasz pomocy,żadaj odmowy pisemnej leczenia
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #104  Wysłany: 2017-07-08, 11:37  


Dziękuję,

wezwałam karetkę, nie chcieli za bardzo, ale w koncu przyjechali. Czekamy na Izbie Przyjęć.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #105  Wysłany: 2017-07-08, 12:23  


nuta,
Jeżeli mamę przywiozła karetka powinniście zostać szybciej przyjęte.
Zapewne zrobią mamie usg, zresztą powinni, jak będzie dużo płynu w jamie brzusznej powinni mamę zostawić w szpitalu i odbarczyć, jeśli nie będzie dużo tego płynu to dadzą leki odwadniające/moczopędne i wrócicie do domu.

Trzymajcie się.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group