Dopiero dostrzegłam, że w końcu masz wyniki. Super, że są ok.
Mój syn skarżył się na lekkie bóle brzucha, zrobiliśmy morfologię i usg. Na usg też wyszedł powiększony węzeł krezkowy. Lekarz mówi, że ok, w zasadzie powiedział to co missy. Mamy zrobić badanie kału na pasożyty.
Jestem świeżo po badaniach RM głowy i USG jamy brzusznej (zrobiłam prywatnie to drugie). Jedno i drugie badanie nie wykazało przerzutów Mam tylko 2 wątpliwości: 1 - wynik RM wykazał torbiel szyszynki, która urosła od ostatniego badania (na wcześniejszym badaniu nie ma wzmianki na jej temat). Jest się czym martwić? Skierowanie do neurochirurga otrzymałam, ale jak się dowiedziałam, dopóki nie mam dolegliwości, to nic się z tym nie robi. No i drugie: skierowanie na kolejne badania otrzymałam, ale z zaleceniem, żeby zrobić je na przełomie 2018/2019. W sierpniu minie 3 lata od wycięcia czerniaka. Czy dostosować się do zaleceń, czy może zrobić wcześniej?
Torbiel szyszynki to schorzenie, które nie zawsze jest groźne. Objawy występują dopiero, gdy torbiel uciska na inne części mózgu. Wówczas należy podjąć odpowiednie leczenie. Operacja torbieli szyszynki jest możliwa, ale wiąże się z dużym ryzykiem powikłań.
Dziękuję Marzenko. Też oczywiście przekopałam internet,jak tylko dostałam wynik. Niepokoi mnie tylko to, że ona rośnie (2mm w ciągu 2 lat no i że jej nie wykazano w pierwotnym opisie MR, a już była), no ale to faktycznie konsultacja u specjalisty tylko pomoże. A odnośnie badań, o ile mam skierowanie na TK jamy brzusznej i miednicy, to na moje zapytanie o badanie płuc, dostałam skierowanie na RTG . Dlatego zastanawiam się, czy chociażby tego RTG nie zrobić wcześniej (ostatnie TK płuc w luty 2018), a wiadomo, ze te płuca są "wrażliwe".
Dobry wieczór . Mam pytanie... Podczas badań kontrolnych, a konkretnie USG węzłów chłonnych, zazwyczaj miałam napisane w wyniku, że posiadam pojedyncze owalne węzły pachowe chłonne o stłuszczałych zatokach - odczynowe a raz nawet konkretnie wymiar węzła pachy lewej 9*5 mm (miałam wycięty węzeł wartowniczy pachy lewej). W trakcie wizyty w zeszłym roku, pani doktor palpacyjnie stwierdziła właśnie powiększony węzeł tejże pachy, ale pomimo usilnych prób i jej wskazówek jak go "wymacać" nie udało mi się go wyczuć. Parę dni temu zupełnie przypadkowo wyczułam powiększony węzeł w pasze ( może dlatego, ze w zupełnie inny sposób miałam zgiętą rękę, niż jak robiłam to do tej pory). Węzeł jest przesuwalny względem podłoża i na moje (mało fachowe) oko jest owalny i jest gdzieś wielkości połowy opuszki palca. Moje pytanie brzmi, czy to może być cały czas ten sam odczynowy węzeł (od ponad 2 lat), czy lepiej dmuchać na zimne i zrobić szybko USG? Badania kontrolne w listopadzie.
arawis,
Może być ten sam. Węzły pozapalne często włóknieją i zostają na zawsze. Obserwuj, jeśli nie będzie się powiększał - nie ma powodu do paniki.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Dziękuję Madzia , tak też zrobię. Na badania USG (prywatnie) nie muszę długo czekać, ale jeszcze go poobserwuję trochę, skoro niedawno go odkryłam.
[ Dodano: 2018-09-28, 23:51 ]
I muszę jeszcze dodać, że zarówno Ty jak i Marzenka no i Missy, która mną dobrze pokierowała, jesteście bezcenne w swoich radach - takie dobre dusze czuwające nad nami. Pozdrawiam serdecznie
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-10-01, 17:54 ] dziękuję
Witam wszystkich Miałam odezwać się dopiero po kontrolnych TK, ale jak to jest przed TK, trzeba zrobić badanie kreatyniny. Przy okazji, tego, że już mi pobierają krew (a bardzo słabo u mnie to wygląda - kiepskie żyły - problem z pobraniem), zbadałam sobie alat, aspat i LDH. Wszystkie wyniki mam w normie, a LDH dokładnie na tym samym poziomie (190 U/l przy normie 243) jak pół roku temu. Badania były wykonywane w różnych laboratoriach. Wiem, ze LDH nie jest za bardzo wiarygodny, ale czy mogę choć trochę się pocieszyć, że skoro jest bez zmian, tzn, nie ma przerzutów, czy po prostu przy ewentualnych małych, pojedynczych przerzutach nie będzie wzrastać?
arawis, raczej nie ma czym się martwić na moje oko...nie jestem fachowcem ale znalazłam takie cośik:
Cyt. W warunkach prawidłowych w surowicy stwierdzamy niskie stężenia LDH. Enzym ten dostaje się do surowicy w większych ilościach w przypadku uszkodzenia (martwicy) komórek bądź w przypadku zwiększenia przepuszczalności błon komórkowych w przebiegu niedokrwienia, zmian stężeń jonów lub po zadziałaniu toksyn, albo w komórkach szybko rosnących (nowotworowych). Zwiększenie stężenia LDH w surowicy potwierdza uszkodzenie komórek, choć nie przesądza jednoznacznie o jego lokalizacji.
Wiem, ze LDH nie jest za bardzo wiarygodny, ale czy mogę choć trochę się pocieszyć, że skoro jest bez zmian, tzn, nie ma przerzutów, czy po prostu przy ewentualnych małych, pojedynczych przerzutach nie będzie wzrastać?
To nie jest wyznacznik do stwierdzenia czy mamy przerzuty czy nie.
Dobry wieczór . Melduję się z nowymi wynikami TK i RTG (dla odmiany). Od początku wydawało mi się dziwne, że dostałam skierowanie na TK jamy brzusznej i miednicy (chyba na forum nie spotkałam się, żeby ktoś miał zlecone badanie TK miednicy) i RTG płuc (zamiast TK). W każdym bądź razie jeśli chodzi o wyniki, to wszystkie narządy bez zmian (wątroba, trzustka, nerki, nadnercza, śledziona, węzły, RTG płuc - brak zmian ogniskowych), co mnie bardzo cieszy Niemniej jednak chyba wizyta u ginekologa mi się kłania. Cyt. "Jama macicy szerokości 24 mm wypełniona treścią płynną. W rzucie jajnika lewego widoczna torbiel ciałka żółtego o śr 19 mm(..) Ślad płynu w zachyłku miednicy mniejszej po stronie prawej.". Nie byłam na wizycie u lekarza, odebrałam tylko wyniki. To było moje pierwsze TK miednicy, nie mam do czego go porównać,czy wizyta u ginekologa to słuszna opcja czy jednak w tym wyniku jest coś, co powinno mnie skłonić do wizyty u onkologa?
arawis, w tamtym roku na USG brzucha wyszedł mi torbiel na jajniku. 2 tyg. później u dwóch ginekologów torbieli/la nie było. A po pół roku PET też nic nie wykazał. Głowa do góry 🙂👍💖
arawis,
A kiedy miałaś ostatnie bad.obrazowe miednicy, np. usg ginekologiczne?
W tk jest opisana także torbiel ciałka żółtego - w trakcie i po owulacji może pojawić się płyn w macicy. Czy zgadzaloby sie to z Twoim cyklem? Ale nie wiem czy ilość płynu w tk jest fizjologiczna. Na pewno trzeba to wszystko sprawdzić u ginekologa w usg przezpochwowym, teraz i w nastepnym cyklu.
Pozdrawiam serdecznie.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2018-11-29, 18:47 ] Jest fizjologiczna.
1,5 miesiąca temu miałam robione USG dopochwowe przy okazji cytologii. Było wszystko w porządku. Tomografię miałam robioną w 21 dniu cyklu, wiec teoretycznie by się pokrywało z tym co napisałaś missy. Tak czy siak w przyszłym tygodniu wybieram się do ginekologa odebrać wynik cytologii, wie przy okazji skonsultuję z nim wynik TK. Agakon, ta torbiel mnie jakoś wielce niepokoi, zwłaszcza że mogą za tym iść moje problemy hormonalne. Bardziej mnie ten płyn zastanawia. No ale mam nadzieję wszystko wyjaśnić na dniach. Dziękuję i pozdrawiam dziewczyny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum