Witaj Grażka, jestem na forum codziennie śledzę wszystkie "znajome wątki". a w kwestii mamy - no cóż rad pod wozem raz na wozie. Mama miała biopsję EUS - pobrana z samego "chorego" miejsca trzustki wycinek, podobno całkiem spory, i znowu nie znaleziono komórek rakowych - tylko zwłoknienia.
Potem pobrano płyn z torbieli jaka jest na trzustce - był przejrzysty (biały) i znowu brak komórek. Gastrolog uważa że to typowe PZT... ale - mama ma marker Ca 19-9 w wysokości 5.500! to bardzo zaniepokoiło wszystkich i Katowice (oddział chirurgii przewodu pokarmowego) zastanawia się czy nie pobrać jednak operacyjnie kilku wycinków z kilku miejsc... dziś mają się zebrać i debatować.
Na rezonansie zrobionym we wrześniu nie wykazano żadnych zmian ogniskowych (wkleję potem wynik), ani ewentualnych przerzutów - jest tylko powiększona głowa trzustki ulegająca wzmocnieniu po podaniu kontrastu. Radiolog opisujący powiedział że nie widzi tam raka... więc skąd te marekry?
Wczoraj dotarłam do publikacji po angielsku w miarę świeżej
http://books.google.pl/books?isbn=0387774971
A to fragment na tej stronie:
"Another limitation of using CA 19-9 as a tumor marker is that it is elevated in non pancreatic gastrointestinal malignancies (i.e., ovarian, colorectal) as well as a variety of benign disease conditions including biliary obstruction, cholecystitis, cholangitis, cirrhosis, acute and chronic pancreatitis. For example in one study serum CA 19-9 values ranged from 190-32,000 in seven patient with acute cholangitis secondary to gallstone biliary obstruction but were normal in patients with asymptomatic cholelithiasis, common duct obstruction without cholangitis or acute cholecystitis."
Wynika z niego, że u spotkano przypadki pacjentów gdzie wielkości markera wynosiły od 190 do 32.000 (amerykanie używają przecinka zamiast kropki dla oznaczenia liczby tysięcy) a miał on ostre zapalenie dróg żółciowych/ew. zapalenie pęcherza żółciowego. no i nie wiem