lopenka, po śmierci mojej Mamci także przestałam jeść.
Nie mogłam niczego przełknąć.To był taki jakiś wewnętrzny bunt.
Po paru dniach wyglądałam straszliwie.
Dopiero po pogrzebie Mamy zaczęłam zmuszać się do jedzenia.
Sądzę,że to faktycznie może być odzew Twojej psychiki na silny stres.
Pozdrawiam!
Cieszę się że Twój Tatuś dał się przekonać do opieki paliatywnej. My korzystaliśmy z opieki paliatywnej domowej. Dzięki temu jak napisała DSS mój Tata odchodził po ludzku tzn. dzięki morfinie po prostu spał.....spał do końca.
ale Kasiu żołądek boli mnie po tym jak zjadłam. więc nie wiem o co chodzi?
Po prostu Twój żołądek się "odzwyczaił". Słyszałaś o grupie górników, którzy są uwięzieni kilkaset metrów pod ziemią? Na początku nie dostarczono im zwyczajnych posiłków, tylko takie produkty wzmacniające i jednocześnie lekkie, żeby "wytrzymały" ich układy pokarmowe, odzwyczajone od jedzenia przez wypadek, który ich spotkał.
Także powolutku, stopniowo powracaj do jedzenia.
Jesteśmy z Tobą. Pamiętaj, że chociaż to "tylko" internet, to znajdziesz tu wielu ludzi, którzy będą chcieli Cię wysłuchać, posłużą radą i na pewno nie zostawią Cię w psychicznej potrzebie.
Trzymaj się!
Dokładnie tak, jak napisała k2196, żołądek ścisnął się zupełnie i teraz próbuje się rozprężyć. W żadnym wypadku nie jedz teraz nic tłustego, smażonego, gorącego czy mocno przyprawionego - to mogłoby się skończyć nawet tragicznie. Unikaj tez nabiału. Pij soki owocowe (nie z lodówki), jedz warzywa (ale nie strączkowe), ryż lub kaszę rozgotowane na miękko. Stopniowo coraz więcej, mięsa spróbować możesz dopiero tak za tydzień.
Lopenka starajcie sie być przy nim , wiem że czasmi to jest bardzo trudne ale trzeba sie starać bo niestety czasu jest chyba niewiele a to ważne żeby być przy nim wiem to , jest szcześliwy że dane mi było byc przy moim Tacie jak odchodził ...
trzymaj sie , cięzka prówba przed Toba , ale nadchodzi dla niego ulga , wierz mi ......
trzymajcie sie
_________________ Spieszmy sie Kochać Ludzi tak szybko odchodzą ......
Basiu,kochana! Wspolczuje Ci z calego serca. Wiem co czujesz. Bol i smutek mnie ogarnia. Trzymaj sie dziewczyno. Wieczny odpoczynek dla Twojego Tatusia
Basieńko KOchana
Czytam i mimo wszystko niedowierzam:(
Przytulam Cię z całego serca, tak bardzo mi przykro...
Basieńko!
Tata już nie cierpi i nie meczy się, ale napewno bardzo pragnie byś teraz uważała na siebie, dlatego dużo siły Ci życzę i Kochana zadbaj teraz o siebie!
Aż się boję, że nadal nie jesz
I wszystkie inne problemy, ktore masz, zostaw. Teraz uważaj na siebie, proszę!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum