[ Dodano: 2011-12-26, 21:05 ]
Chciałam kiedyś sfotografować ptaszka, ale niestety mnie się nie udało. Trzeba mieć dużo cierpliwości, chyba dobry aparat i przede wszystkim podchodzić ciszej niż kot.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Justynko
czy Ty nie masz żadnego zwierzaczka ? ja sobie teraz nie wyobrażam żeby w naszym domu nie było zwierzaka , dzieci się śmieją , że kotom wolno wszystko a im nic
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Ja mam kotka, na prawdę potrafi pocieszyć. Nie jest kłopotliwa, koty są bardzo samodzielne. Twoja Mama pewnie by się zaopiekowała zwierzaczkiem, kiedy pani by nie było...Zresztą te pobyty w szpitalu kiedyś się skończą, a kocia miłość-bezcenne
- i o to mi chodziło .
Ja zdjęcia ptaszków i w ogóle tych moich dzikich zwierzątek robię z dużej odległości,nawet 60 metrów.
Specjalnie do tego celu kupiłam sobie aparat fotograficzny z dużym zoomem optycznym.Na 20 rat w opcji zero %.Była taka możliwość w sklepie RtvAgd.
I to aparat "przybliża" mi obiekt,który chcę fotografować.Ptaszki pstrykam przez kuchenne okno.
[ Dodano: 2011-12-26, 21:56 ]
Kotek,to dobry nabytek dla kogoś,kto często wyjeżdża z domu.Wystarczy mu kuwetka,codziennie świeża woda i suchy pokarm.I ktoś,kto by przynajmniej co drugi dzień odwiedzał kotka(wtedy dwie kuwetki).W takich wyjątkowych wypadkach można wodę zmieniać co dwa dni.A może kotka z jego akcesoriami,komus dać na czas wyjazdu?
Acha,Ty czekasz na zabieg,prawda?To faktycznie z nabyciem kotka poczekaj,aż dojdziesz do sił.Chodzi mi o aseptykę.
Sarenko....wymiękłam, odpłynęłam.....też tak chciałabym mieszkać, daleko od cywilizacji.
Koty kocham, córka ma brytkę - zresztą pożyczyłam ją sobie do awatara . Ja przez 10 lat miałam suczkę, "wieloowocową " nieprawdopodobnie mądrą, przygarnęłam ją z ulicy a właściwie to ona sobie mnie wybrała. Milion razy zastanawiałam się nad wzięciem psa ze schroniska....ale się trochę boję...no wiadomo, gwarancji na długie życie nie mam.
[ Dodano: 2011-12-27, 00:06 ]
A piesa masz cudnego
_________________ Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
.ale się trochę boję...no wiadomo, gwarancji na długie życie nie mam.
-serce moje,nikt nie ma gwarancji na długie życie!
W zyciu bywa różnie.Bywa i tak,że można być obciążonym chorobą nowotworową i żyć długo,lecząc po drodze różne z tą chorobą przypadłości.A można umrzeć szybko na serce czy udar mózgu.Głowa do góry.Poczytaj moje posty w dziale nowotwory szyi,tarczycy ...Tam pisałam o moim Bracie jako przykładzie chorego,który wyszedł z tej choroby.
A było marniutko,całkiem marniutko.I zdążył już pochować dwa pieski wielorasowe.Jak okrzepnie po tym ostatnim,to na wiosnę chce mieć nowego Dżekusia.
Tutaj gdzie mieszkam jest ładnie,ale mąż leczy się w AMG w Gdańsku.Dojazd do Akademii jest bardzo uciążliwy.PKSy wycinają nam z rozkładu,a SKM z Wejherowa jedzie się b.długo.Samochodem już On nie jezdzi.I zakupy przywieść.Jest ciężko.
[ Dodano: 2011-12-27, 13:08 ]
Słowo wyjaśnienia do mojego Avatara.To jest Kruszynka w objęciach mojej młodszej Córki.Kruszynka wówczas była "młodzieżówką" i było to 10 lat temu.
Na obu zdjęciach jest ta sama bernardynka krótkowłosa.Tak naprawdę wołaliśmy na nią Moira-Moirasia.
Kruszynką była nim dorosła,ale wołana tak w szczególnych okolicznościach.
Często z Córką ze zdjęcia chodziła na spacery do lasu,a dokładnie na jego skraj.
Ongiś,gdy byli w lesie,a psinka była większym szczeniakiem-około 10 miesięcy,to córka schowała się jej za krzaczkiem.Piesek był na wzniesieniu.Obok Córki zatrzymali sie starsi spacerowicze,którzy po nawoływaniach zorientowali się,ze jest jeszcze piesek,ale go nie widzieli.
No,to Córka czule zawołała na pieska - Kruszynko chodz do mnie.Odzew,to donośne zbieganie owej Kruszynki wprost w ramiona Córki.
No,zobaczenie zdumienia w oczach obserwującego sytuację państwa na widok owej "kruszynki"było bezcenne
Foto tych dwóch ptaszków dedykuję Madzi z Borneomuth.
Tym zdjęciem Jelonka kończę wklejanie zdjęć.Jak znowu zrobię jakieś ciekawe zdjęcie ,to pokażę.
Ten Jelonek przychodzi w odwiedziny do każdego z naszych Forumowiczów
Justynka jak bedzie Wiosna, Lato , Jesien - to CIe zabiore do Kampinosu ( o ile zdrowko i sily dadza , a za to mocno trzymamy kciuki ) i tez bedziemy mialy takie fotki :D
Justynka jak bedzie Wiosna, Lato , Jesien - to CIe zabiore do Kampinosu ( o ile zdrowko i sily dadza , a za to mocno trzymamy kciuki ) i tez bedziemy mialy takie fotki :D
iwka3219, już sobie zapisuję t w kalendarzyku
Już się nie mogę doczekać
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum