Kochani, dziekuję Wam bardzo, że jesteście. Mam tu silne poczucie bezpieczeństwa - a to dla mnie ważna wartość.
Czuje się dosyć kiepsko - i żeby sobie polepszyć, zagnałam męża do sprzątania. To dla niego bardzo trudne - "ślicznie poukładać przy łóżku". Wolałby po prostu ułożyć podłogę.
Ale mnie taki zewnętrzny ład wyraźnie poprawia nastrój. I wymuszam.... Boże, co też się ze mnie zrobiło...
Może po południu trochę siądę do pracy...
Ale pogoda jest rewelacyjna. I kotka wąchająca wszystkie nowe kwiatki - także.
Trochę mi głupio, Że się o mnie martwicie. Bo ja wcale taka chora nie jestem. A przynajmniej tak mi się wydaje...
kochana JAINKO jesteś przede wszystkim cudownym, wartościowym człowiekiem, otwartym na wszystkich i wszystko, borykasz się, jak większośc tu z przeciwieństwami , ktore uprzykrzają skutecznie życie. Te przeciwieńatwa to dla każdaego cosik innego. Każdy człowiek kroczy własną drogą, raz prostą, raz kręta. Mijamy się nawzajem, niektorzy czoła mają podniesione, inni pochylone. Ważne jest aby obok siebie mieć KOGOŚ bliskiego, kto pocieszy, przytuli, zrobi herbatę, gdy mamy na nią ochotę, lub się nam zwyczajnie nie chce tego robić.
W życiu spotkałam różnych ludzi.
W wieczornej modlitwie bardzo często myślami ogarniam TWOJĄ osobę.
Najnowsza reklama wprowadziła pojecie: "problemy trawienne". W współczesny przemysł farmaceutyczny wprowadził całą gałąź przemysłu odpowiadający potrzebom.
Właśnie się z nim stykam. Za Lema były czopki-roztropki, pozwalające wchłonąć zawartość encyklopedii tą drogą. Obecnie są czopeczki z kwasem siarkowym, solnym itp. Pełna pokuta - a następnie rozgrzeszenie.
Fakt, że rozpuszczą wszystko...
Ale za to zaczynam się znów czuć lepiej, to ten kwas solny działa tak ożywczo. Spróbuje trochę popracować.
[ Dodano: 2010-04-18, 12:45 ]
Dzisiaj zasnęłam na kiblu - aż mnie mąż spędził. A poza tym tak sobie podrzemuję.
Gdybym była facetem, skarżyłabym się na prostatę. Trochę czekania, trochę pieczenia, troche bólu, bieganie bez sensu.
Po co to wszystko piszę? Bo nie wiem, czy powinnam mówić o tym lekarzowi, czy potraktować to jako śmieszność osobniczą, czy co.
Trochę czekania, trochę pieczenia, troche bólu, bieganie bez sensu.
Po co to wszystko piszę? Bo nie wiem, czy powinnam mówić o tym lekarzowi, czy potraktować to jako śmieszność osobniczą, czy co. .
Inko to trzebapowiedzieć lekarzowi. Może to tylko zwykłe zapalenie pęcherza a może jakis piaseczek. Może za mało pijesz. Pewnie najpierw da ci na badanie moczu więc chuba lepiej zrobic to bez skierowania i juz z wynikiem iść do lekarza. Będzie jedna wizyta mniej.
Dziwię ci sie że zasypiasz w kibelku a nie w nowej, pomarańczowej pościeli. Chyba, że wszędzie zabierasz ze soba przynajmniej poduszkę. Czy to skutek leków?
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Trudno mi funkcjonować, bo śpię 16 - 20 godzin na dobę. Tj. jeśli nie śpię, to się bez sensu "pętam". Wokół mnie gromadzi się coraz większy bałagan w lekarstwach, w ciuchach, w sprawach chałtury. I ciągle obiecuję sobie: "od jutra..."
W dodatku rzeczywistość senna miesza mi się z rzeczywistością realną. Stąd wrażenie, że coś zgubiłam, zapomniałam...
Małymi "skokami" próbuję pracować. Jak bardzo trudno.
Witaj JaInka bardzo mocno Cie pozdrawiam i podziwiam chcialm napisac choc pewnie sama o tym wiesz ze bedzie wszystko dobrze duzo bym napisala ale nie jestem w tym najlepsz wiec pisze z glebi serca i wiem ze bedzie dobrze trzymaj sie mocno pozdrawiam serdecznie.Ania
No i bardzo dobrze przecież jutro też jest dzień, po co sie przejmować małostkami.
Czytam Twój wątek i jestem pęłna podziwu dla Ciebie.
Przytulam Ciebie bardzo, bardzo mocno
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Ineczko, tyle udało mi się tak na szybko wyszperać w necie
(zakładam, że prawidłowo przyjąłem jednostki podanych przez Ciebie wartości, których w Twoim opisie nie przytaczasz):
Hemoglobina glikolizowana HBA 10,2 - jeśli brać pod uwagę to źródło, to wartość referencyjna (6,6 - 8,6 %) wygląda na przekroczoną.
HBA1C 0,40 - ? (nie potrafię znaleźć odniesienia do takiej wartości: na pewno 'HBA1C 0,40' ?)
HBA1C 5,7 - w normie (osoby zdrowe: 4,9-5,8%) (por.: http://www.laboratoria24.pl/lab/_badania.php/id/47 )
Glukoza 69 - wynik w dolnych granicach normy (60 - 99 mg/dl)
Glukoza 2 h po jedzeni 91 - w normie (poniżej 140 mg/dl)
( porównaj: http://pl.wikipedia.org/w...glukozy_we_krwi )
Właśnie rozmawiałam z CO. Próbka pobrana podczas bracheotomii nie kwalifikuje sie do badania. Więc 27 mam wizytę, na której dowiem siwe, czy nowe badanie i próbka, czy rezygnujemy.
Od paru godzin mam ewidentne odczucie, że śwriruje. Tj. myśli mi się nakręcają, a rzeczywistość nie nadąrza za myślami. Potasowałam wręcz strony od chałtury, cudem udało mi się to uporządkować - teraz nie tykam. Jak będzie jutro?
Bardzo niewiele to skończenia drobnego odcinka i odesłania tego, co jest zrobione dotąd. Postaram się dziś, w tempie
Boję się takich stanów. Wg podręcznika to blisko psychozy maniakalno-depresyjnej
Tylko jak się ma do tego zaparcie i kłopoty z oddawaniem moczu?
Przypomnina mi to stany "posteroidowe". Ale sterydów nie biorę przecież.
JaInko, nie bardzo wiem, co Ci napisać, bo jesteś tak mądra, że te słowa wydają się być Ci niepotrzebne
No ale jednak chcę napisać, bo chcę Cię wesprzeć.
Widzę, że ostatnio gorzej sobie radzisz, pewnie nałożyło się na to kilka spraw (problem z nogą, wizyta u nieprzyjemnego lekarza, senność).
Żeby od czegoś zacząć - warto zrobić badanie moczu, tak jak pisała Jogi - może na Twój stan wpływa stan zapalny dróg moczowych? Wiem, że to proste i banalne, ale i tak trzeba to sprawdzić.
No i koniecznie pij dużo wody. Trzeba z siebie wypłukiwać wszelkie toksyny.
Wierzę w Ciebie i w to, że i tym razem szybko poradzisz sobie z trudnościami.
A dla dodania Ci sił do walki mocno przytulam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum