[Dronka82]

Teraz wyskoczył tacie czyrak na tym przeszczepionym fragmencie policzka. Dostal antybiotyk. Strasznie długo to trwa. A tata tyje, je, ma slinę i apetyt słonia.

[Żabusia]

czyrak zagoi síę po antybiotyku. To że twój tata tak szybko odzyskał ślinę to niesamowite. Ja nadal mam jej bardzo mało i bez wody nigdzie się nie ruszam. No i zazdroszczę apetytu. Teraz twój tata szybko dojdzie do siebie. Świetnie czytać takie wiadomości, no ale mając taką córkę nie mogło być inaczej. ;-)

[Dronka82]

Dziękuję, nigdy nic mnie nie kosztowało tyle zdrowia, energii, czasu, stresu. Ja się cieszę, że po Was widzę, że z rakiem naprawde mozna wygrać. Dajecie mi siłę, dziękuję.

[Dronka82]

Witam, w skrócie - tata jest po chemioterapii, operacji, radioterapii (częściowo chemioradio). W miejscu przeszczepu zrobił się czyrak - wyleczony antybiotykiem. Operowana część twarzy raz puchnie bardziej, raz mniej, co podobno jest normą. Wyniki (w tym kreatynina, uf) w normie, z wyjątkiem wysokiego OB - 77 (czy to też norma?). Ale najważniejsze, tata od środy spuchł mocniej, rodzice poszli na wizytę do IO, lekarz zbadał, stwierdził to, co napisałam wcześniej - tak się może dziać. No ale mamy oczywiście NIEDZIELĘ, a tata w uchu (opuchlizna "idzie" w tę stronę) odczuwa jakby ciało obce, grzebie tam, zaczęła się sączyć woda z krwią, gorzej na to ucho słyszy. Nie wiem, czy z tego dłubania, czy cholera wie już czego. Czy ktoś coś takiego czuł, czy to też norma, czy lecieć do szpitala, co robić?
A w grudniu minie rok od diagnozy.

[Madzia70]

Ciało obce Tata czuje od obrzęku. To, co się sączy, to prawdopodobnie z zewnętrznej części ucha (przewód słuchowy), uszkodzonej dłubaniem.
Na razie zabezpieczyłabym ten przewód słuchowy - woda utleniona na patyczek higieniczny i delikatnie przetrzeć zewnętrzną część "dziurki w uchu" - NIE WKŁADAĆ GŁĘBOKO!!! - najdalej na 1 cm. Zabezpieczyć wacikiem (suchym) włożonym do ucha, żeby Tata nie grzebał Operację z wodą utlenioną powtórzyć 3x dziennie i poczekać spokojnie do poniedziałku na rozwój sytuacji.
A potem zobaczymy co dalej.

[Dronka82]

Dziękuję Pani doktor z serca. Wykończy mnie ten mój tata Pozdrawiam gorąco.

[Dronka82]

31.12.13 otrzymaliśmy diagnozę. Rok walczymy. Było ciężko, boję się przyszłości. Tata choruje na łuszczycę, od chemioterapii miał z nią spokój, teraz wróciła ze zdwojoną siłą. Czy rak płaskonabłonkowy konotuje jakoś z łuszczycą? Czy te choroby są od siebie zależne? Jak duży jest procent szans na wznowę? Gdzie się może pojawić? Na co zwracać uwagę? W marcu TK, późno, bo radioterapia zakończyła się w połowie września. Czytałam o wznowach dwa, trzy miesiące od zakończenia leczenia, stąd ta ... panika.

[Richelieu]

Dronka82 napisał/a:

Czy rak płaskonabłonkowy konotuje jakoś z łuszczycą? Czy te choroby są od siebie zależne?

Nie są mi znane informacje o ewentualnym związku przyczynowym samych tych chorób,
natomiast znalazłem informację o wpływie jednej z metod leczenia łuszczycy (fotochemioterapii)
na zwiększenie ryzyka powstania nowotworu w opisywanym przypadku takiego zachorowania:
http://www.urologiapolska.pl/artykul.php?2908

Dronka82 napisał/a:

Jak duży jest procent szans na wznowę?

Obawiam się, że na to pytanie nie uzyskasz rzetelnej odpowiedzi od jakiegokolwiek lekarza.

Dronka82 napisał/a:

Gdzie się może pojawić?

W przypadku wznowy miejscowej najprawdopodobniej w okolicy usuniętego guza pierwotnego lub zmian przerzutowych.

Dronka82 napisał/a:

Na co zwracać uwagę?

Na wykonywanie badań i okresowej obserwacji zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego leczenie
(w aktualnie obowiązujących wytycznych - Zalecenia (2013 r., aktualizacja: 2014.08.07) - nie ma wyraźnie określonych wskazań co do badań kontrolnych).

[Dronka82]

Dziękuję bardzo za pomoc, zwłaszcza za link. Czyli drugi rzut też z reguły w rejonie głowy, więc TK powinno być wystarczające.

[ Dodano: 2015-01-03, 08:38 ]
Co do łuszczycy znalazłam takie info: http://luszczyca-blog.pl/...nia-nowotworow/ Nie mogę niestety merytorycznie się w tej kwestii wypowiedzieć.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2015-01-03, 20:14 ]
Link wskazuje na blog - czyjąś prywatną stronę internetową, bez podpisanego imiennie autora opracowującego podane tam informacje.
Moim zdaniem poważnie kwestionuje to ich rzetelność jako całości, nawet jeśli część z nich może mieć oparcie w aktualnej wiedzy medycznej.

[Dronka82]

Niestety nie znam na tyle języka angielskiego, żeby rzetelnie przetłumaczyć artykuł, na który powołuje się autor bloga. Co do mojego taty kolejnym skutkiem ubocznym radioterapii jest wysuszona rogówka oka - parę dni temu pojawiła się opuchlizna (to już norma), zaczerwienienie białka. Tata nie czuje połowy twarzy, więc nie wiemy, czy to boli, tak czy inaczej prawie nic na to oko nie widzi. Dostał od okulisty antybiotyk, za miesiąc kontrola. Ciekawe co jeszcze wyskoczy.

[Madzia70]

Dronka82 napisał/a:

wysuszona rogówka oka

Rogówka, czy spojówka? To dość istotna różnica.

[Dronka82]

Rogówka. To dobrze, czy źle?

[Madzia70]

Różnica taka, że spojówka regeneruje się łatwo, a rogówka trudno. Poza tym przewlekły stan zapalny sprzyja wrastaniu naczyń krwionośnych w rogówkę, co może powodować jej mętnienie.
Uważam, że antybiotyk to za mało. Tata powinien stosować preparaty typu "sztuczne łzy" nawilżające oko - stosuje się je wielokrotnie w ciągu dnia. Można zastanowić się nad preparatem Corneregel - dostępny wyłącznie na receptę.

[Dronka82]

Dziękuję za czujność i rady? Czy jest to odwracalne?

[Madzia70]

Obawiam się, że nie, Biedronko
Suchość oka wiąże się z uszkodzeniem gruczołu łzowego w czasie radioterapii. Ale przy pomocy sztucznego nawilżania oka dacie radę