blatka, oby wnuczęta i prawnuk dodały swojemu dziadkowi sił i energii do walki! I oczywiście, jak napisała monika30, odezwij się koniecznie po poniedziałkowej wizycie kontrolnej!
Dopiero dziś troszkę napiszę, kompuś ustał i to akurat na weekend
Jesteśmy po wizycie i badaniach. Mam troszkę niedosyt wiedzy na temat choroby Taty.
Dowiedziałam się, że na razie nie można, na podstawie RTG, jednoznacznie powiedzieć jakie są zmiany, ponieważ jeszcze za wcześnie na stawianie diagnozy (chodzi o lampki - zakończone 3.12) - następna wizyta 15-04. Lekarz stwierdziła, że póki co nie widzi jakiś poważnych zmian, ale cały czas zastanawiała się nad żebrami (widać w obrazie RTG pęknięcia, złamania? - których w rzeczywistości nie było). Głośno sobie też dliberowała co by było lepsze chemia, radioterapia? Na pytanie czy są jakieś zmiany, przerzuty stwierdziła, że nie i póki co nie mamy czym się przejmować. Pochwaliła Tatę za wyniki morfologii (rzeczywiście są rewelacyjne) i kazała dużo spacerować.
Przyznam szczerze, że do końca nie przekonała mnie Pani Doktór. Widziałam w niej jakąś wątpliwość, na moje pytanie odkładała temat do kwietnia.
Jeśli chodzi o Tatę, to widzę że nie najlepiej to znosi. Dużo kaszle, przy kaszlu bolą Go plecy, ostatnio miewa duszności podczas chodzenia. Niepokoi mnie to ale Pani Doktór stwierdziła, że to normalne po radioterapii a duszności na pewno nie są spowodowane nowotworem tylko, bardziej skłaniałaby się do serca, mało ruchu. Nie wiem co o tym myśleć? Tata stał się nerwowy, podejrzewa że lekarz nie powiedział mu wszystkiego i tak naprawdę jestem w kropce. Nie wiem co robić?
blatka może warto zasięgnąć konsultacji u innego lekarza, bez obecności taty.?Czekać do kwietnia w niepewności to chyba za długo.Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się.
Też bym się skłaniała ku konsultacji z innym specjalistą, nawet prywatnie. Połowa kwietnia to bardzo odległy termin... lepiej nie czekać, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości.
Blatka, słuchaj - miałam ja jedno wahnięcie zaufania do swojego lekarza. I poszłam wtedy na konsultację najpierw państwowo - do szpitala zachodniego w Grodzisku - i niewiele z tego wyszło. No to poszłam prywatnie, w Grodzisku - dr Osiadacz - poświęcił mi całą godzinę, wyjaśnił wszyściutko, okazał się zresztą kolegą mojego prowadzącego z C.O. Jakby co, to ma możliwość ściągnięcia wyników badań z Centrum Onkologii.
Reklamuję, bo mi ta wizyta bardzo pomogła - i przy okazji przywróciła zaufanie do zabieganego lekarza prowadzącego. Dobrze jest się przygotować i wszystko wcześniej spisać, a potem odpowiedzi notować, a punkty odhaczać.
JaInko tak, tak wiem i znam. Dzisiaj przeprowadziłam rozmowę z Tatą o tym, że idziemy do dr Osiadacza a Tata na to, że jak był w Szpitalu Zachodnim w czerwcu, właśnie, u dr Osiadacza to dowiedział się, że jest zdrowy a w październiku stwierdzono guza 7cm. Spróbuję za parę dni, jeszcze raz może coś się zmieni. Myślałam o TK ale i tak potrzebny jest lekarz do interpretacji wyników. Na parę dni muszę odpuścić, bo Tata straszny nerwus się zrobił.
Blatka, ja dr Osiadacza reklamowałam jako naprawdę dobrego wyjaśniacza. W CO jest on specem od glejaka - i zajmuje się głównie młodzieżą. Jeśli chodzi o prawdziwą konsultację i ew. dalsze leczenie - to szukaj dalej.
Ja jestem zadowolona z mojego dr Dariusza Kowalskiego w CO. Dużo publikuje a równocześnie nie wstydzi się mówić, że czegoś nie wie i prosi o konsultację wyżej. Jest szybko reagujący i nie żałuje badań (oczywiście w porównaniu). Gasi też lęki omawiając - jak coś się dzieje - dodatkowo przez telefon - z moim mężem - bo mi jakoś trudno się z nim dogadywać.
Ale - jak oni wszyscy - zawsze bardzo się spieszy.
JaInko ja nie odpuszczę tego. Do kwietnia jest trochę czasu a w przypadku tej choroby czas jest bardzo ważny.Czekam parę dni aż z Taty zejdzie troszkę emocji i ruszam.
Tata jest pod stałą opieką lekarzy z Płockiej i nie chcę tego zmieniać, Tata obawia się takch zmian,OK. Jednak ostatnia wizyta wcale mnie nie przekonała, dlatego chcę innej konsultacji, chcę rozwiać wszelkie wątpliwości a przede wszystkim chcę, żeby Tata zaczął normalnie żyć. Na razie widzę jego lęk, motanie się i brak chęci do walki z tym świństwem.
Znam swojego Tatę Dzisiaj zadzwonił i poprosił abym zapisała Go do lekarza onkologa i pojechała z nim, coś się w nim przełamało
Zawsze dodatkowe informacje o jego stanie zdrowia przydadzą się a ja będę spokojniejsza
JaInko, dr.Osiadacz - tak jak mówiłaś
Dawno mnie tu nie było, co nie znaczy że nie myślałam o Was. Dużo było zamieszania i codziennego życia, które przygniata swoim ciężarem. Tata zamknął się w sobie, zamknął się przed całym światem. Życie dla niego straciło sens. Zmaga się ze swoją chorobą sam, na swój sposób. To nie tak, że nie chcemy pomóc ale Tata nas nie dopuszcza. Były umówione dwie wizyty u specjalistów, po to aby oceniono stan zdrowia Taty i porównano z leczeniem na Płockiej w W-wie. Niestety Taty nie udało się zawieźć do lekarzy, kończyło się to wielkim krzykiem i strasznymi nerwami. Próbowałam innych metod, starałam się dotrzeć do ludzi, rówieśników mojego Taty, którzy przeszli podobną chorobę - to też nie zdało egzaminu, bo usłyszałam, że w takim stanie zaawansowania choroby, powinniśmy dać Tacie spokój i umilić ostatnie chwile. Strasznie mnie to irytuje a do tego jestem zupełnie bezradna. Czuję się jakbym stała pod wysokim murem i chciała przejść - nie mogę!!! SŁUCHAJCIE, nie mogę. Ręce mi opadają. Do tego doszły jeszcze problemy z Mamą w przyszłym tygodniu, Mama idzie do szpitala, ponieważ w USG jamy brzusznej wyszły dwie torbiele w okolicy wątroby. Lekarz pierwszego kontaktu stwierdził, że trzeba to koniecznie zdiagnozować i wykluczyć zmiany nowotworowe. Cóż powiedzieć? - zaczyna się wsystko walić.
Blatka bardzo mi przykro ,że Tata jest w takim stanie.Wiem,że to boli, ale chyba nie macie wyjścia i trzeba uszanować Jego wolę.
Towarzyszą Ci moje życzliwe myśli....
Jestem laikiem jeśli chodzi o wiedzę medyczną,ale onkolog powiedziała mi, że w USG można wyraźnie odróżnić torbiel od zmiany nowotworowej....
pozdrawiam ciepło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum