Az potem w szpitalu wylądowałam z powodu takiego nagłego wyładowania
Soju, to teraz ja podsyłam Ci odrzutowce tony mocy
W ogóle dziękuję
Berta napisał/a:
bo w piwnicy to można inne roślinki hodować
hehehe ...
Leżąc w szpitalu po chemii, w przepływie różnych myśli jedna mnie taka nawiedziła, że jednak będę za legalizacją marihuany. I już sobie wyobraziłam jak leżę po chemii na łóżku szpitalnym i palę jointa
[ Dodano: 2012-02-22, 22:50 ]
Soju, mam nadzieję, że Twoje kłopoty zdrowotne pójdą od Ciebie precz... zaraz tu jakieś czary trzeba uczynić: a kisz, a kisz ... od Soji
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Przepraszam, że się wtrące ale nie wierze w to, że jest rzecz na świecie na która nie można nic poradzić. Zgodzę się z tym, że ja nie umiem na wiele rzeczy nic poradzić - bo ja zwyczajnie głupi jestem, ale że w ogóle to nie ma mowy. Na pękniete serducho to Ci mogę powiedzieć, że taka jedna osoba napisała kilka zdań w temacie "małe szczęścia" gdzie zaglądam często:
Ja może zabrzmię banalnie, ale moje szczęście to 4-letnia córeczka . A drugie trochę mniejsze szczęście to mój przyjaciel pies . Dla córeczki żyję . Kiedy mnie obejmuje swoimi małymi rączkami i mówi : Mamusiu, Kocham Cię to poprostu serce chce mi wyskoczyć z radości . A mój psiór - kiedy przemierzamy razem leśne ostępy, czasem w środku nocy czuję się przy niej bezpieczna . Wiem, że mogę na nią liczyć . I tak sobie pędzimy, wiatr we włosach, ja i mój przyjaciel .
I to nie jest ani banalne, ani żadne inne negatywne, tylko piękne
Dobry wieczór, Justynko.
Piekny ten Twój grudnik. Widzę, że masz rękę do kwiatków. A umiałabyś może doradzić coś w kwestii lawendy? Podlewam, głaszczę, proszę, żeby ładnie rosła bo Mama ją specjalnie dla mnie zasadziła a ona coraz marniej wygląda, ratunku!
Majkelku, szukałam Cię w "małych szczęściach", wiedziałam, że znajdę Cię tutaj, w dobrym towarzystwie! :mrgreenbo
Ja narazie potrafię byc tylko w dwóch miejscach naraz
[ Dodano: 2012-02-23, 06:13 ]
No to chciałem życzyć wszystkim wspaniałego dnia i wielkiego uśmiechu!
Radzę też porozglądać się na forum czy jakieś kwiatki gdzieś nie zakwitły.
W myśl z Kubusia Puchatka: Kubuś nie wiedział co powiedział pocieszającego Kłapouchowi, to to zrobił coś pocieszającego.
Myślę, że serduszko uda się skleić, pomimo wszystko, potrzeba czasu, ale rana na pewno pozostanie.
Przy okazji 'przypowieść" o sercu:
"Pewien młodzieniec chwalił się że ma najpiękniejsze serce w dolinie.
Chwalił się nim na rynku i zebrał się ogromny tłum by je podziwiać bowiem było w swym kształcie perfekcyjne.
Nie miało żadnej skazy, było przepiękne, gładkie i błyszczące. Biło bardzo żywo.
Chłopak krzyczał na cały głos że nikt nie ma piękniejszego serca od niego
i wszyscy mu potakiwali bowiem jego serce było idealne.
Jednak w pewnym momencie jakiś strzec z tłumu krzyknął:
Dlaczego twierdzisz że twoje serce jest najpiękniejsze skoro moje jest o wiele piękniejsze od twojego.
Młodzieniec bardzo się zdziwił słysząc te słowa a potem spojrzał na serce starca i się zaśmiał.
Serce starca biło bardzo żywo, być może nawet żywiej od serca młodzieńca
ale było to serce poorane rozlicznymi bruzdami, serce w którym było wiele brakujących kawałków.
Wiele tez w nim było kawałków które do tegoż serca nie pasowały.
Było to serce brzydkie które w żaden sposób nie mogło się równać
z nieskazitelnym sercem młodzieńca.
Chłopak zapytał się dlaczego starzec uważa że jego serce jest piękniejsze
skoro wszyscy widzą, że nie jest ono nawet w części tak piękne
jak jego własne serce.
Wtedy starzec rzekł, że w życiu nie zamieniłby tego serca na serce młodzieńca.
Powiedział też aby młodzieniec spojrzał na jego serce i wskazując na blizny rzekł.
Widzisz te blizny i brakujące kawałki.
Nie ma ich tu dlatego, że ofiarowałem je z miłości dla wielu osób
a niesie to ryzyko bo często się zdarza, że sami ofiarowujemy uczucie dla innych , ale oni nie dają nam nic w zamian.
Stąd te blizny bo choć dałem im cześć swojego serca, oni nie dali mi nic.
Jeśli natomiast spojrzysz uważnie dostrzeżesz, że wiele kawałków do mojego serca niezupełnie pasuje. Są to kawałki serca innych, które oni mi ofiarowali
i które znalazły stałe miejsce w moim sercu.
Dlatego moje serce jest piękniejsze od twojego.
Natomiast te bruzdy, które widzisz zrobili ludzie nieczuli, ludzie, którzy mnie zranili. Wtedy młodzieniec spojrzał na starca, zrozumiał i zapłakał.
Potem wziął kawałek swojego przepięknego serca i ofiarował go starcowi,
a starzec zrobił to samo.
Padli sobie w ramiona i rozpłakali się po czym odeszli razem w wielkiej przyjaźni.
Młodzieniec włożył część serca starca do swojego serca w miejsce brakującego kawałka który dał starcowi. Ten nowy kawałek pasował tam, choć nie idealnie, co zmąciło doskonałą harmonię serca młodzieńca.
Nigdy jednak wcześniej serce młodzieńca nie było tak piękne jak w tym momencie i młodzieniec dopiero teraz to zrozumiał
Pracuj tak, jakbyś nigdy nie potrzebował pieniędzy,
tańcz tak jakby nikt na ciebie nie patrzył
i zawsze kochaj tak jakbyś nigdy wcześniej nie kochał"
Zaglądam tutaj, a tu niespodzianka...piękna przypowieść Dzięki.
W ramach 'wywdzięki" Justyś... :
"...Prosiaczek był zdania, że po to, aby chodzić do rozmaitych osób, trzeba znaleźć jakiś Powód (...).
— Będziemy chodzić z tego powodu, że dziś jest Czwartek — powiedział [Puchatek]. — Będziemy chodzić i życzyć każdemu Bardzo Szczęśliwego Czwartku. Chodźmy, Prosiaczku..."
Tak więc życzę Wszystkim Bardzo Szczęśliwego Czwartku!:)
_________________ --
Bernadeta
...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
"...Prosiaczek był zdania, że po to, aby chodzić do rozmaitych osób, trzeba znaleźć jakiś Powód (...).
— Będziemy chodzić z tego powodu, że dziś jest Czwartek — powiedział [Puchatek]. — Będziemy chodzić i życzyć każdemu Bardzo Szczęśliwego Czwartku. Chodźmy, Prosiaczku..."
Tak więc życzę Wszystkim Bardzo Szczęśliwego Czwartku!:)
Ale fajne
"Więcej się ruszaj. Więcej bywaj. Wpadaj do innych. A jeśli ktokolwiek powie od progu: "Do licha!", zawsze możesz wypaść z powrotem. "
"Trochę Względów, trochę Troski o Innych. W tym cała rzecz." - też z Kubusia Puchatka
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
SIEDZI TYGRYSEK W SWOIM DOMKU NAGLE DO DOMKU WPADA JAKIŚ WYTATUOWANY DZIK, W SKÓRZE NABITEJ ĆWIEKAMI, OGOLONY NA ŁYSO
-PUCHATEK JEST
PRZERAŻONY TYGRYSEK -NNNNIE , NIEEEEEEEE MAAAAAA
Przepraszam, że się wtrące ale nie wierze w to, że jest rzecz na świecie na która nie można nic poradzić. Zgodzę się z tym, że ja nie umiem na wiele rzeczy nic poradzić - bo ja zwyczajnie głupi jestem, ale że w ogóle to nie ma mowy. Na pękniete serducho to Ci mogę powiedzieć, że taka jedna osoba napisała kilka zdań w temacie "małe szczęścia" gdzie zaglądam często:
Ja może zabrzmię banalnie, ale moje szczęście to 4-letnia córeczka . A drugie trochę mniejsze szczęście to mój przyjaciel pies . Dla córeczki żyję . Kiedy mnie obejmuje swoimi małymi rączkami i mówi : Mamusiu, Kocham Cię to poprostu serce chce mi wyskoczyć z radości . A mój psiór - kiedy przemierzamy razem leśne ostępy, czasem w środku nocy czuję się przy niej bezpieczna . Wiem, że mogę na nią liczyć . I tak sobie pędzimy, wiatr we włosach, ja i mój przyjaciel .
I to nie jest ani banalne, ani żadne inne negatywne, tylko piękne
Majkelek ta jedna osoba, która to napisała to właśnie ja . A co do pękniętego serduszka to ja mówiłam całkiem dosłownie . Trafiłam do szpitala z zawałem serca , czyli pękło mi serduszko w dosłownym tego słowa znaczeniu . Ale i tak dziękuję za porady sercowe . Może się kiedyś przydadzą jak mi mąż na przykład rogi dostawi . Justynko dziękuję za zdjęcie - prześliczne [/b]
_________________ Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
Dzień Dobry Bardzo
Wychodzi na to że Puchatek wiecznie żywy
Justynko pięknie opisałaś nasze forum... tylko dlaczego ubrałaś to w formę przypowieści
Myślę że nie ma co udawać tylko pisać tak jak sprawy wyglądają.
Ale cieszę się żę potrafiłaś to tak poetycko zobrazować.
Gratuluję
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum