Aina,
Do 16 wrzesnia jeszcze sporo czasu. Postaraj sie nie panikowac, bo sobie zatrujesz najblizesze trzy togodnie (wiem, latwo powiedziec). Co do markerow - zapytaj lekarza.
U mnie troche inaczej. Z zalozenia kontrola co trzy miesiace, czyli teraz druga - tylko badanie krwi, markery i badanie ginekologiczne. Nie dopytalam lekarza o schemat, bo wlasciwie przez pierwsze trzy miesiace trafialam do niego co dwa tygodnie z jakas dolegliwoscia. Teraz dzieki Tobie wiem, jak m.w. wyglada standard w Polsce; bede sie dopytywac i domagac.
Z ta kalcemia doczytalam, ze wsz ok, to jeszcze sie miesci w normie.
A co do dolegliwosci. Czuje dyskomfort w miednicy, w pachwinach i posladkach. Raz wiekszy, raz mniejszy. Takie jakby przykurcze, ciagniecia, mrowienia. Co smieszne, najbardziej przeszkadza mi po dlugim siedzeniu albo lezeniu. Wypedza mnie to z lozka nad ranem - powiedzialabym, ze jest to bol na granicy wytrzymalosci bez usmierzania - raczej nie musze brac nic przeciwbolowego, ale gdyby troche mocniej pobolalo, byloby mi ciezej to zniesc. (Troche to przypomina poczatek Twojego watku, prawda? :D)
Zauwazylam, ze bardzo dobrze robia mi na to cwiczenia rozciagajace. Pamietasz pisalam, ze lubie sport, wiec min trzy razy w tygodniu chodze na streczing. Instruktorka doklada na moja prosbe kilka cwiczen na miednice, biodra i dolny kregoslup i dziala to lepiej niz tabletka przeciwbolowa, no i wystarcza na dwa dni
Poboluje mnie tez dolny odcinek kregoslupa, chyba odnawia sie moja dyskopatia. Lekarz w Polsce powiedzial - skoro bolalo pania przed leczeniem, to nie ma sie co przejmowac. Nie wiem, co z tym zrobic, bo masaze raczej nie sa zalecane, a ja chcialabym moc dalej joggingowac.
Generalnie jest ok, prawie bardzo dobrze :D . Jelita dzialaja coraz lepiej, nie mam specjalnych dolegliwosci ze strony pecherza, przytylam dwa kilo i nie strasze juz, wlosy odzyly.
Tylko cera jakas nie taka odkad biore hormony. Ale, w porownaniu z glownym problemem onkologicznym, to, nomen omen, pryszcz...