nutko, masz kochanie świadomość, że mamy stan się pogarsza, choroba postępuje, wymioty, osłabienie mamy teraz płyn w płucach to wszystko świadczy o postępie choroby.
Duszności są związane z wodą, która jest w płucach, płuca u mamy do tej pory nie miały przerzutów, bo nie mam czasu przebijać się przez cały wątek?
nuta napisał/a:
Mamie nie podano chemii
Przy takim stanie oczywiście, że nie podadzą.
nuta napisał/a:
zatrzymano na oddziale.
Bardzo dobrze, może opanują na jakiś czas mamy stan i stanie trochę na nogi, tego Wam życzę.
Przerzuty w płucach pojawiły się ostatnio. Przed momentem lekarz ściągnął wodę z opłucnej, teraz czekamy na salę. Reszty dowiemy się na początku tygodnia, bo pani doktor wyszła już z pracy.
dziękuję Ci bardzo Marzenka, Twoja pomoc jest niezwykle cenna, nieoceniona *
[ Dodano: 2018-05-12, 10:48 ]
Mam pytanie, czy po punkcji opłucnej od razu jest poprawa w oddychaniu? Mama mówi że jest tylko trochę lepiej, ale nie do końca.
Pani doktor ma dzisiaj dyżur w szpitalu, zrobią rentgen i jak będzie ok podadzą chemię. Ma to być chemia jednoskładnikowa w zredukowanej ilości. Czekamy więc na prześwietlenie i zobaczymy co dalej.
[ Dodano: 2018-05-12, 12:39 ]
Gemzar ma dostać w jakimś skomplikowanym cyklu. Mogę prosić o więcej informacji na temat tego leku?
Dziękuję, jest słaba, w poniedziałek kolejny wlew a nie doszła do siebie po pierwszym. Kurs składa się z trzech wlewow cotygodniowych, 2 tygodnie przerwy i od nowa. Cieszy to że nie wymiotuje, nie ma też nudności.
Nutko, moja mama tak samo chorowała i też miała płyn w płucach. Pilnujcie tego. Strasznie się to czyta bo ,miałam własciwie taką samą sytuacje. Bądź przy niej i wspieraj psychicznie.
Dziękuję Paulinko. Robię dobrą minę do złej gry. Mama jest tak wyniszczona że idąc do toalety musi być podtrzymywana. To była taka zadbana kobieta a teraz wrak człowieka. Paskudna choroba i co najgorsze coraz więcej zachorowań. Dzisiaj mama miała kolejny wlew mimo że nie doszła do siebie po ostatnim. Mówi, ze chciałaby pojechać jeszcze nad morze, ale w tym stanie to niemozliwe.
Kolejna noc z wymiotami i silnymi skurczami. Nie dochodzę nawet już czy to od chemii, czy postępu choroby. Lekarz nie powiedział nic, ani nie dał nic nowego. Bierze co rano Polprazol ale nic nie pomaga. Kolejny wlew Gemzar ma mieć w poniedziałek a potem 2 tygodnie przerwy, teraz też będą badane markery.
[ Dodano: 2018-05-26, 09:42 ]
Przepraszam ale z tego wszystkiego zapomniałam złozyć życzeń. Wszystkim Mamusiom najlepszego, przede wszystkim ZDROWIA
Bierze ale tylko 3 doby po chemii, jak zapisał lekarz, trzeba będzie porozmawiać dzisiaj i to zmienić
[ Dodano: 2018-05-28, 19:57 ]
Pani doktor kazała dłużej brać leki p.wymiotne choć jak mówiła Gemzar nie daje takich dolegliwości. Po dzisiejszym wlewie mamę rozłożyło kompletnie. Leży i odczuwa mocne osłabienie, jest bez sił.
Jest coraz gorzej, nie wiem, może ta pogoda? Chyba pomimo chemii zebrała się woda w brzuchu bo mama się dusi. Leży wysoko na poduszkach bo łatwiej tak oddychać. Uisłujemy dodzwonić się do pani doktor bo kazała dać znać gdy zajdzie potrzeba ściągnięcia wody. Przyznam ze bardzo się martwię, znowu odmawia jedzenia i picia a rysy strasznie się jej wyostrzyły. Tak okropnie się boję a udaję silną...a mama mi wierzy...
Ze względu na postępującą duszność mamę przyjęto na oddział onkologii. Rentgen zrobiony, czekamy na lekarza z wiadomościami co się dzieje...
[ Dodano: 2018-06-01, 17:13 ]
A, więc tak to wygląda: woda w płucach ani w brzuchu nie zwiększyła się, więc mama zostaje na onkologii, na specjalnej nadzorowanej sali. Mają robić kilka badań, bo duszność jest bardzo silna i podejrzewają ze powodem mogą być : chemia, pogoda i silne osłabienie.
Nie zwiększyła wody. Przygotowywałam lekkie napary, kisiele rozwodnione,kompoty, ale i tak nie chciała pić, więc pewnie od tego. Chemia, odwodnienie, osłabienie zrobiły swoje. Dziekuję
[ Dodano: 2018-06-02, 11:53 ]
Lekarz zdecydował o ściągnięciu wody z brzucha choć jak mówił jest jej niewiele bo kolo 2 l. Zdecydowano usunąć 1,5 litra bo jak mówił pan doktor, gdyby ściągnięto wszystko płyn w szybkim tempie by się zebrał na nowo. Mamie od razu lżej sie oddycha.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum