SWylana
Ja dostawałam i mam zreszta te tabletki wciąz Contix 20mg i Atossa 8 mg.
Bardzo Wam współczuje. Ja chemie w tabl. tez bardzo zle znosiłam i wymiotowałam. Potem sie okazało,ze powinnam je brac jedne 2 godziny przed chemia , a te drugie najmniej godzine.
Jezeli mieszkasz w Bydgoszczy moge Ci je przywiesc.Trzymajcie sie.
Mieszkamy 35km od Bydgoszczy ( w Jaksicach). Za leki dziękuję, posłucham rozpiski naszej onkolożki. Mam nadzieję, że to złe samopoczucie nie będzie trwało cały czas. Tata te tabletki ma brac przez 20 dni, później 1 dzien przerwy na wlewy i znów przez 20 dni tabletki. Czy to możliwe że będzie w takim kiepskim stanie cały czas, czy np. będzie miał takie gorsze kilka dni a pozniej bedzie ok.
Jesli ktoś ma doświadczenie z tą chemią napiszcie jak długo utrzymywało się u was takie złe samopoczucie...
SWylana
Myślę,ze musicie sobie wypracowac jakąś metode i wypróbować tabletki, które są lepsze,które nie.Zadbajcie też o osłone zołądka. U mnie dobrze działał kisiel z siemienia lnianego,przeciwwymiotnie także.Ogorki kiszone,kapusta kiszona,buraki kiszone.Ja w tym czasie zjadlam kilka wiaderek śledzi solonych w soku cytrynowym i oleju .Musi jeśc, duzo pić.Powodzenia kochani.
SWylana,
1. Oczywiście natychmiast Setronon.
2. Setronon = Atossa = ondansetron, gdybyś się chciała zaprzyjaźnić z halką
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Dziękuję Wam wszystkim, a w szczególności Tobie Halka. Tata już dziś dobrze. Wyszedł z łóżka, nie wymiotuje. Czuje się ok. Za Waszą radą dzis na sniadanko kisiel z siemienia... Kochani jesteście zawsze można na was liczyć😚😚😚
Witam wszystkich...
Dziś byłam z tatą na wlewie który rozpoczyna kolejny 2 cykl.
Badania krwi w miarę chemię podano, od jutra też chemia w tabletkach. Trochę sie jednak przestraszyliśmy. Po pobraniu krwi zlecono EKG na rozmowie z onkolog okazało się że zaniepokoiły ją wyniki...a mianowicie przyspieszona akcja serca. Faktycznie tata miewa wysoki puls przy dobrym ciśnieniu. Puls w spoczynku powyzej 100. Pani onkolog zleciła konsultację kardiologiczną. Kardiolog zrobila echo serca. Wynik dobry, ciśnienie ok no moze trochę podwyższone...puls wyzszy niz powinien być znow w okolicach 90-100. Na szczescie nie miala przeciwwskazań co do kontynuowania chemioterapii. Podejrzewam że tata podświadomie stresuje się że za chwilę znów będzie sie źle czuł, ale czy przez to moze wariowac ciśnienie i puls?
Czy są jakieś maturalne sposoby aby puls nie wariował...?
SWylana,
Jeżeli echo serca dobre to znaczy, że serce nie uszkodzone, nie ma powodu do niepokoju.
SWylana napisał/a:
ciśnienie ok no moze trochę podwyższone...puls wyzszy niz powinien być znow w okolicach 90-100.
Nie ma tragedii, jeżeli lekarz nie przepisał żadnego leku na ciśnienie, żadnego betablokera na unormowanie pulsu to znaczy, że nie ma na razie takiej potrzeby.
SWylana napisał/a:
Podejrzewam że tata podświadomie stresuje się że za chwilę znów będzie sie źle czuł, ale czy przez to moze wariowac ciśnienie i puls?
Ależ oczywiście, stres przede wszystkim odbija się na sercu od razu ciśnienie w górę a serce wali jak oszalałe.
Skoro kardiolog nic nie kazał tacie podawać to na prawdę nie ma co panikować ale oczywiście ciśnienie miałabym już pod kontrolą, bo chemia również może uszkadzać serce więc lepiej dmuchać na zimne. Ciśnieniomierz zakupić, taki, który mierzy i puls a jak macie to jeszcze lepiej i mierzyć tacie i zapisywać.
Nie mam czasu się przegryzać przez cały wątek, stąd pytanie: Nie ma Tata przerzutów do mózgu?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Madzia70, nie ma przerzutów do mózgu.
W listopadzie miał w szpitalu robione po zaslabnieciu TK glowy i pod koniec grudnia miał jeszcze dodatkowo rezonans magnetyczny glowy.
Dlaczego o to pytasz? Czy przerzuty do mózgu dają też objawy poprzez przyspieszony rytm serca?
SWylana
Ja tez mam przyspieszone tetno do 90/min, , a nadcisnienie stale wykazuje niskie wartosci. Leczę nadcisnienie od wielu lat.To chyba wplyw leczenia.
Nic nie piszesz co u Was? Jak tata znosi leczenie? czy jest poprawa zdrowia?
Witaj halka,
Tez kilkakrotnie wchodziłam w Twój post zastanawiając się co u Ciebie.
U nas średnio z przewagą na słabo...
Czy leczenie przynosi zamierzony rezultat nie wiemy. TK mamy 20.02. Tata jest właśnie w trakcie 2 serii chemii. 4 lutego miał wlewy i od 5 lutego vergatef w tabletkach. Źle znosi tą chemię... Wymioty, biegunka, złe samopoczucie, osłabienie. Powrócił też kaszel. W ubiegły piątek po calodniowej biegunce musiałam pojechać z tatą do przychodni na kroplówkę, bo już następowało odwodnienie. Onkolog podjęła decyzję o przerwie 1 dniowej w vergatefie.
Tata sporo schudł. W sumie od połowy stycznia jakieś 7 kg, ale co tu się dziwić jak 2 tygodnie po wlewie jest źle a przez tydzień do kolejnego wlewu organizm nie zdąży sie zregenerować.
Tata dostał też tabletki na wyregulowanie pulsu. Przeważnie był on ok.118 teraz kolo 86-90.
Nie odzywałam się długo bo jakoś mnie to wszystko przytłoczyło. Liczyłam na to że po chemii będzie super a tu póki co wiecej negatywów niż pozytywów.
Mam nadzieję że chociaż wynik TK da nadzieję, bo moja nadzieja chyba przysnęła...
SWylana,
Na to wygląda, że po prostu tato przechodzi wszystkie skutki uboczne chemii, zgłaszaliście lekarzowi przed chemią, że tak źle się czuje?, jest zabiezpieczony lekami przeciwwymiotnymi, dajecie coś na biegunkę?, wyniki z morfologii musza być u taty w miarę dobre skoro są kolejne wlewy więc tu jest jakiś plus.
SWylana napisał/a:
Mam nadzieję że chociaż wynik TK da nadzieję,
Samopoczucie taty nie świadczy o tym, że chemia nie działa, tak masz rację, dopiero wynik TK powie wszystko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum