1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Myszka - komentarze
Autor Wiadomość
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #121  Wysłany: 2015-02-06, 08:50  


stefanek napisał/a:
Cytat:
Tak sie zastanawiam czy kontrole u dermatologa wystarcza?

Mysle ze u psychologa by ci sie przydaly.

Myszko, proszę nie obraź się na mnie, ale akurat to jest dobra rada. Czytam twoje posty i taka pomoc by Ci się przydała.
Dobra pomoc psychologa/psychonkologa plus Twoje otwarcie się na tę pomoc może Ci pomóc.
:tull:

PS. w najbliższym czasie wydzielę Ci wątek niemerytoryczny
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #122  Wysłany: 2015-02-06, 09:12  


Alez ja sie nie obrazam. Juz wielkokrotnie pisalam, ze chodzilam i do psychiatry i do psychologa. Niestety nie pomoglo. Mieszkam w malym miasteczku, gdzie lekarze nie maja doswiadczenia jesli chodzi o choroby onkologiczne. Nawet DSS dala mi namiary na super psychologa. Niestety w Warszawie. Ze wzgledu na odleglosc nie moglam skorzystac. Straram sie radzic sobie z choroba raz lepiej raz gorzej zreszta czytajac wpisy na forum nie jestem jedyna, ktora sie martwi.
Jakby nie bylo choroba nowotworowa to nie kaszel czy katar. Mysle ze, kazdy no prawie kazdy kto przezyl to pieklo na wlasnej skorze martwi sie. Ale nie kazdy o tym pisze. W kazdym razie wielkie dzieki za wszelka pomoc. Postaram sie nie zasmiecac forum swoimi pytaniami. Dziekuje wszystkim i pozdrawiam.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #123  Wysłany: 2015-02-06, 15:29  


myszka napisał/a:
Postaram sie nie zasmiecac forum swoimi pytaniami

Nie chodzi o zaśmiecanie forum, tylko żeby Ci pomóc i żebyś Ty sobie pomogła.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #124  Wysłany: 2015-02-06, 16:51  


Jesli bede uwazala, ze nadszedl czas, aby skorzystac ponownie z pomocy psychologa to skorzystam.
Dziekuje.
 
OptymistycznaLenka88 


Dołączyła: 18 Maj 2013
Posty: 168
Skąd: Łódź
Pomogła: 30 razy

 #125  Wysłany: 2015-03-14, 19:16  


Myszko bardzo się cieszę, że jesteś już na etapie stabilizacji. Twoja radość jest też moją radością, bo pomaga mi to nie tracić nadziei. Bardzo się cieszę :)

Rozumiem Stefanka, każdy z nas jest rozgoryczony i bywa przygnębiony swoim zdrowiem, ale to nie ma znaczenia, kto jaki miał naciek. Choroba spadła na nas wszystkich tak samo nieoczekiwanie i każdy musi się z nią mierzyć. Jeszcze raz - gratuluję i trzymam kciuki, żebyś już nigdy więcej nie musiała przejmować się czerniakiem. Żeby pozostało tylko ostrzeżenie przed opalaniem. Arystokracja jest blada ;)

Mam też pytanie a propos psychologa. Sama ostatnio faktycznie ciężko przeżywam swoją chorobę i skontaktowałam się z psychologiem szpitalnym. Niestety uważam, że nic na tym nie zyskałam. Od znajomej dostałam kontakt do jakiegoś podobno dobrego psychologa, ale te szpitalne trochę mnie zniechęciły. Nie wiem czy opłaca się udać do psychologa, szczególnie że ta wizyta byłaby już płatna. Czy wam pomógł psycholog?
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #126  Wysłany: 2015-03-14, 20:10  


Bardzo dziekuje za dobre slowa.Jesli chodzi o psychologa to jedynie moge wypowiedziec sie o swoim przypadku.Absolutnie nie chce oceniac wszystkich.Mieszkam w malym miasteczku i wszyscy o wszystkich wszystko wiedza,a choroba nowotworowa to sensacja.Tak wiec do psychologa trafilam oczywiscie prywatnie kilkadziesiat kilometow od miejsca zamieszkania.Przyjela mnie bardzo mloda pani doktor,ktora nie miala zbytniego doswiadczenia jesli chodzi o osoby z przeszloscia nowotworowa.PO opowiedzeniu swojej historii z czerniakiem pani doktor przez 40 min zastanawiala sie, czy czasem nie ma podejrzanych znamion.Tak zakonczyla sie moja wizyta.Potem probowalam jeszcze gdzie indziej, ale tez nie bylo to czego oczekiwalam.Potem trafilam do psychiatry, ale to juz inna historia.Oczywiscie probuj moze w Twoim przypadku bedzie inaczej i trafisz do lekarza z prawdziwego zdarzenia czego z calego serca Ci zycze.
 
DulceAmargo 


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 238
Pomogła: 56 razy

 #127  Wysłany: 2015-03-14, 20:18  


warto się udać do psychoonkologa, który ma doświadczenie z pacjentami z chorobami nowotworowymi :)
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #128  Wysłany: 2015-03-14, 21:10  


Ja narazie pozostane na takim etapie jakim jestem.Troche sie zrazilam i jest jak jest czasem lepiej ,czasem gorzej.Nawet ostatnio bedac z mama na kontroli u onkologa spotkalam kilka osob ,ktore maja te same leki ,obawy,a jak cos zaboli to strach czy czasem choroba nie powrocila, takze nie jestem odosobnieniem.
 
eweluta 



Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 241
Pomogła: 105 razy

 #129  Wysłany: 2015-03-15, 09:50  


Wydaję mi się,że nasze rozczarowanie po wizycie u psychologa wynika z wygórowanych oczekiwań.Idąc do psychologa oczekujemy,że przestaniemy się bać,że wyjdziemy i będziemy mogli żyć uśmiechnięci.
Niestety tak się nie dzieje,gdyż w nasze życie wpisany jest,tak jak milość,radość,tak i strach.Tylko ludzie z jakimiś zaburzeniami nie odczuwają strachu.
Kiedy zachorujemy,my czy nasi bliscy ten strach jest nasilony.
Normalną rzeczą jest,iż boimy się choroby,śmierci...
Kiedy czytamy na forum,że komuś się pogorszyło,ktoś odszedł-wpadamy w panikę,czy i kiedy nas to też spotka.
Wydaję mi się,że psycholog potrafi pomóc przejść łagodniej przez ten strach lecz nie potrafi sprawić,że nagle zaczniemy żyć tak jak przed chorobą.
_________________
Eweluta.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group