Zdobądź informacje o obu protezach. Idź na oddział. Wytłumacz, że walczysz o życie Taty. Napisz do ortopedy Taty maila. Zdobądź jak najwięcej informacji.Skontaktuj się z lekarzem w Pradze i przedstaw sytuację, zapytaj czy mogą odstąpić od MRI i wykorzystać TK jeśli tak to jakie są minimalne wymogi sprzętu (parametry) żeby obraz był jak najdokładniejszy. Zróbcie to TK lepszej rozdzielczości w Poznaniu. Wyślij wynik do Pragi...
Masz wciąż pole manewru. Nie odpuszczaj!
_________________ Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
Kasiu ja pierwszą rzeczą jaka bym zrobiła to skontaktowała się z Praga i zapytała czy oni przed naświetlaniami robią MRI i czy ewentualnie mogą od tego odstąpić. Najpierw skonsultuj w Pradze jak to wygląda u osób które nie mogą mieć MRI, bo wierzyć mi się nie chce że są na starcie dyskwalifikowani. A po co masz się denerwować i stawać tutaj na głowie jak tam powiedzą ze i tak muszą zrobić MRI.Wierze w to że jest jakieś wyjście z tej sytuacji i trzymam nadal kciuki żeby się udało.
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
Mama ma dokladnie metalowe szwy mostka ( zwykle, nie tytanowe )i ta wkladke. Operacja byla wykonywana 28 lat temu ( ta w kl. piersiowej ) i MR moze miec. I nikt sie nas nie pytal o typy tych metali.
Alee moze jest cos o czym ja nie wiem i MR jest dopuszczony.
Ja bym zwyczajnie zadzwonila do Pragi i skonsultowala to z dr.
A moze inne miasto , chociaz nie wiem czy tatko ma sile i chec jechac gdzies w podroz tylko/az po MRI ..
ja bym podzwonila i przede wszystkich zadzwonila do Pragi i skonsultowala to , moze juz mieli takiego pacjenta z podobnym problemem .. Kto wie ?Nie dowiesz sie o ile nie zapytasz..
może chodzi o ilość metalu? szwy i wkładka to mało w porównaniu do dwóch endoprotez...
Katarzynka -dzwoń gdzie trzeba po weekendzie, tu trzeba pewności...
_________________ Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
Katarzynko,
Kluczową sprawą jest odpowiedź na pytanie , czy Praga podejmie się wykonania zabiegu u Twego Taty nawet jeśli ilość i wielkość zmian w mózgu (np. na podstawie TK) na to pozwoli. W Gk w Pradze wykorzystywany jest rezonans, tak pisze Homer366 i tak piszą pacjenci tam leczeni. Należy liczyć się z tym, ze tam również implanty mogą stanowić przeszkodzę.
Tak jak wcześniej proponowałam - konsultacja z lekarzem/ośrodkiem w Pradze. Być może zostaną Tacie przedstawione dodatkowe wymagania, udzielone wskazówki które ukierunkują Twoje działania.
Kasiu jestem za tym co napisała urania przedewszystkim kontakt z Pragą i pytanie, czy robią MRI z endoprotezami.
Jeżeli nie, to czy przy naświetlaniu mogą opierać się na TK.
Musisz kochanie koniecznie próbować.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Czuję się potwornie psychicznie, ale działamy.
Napisałam maila do dr Liscaka (znowu mi wyszedł taki dlugi elaborat jak ostatnio) z wyjaśnieniem sytuacji i gorącą prośbą czy może nam pomóc (najdokladniejszy TK). Mail jest teraz tłumaczony przez anglistkę (w sumie siostrę narzeczonego), bo jest tak sporo jednak terminów medycznych dla mnie za trudnych. jutro będę go miała i wyślę już wersję angielską mailem.
Chcę wiedzieć czy bezwzględnie jest konieczny MRI (ale jak czytam opisy GKnife i Cyber Knife, to wszytsko opiera się o obraz MRI). Z drugiej strony też mi sie nie chce aż wierzyć, że pacjenci z metalowymi częściami sa pozostawienie sami - de facto - sobie i pozbawieni tym samym szans...
Nie wiem jakie są procedury, mam nadzieję, że dr Liscak coś wymyśli, jakoś pomoże, ale cudotwórcą przecież nie jest i pewnie ma określone procedury. Nie chce mi sie jednak też wierzyć, że przed nami nie było nikogo w podobnej sytuacji...
Tata miał dość duże przerzuty do mózgu (do 25 mm) a jednak pod wpływem naświetlania calego mózgowia się zmniejszyły, czyli to jego raczysko jest podatne na lampy... Więc jakby typowo naświetlić same guzy a nie cały mózg, to może znowu by sie zmniejszyły - chociaz każdy o 5 mm...( po WBRT zmniejszyły się nawet o 11 mm)... Wiem dla lekarza to może procedura nie do przejścia, ale przeciez kurcze my walczymy o każdy tydzień dla Taty!!!!
Tym bardziej, że źródło pierwotne sa ok - Tata w ogólnie nie kaszle...
Co do chirurga - ortopedy, ktory Tatę operował - dostanie sie do niego graniczy z cudem - okupują go mieszkańcy całej Wielkopolski, ktorzy mają problem z biodrem. Na odziale go praktycznie nie ma - tylko rano na obchodzie, ale mają tam takie procedury, że oddzial jest zamkniety i ludzi nie wpuszczają, potem z obchodu biegnie na blok operacyjny... Szybciej Go dopadnę na prywatnej wizycie, ale nie wiem czy nam pomoże - jest dziwny:(
Oczywiście będę próbować, bo nie zostawie tego...
Boję sie jednak, że te części są jednak metalowe i MRI rzeczywiście nie może być...
Dziękuję Wam wszystkim raz jeszcze. dziekuję za wsparcie i pomoc.
A Tatko dzisiaj lepiej. Jeździł z bratem szukając autka...Wyrwał sie troszkę z domku, odreagował i nastrój lepszy. Bo po wczorajszym dniu był taki... stłamszony... jakby poczuł, ze nie nadaje się nawet na badanie - tak z nim źle... Przeżyl to mocno...
Może tutaj wykonają ? Przepraszam, ze w formie pytania, ale dzisiaj nie ma możliwości dowiedzenia się czegoś więcej.
Cytat:
10.Implanty zębowe - mostki, koronki, wszczepy tytanowe nie stanowią przeszkody do badania MR. Podobnie jest z implantami po operacjach ortopedycznych - druty, śruby, płytki zespalające, oraz sztuczne stawy pozwalają na wykonanie badania MR.
Pytanie tylko czy mają jakis nowoczesniejszy aparat, ktory pozwala na wykonanie MRI mimo sztucznych bioder?
Zadzwonie do nich jutro, chociaż wolałabym gdzies bliżej, by taty nie meczyć droga, ale dobrze Uranio, że mi to znalazlaś, bo jestem w dołku, a ta wiadomośc może troszke poprawi mój depresyjny dziś nastrój...
Nic nie piszesz, a ja muszę wiedzieć jak jest. Dzwonię.
Uzyskałam tlf. informację (22 8582358) , że na Wierniczej mają tzw. otwarty system MR i tam mogą wykonać rezonans pacjenta z endoprotezą wykonaną z dowolnego materiału bez potrzeby okazywania jakiekolwiek dokumentacji.
Jeśli tę placówkę będziesz brała pod uwagę , to koniecznie uzyskaj potwierdzenie powyższego.
Uranio Kochana dzięki!!!!
bardzo dziekuję za cenne informacje... juz czytałam, że jest wlasnie taki otwarty system MRI... Zadzownie do nich jutro...
dzisiaj moja siostra zajmowała sie dzwonieniem po rezonansach, obdzowniła w Poznaniu i Wielkopolsce, bo tata niestety od kilku dni jakoś gorzej sie czuje - jest taki slabszy i nie ukrywam, że wolałabym Go nie męczyć dalekimi podróżami... Siostrze w 4 miejsach powiedziano, że nie podejmuja się wykonania, w 2 miejscach - że mamy przywieźć opinie ortopedy i jego zgodę na MRI oraz dokladnie wypisane z czego są endoprotezy i tylko w 1 pracownik jakoś nie spanikowano i kazano przywieźć wypis ze szpitala ortopedycznego - pwoiedzieli, że robią, bo maja nowoczesny sprzęt ale ostateczną decyzję podejma dopiero po zapoznaniu sie z typem Taty endoprotezy...
Ja z kolei dzwoniłam dziś do onkologa, on stwierdził, że rzeczywiście w Taty przypadku może rezonans może być niebezpieczny ze względu na endoprotezy:( Powiedział, że możemy zwiekszyć Tacie dawke metypredu, by lepiej sie poczuł...
Wyslałam też maila do Czech.
Jutro jedziemy do Taty ortopedy na prywatną wizytę. Zobaczymy co on powie i czy wypisze nam zgodę...
działamy jednym zdaniem, chociaż sił ostatnio psychicznych i fizycznych mi brakuje.
mam kupe zaleglości w pracy, bo w pracy zamiast pracowac siedze w interencie i szukam. Efekt taki, że nadrabiam zaleglości i obowiązki do 2-3 w nocy... w pracy stres ogromny, bo to gazeta:( wszystko musi być na czas... a ja dogorywam:(:( Czuje sie jak jakiś zdechlak... sił brakuje, a przecież jakos musze je wykrzesać!!! Na dodatek chłopak idzie do szpitala, bo ma nie wiadomo skąd wysokie ciśnienie i napady tachykardii. Boję się więc dodatkowo o Niego. Sama też mam napady arytmii, ale na szczęście metocard mi zazwyczaj pomaga...
Przepraszam za te wynurzenia, ale nie daję rady ostatnio i musialam sie wyplakać...
[ Dodano: 2012-02-20, 18:00 ]
Przepraszam za te byki
Tak na Wiertniczej rezonans wyglada inaczej niz taki tradycjny ..
Tam jest takie lozko i pol okrag ( jakby podkowa ) nie jest zakmniete .
Moja mama miala badanie w szpitalu medicover.
Udalo Wam , sie przelumaczyc maila i wyslac do dr ? Jesli chodzi o Ang sluze pomoca, moge ew poprosic mojego przyjaciela o pomoc w przetlumaczeniu na czeski ..
Iwko,
Tak mail wyslany po angielsku. Siostra narzeczonego jest po anglistyce to większego problemu nie ma, chociaż jak zobaczyła znowu dużo terminow medycznych, długośc maila i "kwiecistość" mojego stylu, to się lekko złapała za głowę.
Jutro zobaczymy co sie uda załatwić u ortopedy - On tatę operował i chyba powinien wiedzieć czy jego "endki" mocno przyciągaja pole magnetyczne... Siostra pojedzie też osobiście do tego szpitala w ktorym powiedzieli, że nie powinno być większego problemu, bo robią wielu pacjentom z endoprotezami...
Jeśli będą jakieś trudności pozostanie Warszawa, ale dobrze, że jakas opcja:)
Mam chaos w głowie i moja psychika jest w rozsypce. Wiem, że nic nie wiem...:(
Po kolei:
Dr Liscak z Czech jest "szybki" - odpowiedż mailową przyslał po kilku godzinach...Ale nie odpowiedział mi niestety ma pytanie czy musi byc bezwględnie MRI. Chyba nie do końca zrozumiam mojego maila, bo napisał, że bardzo sie dziwi, że mammy w POlsce problem z wykonaniem MRI u pacjenta po operacji endoprotezy. Napisał, że Czechach to sie robi od 20 lat -, że juz w 6 tygodni po wszczepieniu nowego biodra można robić MRI.... mam wrażenie, że źle mnie zrozumiał - naszym problemem nie jest fakt, że Tata jest świezo po operacji, tylko, że ma częście metalowe... jedzie do Niego juz kolejny mail... zastanawiał się tylko kiedy straci do mnie cierpliwość
Siotra była na prywatnej wizycie u Taty ortopedy - ktory Go operował. Dr powiedział, że raczej Tata nie powinien miec MRI, bo sa jednak części metalowe i lepiej nie ryzykować Generalnie nie napisał zgody na wykonanie MRI, chociaż powiedział, że ma pacjentów z endkami, ktorzy mieli jakieś inne problemy zdrowotne i MRI mieli wykonywane... Mówił, że nie wie jak to zrobili bo może byc to niebezpieczne i kto im to wykonał... Informacja kosztowała nas 130 zł. (5 minut wizyty plus pozdrowienia dla Taty)
Siotra dzwoniła do Warszawy - do placowki wskazanej przez Uranię (Uranio dzięki wielkie jeszcze raz ). rzeczywiście jest to tzw. rezonans otwarty i nie trzeba miec żadnych zgód lekarzy, można robić pacjentom z endoprotezami, nawet koszt mały - 500 zł., terminy już na przyszły tydzień. Jednak zagłebiam się coraz bardziej w tajniki MRI i wiem, że ten otwarty ma o wiele niższe pole - jakieś 0,5, a te normalnie sa o sile 1,5 - przecietnie... czytałam gdzieś uwagi, że skoro maja mniejsze promieniowanie to mogą być mało dokladne... no i wlasnie czy wystarczy taki rodzaj? Boje się, że zawleczemy slabego tatę z Poznania do Warszawy, wykonamy MRI, po czym okaże się, że jakos tego badania o slabej rozdzielczości i tak jest do niczego.... i Czechy tak tego nie będa chciały...
czyli muszę wyslac kolejnego maila do Czech... Dr jeszcze oznaczy mój adres jako spam...:( no bo ile można odpisywać...
tak więc stoimy troszkę w martwym punkcie. Jutro mam troszkę czasu, bo praktycznie od poniedziałku byłam w pracy za wyjątkiem kilku godzin snu w nocy i siostra obdzwaniała...jutro ja będę... zadzownię jeszcze sama do W-wy i porozmawiam jak dokladne jest to badanie tym otwartym rezonansie...
dzowniłam do onkologa. Kazał zwiększyc dawkę metypredu.
zawrotów nie ma, tata nie ma żadnych problemów z pamięcią, slownictwem, normanie "kojarzy" itp. tylko widać, że troszke oslabiony no i nogi slabsze... chodzi jak osoba chora na Parkinsona - szeroki rozstaw i pochylenie do przodu...plus 1 kula do pomocy.
Tyle u nas. Przez ostatnie dwie noce spalam może po 2,5 godziny, więc przepraszam za nieskładne pisanie. padam z wyczerpania psychicznego i fizycznego też.:(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum