Jesteśmy po kolejnej wizycie. Na jednym z jajników mama ma torbiel, która raz się powiększa a raz zmniejsza. Ostatnio powiększyła się ponownie i z tego względu na ostatniej wizycie pani doktor zastępująca lekarza prowadzącego nie przepisała kolejnej dawki leków. Mama ma zapas na tydzień więc spokojnie czekamy na wizytę w poniedziałek. Konsultowała się oczywiście ginekologicznie (jest pod stała opieką ginekologa i kardiologa oraz rodzinnego ze względu na ciśnienie) i lekarz zaleca poddanie się operacji usunięcia torbiela. Jako działanie alternatywne podał leczenie hormonalne i napisał list do Naszego onkologa z zapytaniem czy takie leczenie nie będzie kolidowało z przyjmowaną terapią dabrafenib + trametynib. Cieszę się, że w tym przypadku mama jest pod stała opieką lekarzy, którzy rozważają różne opcje, konsultują się między sobą i szukają dla niej najlepszego rozwiązania. Podobnie było w przypadku konsultacji w Warszawie z prof. Rutkowskim. Czekamy więc co zadecyduje onkolog.
Chciałabym jednak napisać o czymś co od dłuższego czasu mnie niepokoi. Jeśli czytacie mój wątek od początku to wiecie, że pierwotny wycinek mamy był poddawany ponownemu badaniu by zweryfikować czy powiększone węzły w pachwinie i brzuchu są przerzutem czerniaka. Tak naprawdę zlecenie przebadania wycinka zasugerował lekarz, który robił kolejne już usg i zauważył sporą bliznę na nodze po wyciętym kilka lat wcześniej znamieniu. Inne narządy wydawały się być ok a węzły wydawały się być przerzutem czegoś, więc coś jak to nazwał go ,,tknęło" i odnalazł wynik w archiwum.
1 wynik badania (odnalezionego w archiwum): Naevus melanociticus dermalis papillomatosus M-8750/0.
2. Lekarze ponownie oddają wycinek do badania szukając przyczyny powiększonych węzłów chłonnych, wynik: Czerniak złośliwy skóry M8720/3. pt1a. Zmiana guzkowa , nieowrzodziała, ubarwiona. Typ histologiczny nabłonkowatokomórkowy. Aktywność podziałowa 6/1mm2. Stopień złośliwości wg. Clarka III, Breslow 1mm. Zmiana o wieloogniskowym wzroście w obrębie znamienia melanocytarnego typu złożonego ze zmianami powstałymi w wyniku przewlekłego drażnienia. Angioinwazja niewidoczna. Zmiana została usunięta w całości. Minimalna szerokość marginesów bocznych 0.2 cm i 0.2 cm. Margines głęboki o.5 cm.HMB45(+)S-100 (+/-). Jednocześnie pobierają biopsję z zajętych węzłów: Przerzuty są w węzłach chłonnych - Wyniki biopsji: komórki czerniaka złośliwego przerzutowego ubarwionego M-8720/6.
3. Teraz gdy chcemy poznać prawdę dostajemy 3 opinię według niej: otrzymany materiał ,,z morfologicznego punktu widzenia odbiega od fenotypu łagodnych zmian melanocytarnych natomiast nie spełnia kryteriów histologicznych koniecznych do rozpoznania czerniaka
Wniosek jest taki, że mamy jeden wycinek i trzy rozpoznania całkowicie się od siebie różniące.
Czy to spitz tumor jest czerniakiem czy nie? Jesteśmy całkowicie skołowani.
Przepraszam, że tak długo....