Lektura obowiązkowa dla każdego, pokazuje jak żyć nie tylko w chorobie. Tzw. zdrowi też powinni poczytać, wyciągnąć na pulpit i jeśli się komuś wydaje, że ma potwornie źle w życiu to powinien sobie przypominać te wpisy JaInki.
Właśnie trafiłam na wątek Inki - przeczytałam go z zapartym tchem, na przemian ciesząc się i płacząc. Żałuję, że nie było mi dane poznać Jej wcześniej. Ogrom optymizmu, wiary i dobrych myśli...Cudna osobowość, wspaniały Człowiek. I choć poznałam Inkę teraz, kiedy już Jej wśród nas nie ma, będzie codziennie towarzyszyć mi w modlitwie. Chciałabym, aby moja Mama miała takie podejście do choroby, do życia...
Pozdrawiam i pamiętam...[*],
Bernadeta
_________________ --
Bernadeta
...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
Właśnie trafiłam na wątek Inki - przeczytałam go z zapartym tchem, na przemian ciesząc się i płacząc. Żałuję, że nie było mi dane poznać Jej wcześniej. Ogrom optymizmu, wiary i dobrych myśli...Cudna osobowość, wspaniały Człowiek. I choć poznałam Inkę teraz, kiedy już Jej wśród nas nie ma
czuję, jakbym straciła najdroższą przyjaciółkę.
Jeszcze nikt, nigdy mi tak bardzo w życiu nie pomógł jak Ty Inko.
Właśnie trafiłam na wątek Inki - przeczytałam go z zapartym tchem, na przemian ciesząc się i płacząc. Żałuję, że nie było mi dane poznać Jej wcześniej. Ogrom optymizmu, wiary i dobrych myśli...Cudna osobowość, wspaniały Człowiek. I choć poznałam Inkę teraz, kiedy już Jej wśród nas nie ma, będzie codziennie towarzyszyć mi w modlitwie. Chciałabym, aby moja Mama miała takie podejście do choroby, do życia...
Podpisuję się pod tym wpisem Cudowna kobieta...
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Wczoraj wieczorem przeczytalam wszystkie posty Inki.BOZE, co to byla za kobieta?!jak ona dawala radę?w pełni ją podziwiam, szkoda ze mojemu tacie pod koniec zabraklo sił do walki.... nigdy Cie nie zapomnę Ineczko...
_________________ Tatko 17-12-2011 godz 8.44 Tatusiu, opiekuj się Nami....
Właśnie trafiłam na wątek Inki - przeczytałam go z zapartym tchem, na przemian ciesząc się i płacząc. Żałuję, że nie było mi dane poznać Jej wcześniej. Ogrom optymizmu, wiary i dobrych myśli...Cudna osobowość, wspaniały Człowiek. I choć poznałam Inkę teraz, kiedy już Jej wśród nas nie ma, będzie codziennie towarzyszyć mi w modlitwie.
female, 100% się pod tym podpisuję .....
To NIESAMOWITE!!! Czytałam ten wątek bardzo dlugo - jak niezwykła powieść, opowiadanie.... siła walki i chęć życia - NIESAMOWITE!!!! Jak nadszedł moment o że Inka odeszła - zapłakałam strasznie ......
Ineczko - ODPOCZYWAJ W POKOJU KOCHANA [*] [*] [*]
[ Dodano: 2012-02-03, 15:17 ]
Coś NIESAMOWITEGO - może się powtarzam, ale odkąd przeczytałam ten wątek - nie mogę wyjść z podziwu i zaglądam tutaj z częstotliwością co 10 min. ....... ciągle ..... chyba w nadziei że może JaInka jednak jeszcze tutaj coś napisze ...... to była ;( FANTASTYCZNA KOBIETKA !!! Z 'piekielnie' ciepłym serduszkiem, tyle nadziei, wiary, miłości ..........
Przeczytałam, poleciało kilka łez.
Spoczywaj w pokoju. Byłaś taka silna i walczyłaś z tym gadem.
Jesteś wzorem, więcej chorych powinno byc tak zdeterminowanych do walki-jak ty byłaś.
[*]
Czytałam. Siła i wola walki godna podziwu... Inka to przykład. Pokazała, że można i trzeba walczyć, starać się... To smutne, że nie ma Jej wśród nas, ale Jej przykład pozostanie. Nie znałam jej osobiście, chociaż z postów wnioskuję, że mieszkała bardzo blisko mnie.
Trzymaj się Inko i wypoczywaj! Spotkamy się kiedyś
_________________ Mama: zm. 2007 DRP
Tata: zm. 2011 udar mózgu
[*] do zobaczenia
Przepiękna i cudowna historia wspaniałej kobiety....
Tak często tu byłam, ale historię tej cudownej kobiety dopiero teraz przeczytałam...
JaInko, wierzę, że teraz już jesteś w krainie wiecznego szczęścia, ze juz nie cierpisz i patrzysz na nas z góry...
Dałaś tu na forum przykład niesamowitej walki z tą chorobą i wierzę, że będziesz przykładem dla wielu zmęczonych i przerażonych tą chorobą osób...pokazałas, jak godnie żyć....
Prezydent Bronisław Komorowski nadał odznaczenia edytorkom "Listów" Henryka Sienkiewicza:
Pośmiertnie odznaczona też została Grażyna Syryczyńska, w której imieniu Złoty Krzyż Zasługi odebrał syn.
W styczniu 2010 roku dobiegła końca monumentalna, pięciotomowa edycja "Listów" Henryka Sienkiewicza, pełna i opatrzona komentarzami. Opracowaniem epistolografii autora "Trylogii" Maria Bokszczanin zajmowała się przez ponad 50 lat, a pomagały jej Zofia Dernałowicz, Dobrosława Pańkowska, Krystyna Podgórecka i Grażyna Syryczyńska.
Ineczko,
byłam na tym forum Twoją z nim łączniczką.
Przekazywałam wiadomości od Ciebie, by Twoi przyjaciele nie gubili się w domysłach
Przekazałam wiadomość o Twoim odejściu na wieczny spoczynek.
Nie skończyłam na tym, bo co najmniej dwa razy w roku jestem przy Twoim grobie.
Miesiąc temu powzięłam wiadomość, że mam obturację płuc.
Przyszłam więc tutaj, by odnaleźć Twój wątek i poczytać jak byłaś odważną kobietą,
by sobie dodać tym pociechy i brać z Twojej postawy przykład, a także by teraz wziąć
stąd coś dla siebie.
Przyznam, że z ogromną radością stwierdziłam, iż wątek Twój nadal jest tu gdzie był
i że wciąż ktoś w nim odzywa się.
Takich osób nie sposób zapomnieć.
Spoczywaj w Pokoju Ineczko.
Kiedyś się spotkamy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum