1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór wnęki płuca lewego
Autor Wiadomość
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #241  Wysłany: 2017-01-20, 11:54  


Dziękuję za rady, HD to byłby wspaniały pomysł ale za żadne skarby taty się nie da przekonać na chwilę obecną.
 
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #242  Wysłany: 2017-01-20, 19:00  


A orientuje się może ktoś jak długo ważne jest skierowanie do HD? Nie chcę też nadużywac opieki HD bo pewnie mają mnóstwo pacjentów w gorszym stanie. Tata jest w pełni sprawny doskwierają mu kaszel i zawroty głowy.Na naszym terenie jest tylko jedno HD i w rozmowie z nimi dowiedziałam się, że wizyta lekarza przysługuje raz w miesiącu.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #243  Wysłany: 2017-01-20, 19:20  


etm35,
Nie wiem ile ważne jest skierowanie ale możesz iść do HD i zapisać tatę z prośbą, że teraz nie potrzebujesz tak bardzo pomocy ale jak przyjdzie pora to zadzwonisz do Nich i poprosisz o taką wizytę. Nie wiem jak jest w tym waszym HD ale do niektórych są olbrzymie kolejki i czeka się trochę czasu na pierwszą wizytę więc chyba lepiej mieć już tą furtkę otwartą kiedy przyjdzie odpowiedni moment.

pozdrawiam
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #244  Wysłany: 2017-01-20, 19:52  


etm35 napisał/a:
Nie chcę też nadużywac opieki HD

To oczywiste że nie należy nadużywać ich opieki, ale w razie potrzeby będziesz miała na kogo liczyć.
Czsami przychodzą chwile które zaskakują nawet najbardziej przewidujących.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
bogdusia 



Dołączyła: 08 Lis 2015
Posty: 484
Skąd: Warszawa
Pomogła: 35 razy

 #245  Wysłany: 2017-01-21, 14:51  


Jeśli chodzi o ważność skierowania , nasza onkolog wypisując je powiedziała że 3 miesiące.
Siostra z hd była dwa razy w tygodniu, lekarz też częściej niż raz w miesiącu wydaje mi się, ze było to uzależnione od stanu pacjenta.
Dostaliśmy nr telefonów do naszych opiekunów :) czyli siostry i doktor.
Mogliśmy z nimi zawsze się skonsultować, poza godzinami ich pracy zawsze radą służył lekarz dyżurny.
_________________
Już razem: 30.05.2016, 07.11.2018.
Zawsze ze mną !
 
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #246  Wysłany: 2017-01-21, 23:43  


Dziękuję u nas lekarza dyżurnego chyba nie ma
 
bogdusia 



Dołączyła: 08 Lis 2015
Posty: 484
Skąd: Warszawa
Pomogła: 35 razy

 #247  Wysłany: 2017-01-22, 10:22  


Zapytaj w hd będziesz miała pewność.

[ Dodano: 2017-01-22, 10:24 ]
Ola Olka ma bardzo dużo racji w swojej ostatniej wypowiedzi popieram ją całkowicie.
_________________
Już razem: 30.05.2016, 07.11.2018.
Zawsze ze mną !
 
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #248  Wysłany: 2017-01-26, 20:41  


Niestety,guz większy o jakieś 2 cm z każdej strony,całkowicie zamknął oskrzele i niedodma objęła już całe płuco.Martwica guza z jednej strony niestety przeciwnej do aorty,rośnie chyba w stronę aorty.Teraz ma 69 mm x 79 mm x 85 mm.Przerzutow brak,nawet do węzłów.1.02 startujemy z radioterapią ale nie widzę już sensu.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #249  Wysłany: 2017-01-26, 20:53  


etm35,
Strasznie mi przykro, że tak choroba postępuje.
etm35 napisał/a:
1.02 startujemy z radioterapią ale nie widzę już sensu.

Radioterapia powinna tacie trochę pomóc, u nas bardzo dużo dała. Tato powinien lepiej się poczuć a może i trochę zmniejszyć rozmiary, musisz widzieć sens.
Nie możesz się załamywać, póki " piłka w grze" trzeba walczyć, póki lekarze chcą jeszcze coś robić trzeba z tego korzystać.
Twoja siła to teraz taty siła.

:/pociesza:/
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #250  Wysłany: 2017-01-26, 21:12  


etm35 tyle walczyliście to teraz nie można rezygnować. Szczegolnie że lekarze jeszcze coś proponują. Radioterapia może zahamować powiekszanie się guza i złagodzić skutki jego rozrostu.
Bardzo mi przykro że tak idzie. Nie poddawaj się. Marzena66 to tak ladnie ujęła "Twoja siła to teraz taty siła" . I tak jest.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #251  Wysłany: 2017-01-26, 21:36  


Czy przy radioterapii nie ma ograniczenia jeżeli chodzi o kontakt z małymi dziećmi?

[ Dodano: 2017-01-26, 21:36 ]
Dawka ma być radykalna czyli najwyższa
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #252  Wysłany: 2017-01-26, 22:18  


etm35, śledzę Wasz wątek i Twoją determinację. Nie poddawaj się. Tak jak napisały dziewczyny, dopóki proponują leczenie jest szansa na spowolnienie choroby.
Tez mieliśmy radioterapię radykalną, nie było przeciwskazań do kontaktu z pozostałymi członkami rodziny. Złagodziła na "chwilę" bóle. Trzymaj się i walcz!
 
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #253  Wysłany: 2017-01-26, 22:56  


Nie rozumiem tylko dlaczego onkolog i torakochirurg wmawiają mi że po radioterapii może okazać się,że operacja będzie możliwa,przecież to absurd.Nawet od żadnego z lekarzy nie uslyszalam,że w chwili obecnej na 100% możliwa nie jest,a jedynie że jest ryzykowna i lepiej uprzednio zastosować radioterapie radykalną.Nie słyszalam o operacji usunięcia płuca po radioterapii.
A trochę z innej beczki.Czy ktoś z tu obecnych czytał może książkę Stuhra?Na jaki rodzaj raka przełyku on cierpiał?Miał operację radykalną czy jedynie chemio i radioterapie?Nie mogę znaleźć takich informacji w necie a szukam wszelkich pozytywnych przykładów.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #254  Wysłany: 2017-01-27, 08:50  


etm35 napisał/a:
po radioterapii może okazać się,że operacja będzie możliwa,przecież to absurd.
Nie wiem jak to w przypadku twojego taty jest interpretowane ale pod wpływem radioterapii guz może się zmniejszyć i być resekcyjny. Czy taka szansa tu istnieje, w tym stopniu zaawansowania czy to tylko fałszywe robienie nadziei - niestety ci nie powiem bo nie wiem.

Jeżeli chodzi o Jerzego Stuhra to wg tego co wiem miał tylko radio- i chemioterapię. Jest on napewno pozytywnym przykładem walki z rakiem. On, jego postawa i jego rodzina. No i miał, jak sam mówi dużo szczęścia bo leczenie w jego przypadku (wg lekarzy prawie beznadziejnym) zadziałało.

Serdecznie pozdrawiam
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
etm35 


Dołączyła: 29 Lip 2016
Posty: 341
Pomogła: 2 razy

 #255  Wysłany: 2017-01-27, 09:51  


Na ostatniej konsultacji onkolog napisał radioterapia radykalna i ponowna ocena torakochirurgiczna.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group