Szkoda, że nie za podpuszczanie swoich fanów w sprawie zdrowia (odradzanie wizyt u lekarza, leczenia, chemioterapii, porady typu kłucie się pod nosem jako "lek" na zawał), nie za "optymalizacje" podatkowe, nie za zniesławianie i szczucie na ludzi oraz mowę nienawiści, ale tylko za to, co i jak sprzedają w jego handlującym parafarmaceutykami biznesie.