kwiatek77,
Same antybiotyki to zresztą za mało, no chyba, że to jakieś bardzo lekkie zapalenie oskrzeli. Czy Mama ma gorączkę? Duszności?
Dlaczego same antybiotyki to za mało? Co jeszcze Mama powinna brać? Gorączkę miała we wtorek ale ją zbiła paracetamolem, a potem Teraflu, a potem antybiotykiem. Na oddychanie to bierze Budiair - aerozol, roztwór z komorą inhalacyjną Jet.
Cytat:
Jakiś inhalacji mamie nie przepisała?
Nie...bo Mama używa Budiair.
_________________ "Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach!".
Witajcie w nowym roku 2018 - najlepsze życzenia dla wszystkich!
21.11.2017 - lekarka wypisała 2 antybiotyki na zapalenie płuc ale na drugiej wizycie zmieniła na branie tylko 1-ego - 27.11.2017 ostatni dzień Mama brała antybiotyk.
06.12.2017 - Mama stawiła się w szpitalu w Zakopanem. Miała tam badaną krew, tomografię, dwie bronchoskopie-jedną z pobieraniem wycinków. Dwie spirometrie - jedną z kontrastem. Odesłali Mamę z diagnozą, że nie będzie miała operacji ze względu na zły stan płuc-bo miała złą spirometrię. Dostała skierowania do Warszawy, do szpitala na Płockiej - do pulmonologa, onkologa. 21.12.2017 - wróciła z Zakopanego do Warszawy.
Wybrała już sobie lekarza pulmonologa, onkologa i internistę w jednej osobie. Zmienił jej leki na płuca na silniejsze. Mama czuje się całkiem dobrze, tylko męczy się szybciej i musi trochę wolniej chodzić.
Od stycznia je częściej buraki, ostatnio też czosnek niedźwiedzi i herbatkę z dziewanny na płuca, poza folikiem i wit.B6, które przyjmuje od dawna.
Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia w 2018 r
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-01-06, 20:17 ] My również życzymy wszystkiego najlepszego a przede wszystkim dla mamy mnóstwa sił.
_________________ "Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach!".
Mam prośbę. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć wynik badania tomograficznego-TK klatki piersiowej z kontrastem. Z Zakopanego przyszła poczta, robione było 07.12.2017. Czy chemia i radio coś zmieniły, czy jest jeszcze gorzej?
"Na poziomie od dolnej części przełyku do rozworu przełyk ma ok. 42x27mm na przekroju poprzecznym, ściśle przylega do IVC. W śródpiersiu i wnękach niezbyt liczne węzły do 13mm średnicy. W płucach bardzo nasilone zmiany siateczkowate (głownie w partiach dolnych) i rozedmowe (centrilobularne), w partiach dolnych zmiany siateczkowate przechodzą w nacieki."
Czy jest sens stosowania radioterapii? albo jeszcze jednej chemii? Co to są te zmiany siateczkowate? Czy radioterapia zniszczyła Mamie płuca? Czy są przerzuty? Jak możemy pomóc jeszcze Mamie? Co mamy robić?
Mama dziękuje za życzenia i też życzy wszystkiego dobrego.
_________________ "Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach!".
Mama była dziś u lekarza i dostała skierowanie do szpitala z opisem: Zmiany śródmiąższowe w płucach (DLCO-30%) u Osoby po chth+RTH z powodu raka przełyku. Co to znaczy? Czy Mama teraz ma się leczyć na płuca najpierw czy na raka? Do onkologa ma iść czy do pulmonologa najpierw?
_________________ "Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach!".
Zmiany śródmiąższowe w płucach (DLCO-30%) u Osoby po chth+RTH z powodu raka przełyku. Co to znaczy?
Cytat:
Choroby śródmiąższowe płuc to zróżnicowana grupa schorzeń układu oddechowego, charakteryzujących się występowaniem zmian patologicznych w obrębie tkanki śródmiąższowej płuc, często prowadząc do włóknienia. Zmiany chorobowe nierzadko rozprzestrzeniają się również na naczynia płucne i obejmują światło oskrzelików i pęcherzyków płucnych. Leczenie tego rodzaju chorób jest zróżnicowane i zależy od przyczyn.
Dzięki za odpowiedzi. Sytuacja na dziś jest taka, że tamten lekarz - onkolog i pulmonolog w jednej osobie nie chce mamę leczyć tylko dał skierowanie do szpitala - natomiast termin przyjęcia może być nawet do 2 miesięcy czekania na miejsce w szpitalu.
Zapisali Mamę do kolejki i mają dać znać jak się znajdzie miejsce na Płockiej. Jak Mama się zapisywała to powiedziała o leku, który pulmonolog jej przepisał-zamiast poprzedniego leku wziewnego Budiaru...teraz bierze FOSTEX (100 mikrogramów + 6 mikrogramów)/dawkę, aerozol inhalacyjny, roztwór. - lekarka, która zapisywała Mamę do szpitala powiedziała, że ten FOSTEX Mamie nie bardzo może pomóc, a jednak nie kazała jej przestać go brać, dlaczego?
Czy ten lek nie pogarsza stanu Mamy? Czy to steryd? W tej sytuacji - czy mamy jeszcze jakieś wyjście poza czekaniem na przyjęcie do szpitala?
[ Dodano: 2018-01-30, 17:05 ]
Znalazłam coś takiego, czy to dotyczy mojej Mamy? Czy to znaczy, że Mama jest na etapie leczenia paliatywnego raka? Bo zwłóknienia płuc nie da się już wyleczyć? = więc nie da się już ją leczyć na raka - czyli stosować chemii? Czy to znaczy, że Mama nie będzie żyć dłużej niż 3 lata?
"Leczenie zwłóknienia płuc
Nie udowodniono, aby jakikolwiek sposób leczenia zmieniał korzystnie przebieg zwłóknienia płuc. Włóknienie jest procesem nieodwracalnym i tylko przeszczep płuc mógłby uchronić chorego przed zgonem. Jest to jednak bardzo radykalne rozwiązanie, nie stosowane zbyt często. W związku z tym stosuje się głównie leczenie objawowe, mające na celu poprawę jakości życia pacjenta.
Początkowo wprowadza się rehabilitację, tlenoterapię i leki przeciwkaszlowe, głównie doustne opioidy. U chorych bez przeciwwskazań stosuje się kortykosterydy w połączeniu z azatiopryną (hamuje komórki układu odpornościowego) lub cyklofosfamidem (tzw. cytostatyk, powoduje śmierć komórek, stosowany w leczeniu nowotworów).
Leczenie zwłóknienia płuc w większości wypadków jest nieskuteczne, a rokowanie złe. Średni okres przeżycia wynosi 3 lata. Ostatecznie dochodzi do niewydolności oddechowej, nadciśnienia płucnego i niewydolności serca. U 10–15% pacjentów rozwija się rak płuca."
[ Dodano: 2018-01-30, 17:20 ]
Mama powinna mieć przeszczep płuc, tak? ale się nie kwalifikuje? więc jak możemy jej pomóc? czy już ją zapisać do hospicjum? czy powinna zrezygnować z tego leku - FOSTEX i ze szpitala? "Zmiany śródmiąższowe w płucach (DLCO-30%)" - czy to bardzo źle? jakie są rokowania w takim stanie?
"Do przeszczepu płuc kwalifikuje się osoby w schyłkowym okresie choroby, gdy pomimo intensywnego leczenia nie uzyskuje się poprawy i narasta ryzyko zgonu. Jak napisano we wstępie transplantacja płuc obarczona jest dość dużym ryzykiem i dlatego oprócz wskazań należy rozważyć przeciwwskazania do zabiegu, do których należą:
choroba nowotworowa w ciągu ostatnich dwóch lat"
_________________ "Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach!".
Wiem, że czasem trudno jest napisać prawdę ale proszę jeśli ktoś zna odpowiedzi na powyższe pytania - niech mi odpowie...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-02-01, 17:08 ] Kochana tu nie chodzi o napisanie przez nas prawdy, bo taką tylko staramy się pisać tylko prosimy o cierpliwość użytkowników forum jest dużo i każdy oczekuje na pomoc a my tutaj jesteśmy w każdej wolnej chwili żeby pomóc, też mamy rodziny, pracę i czas trochę ograniczony.
_________________ "Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach!".
kwiatek77,
Wynik DLCO 30% jest niestety stwierdzeniem b.poważnego upośledzenia czynności płuc. Skutki uboczne rth są niezwykle częstym zjawiskiem - zwłóknienie tkanki płucnej również do nich należy. Nie jest to to samo co idiopatyczne zwłóknienie płuc i z tego co wiem nie jest to proces postępujący. Niemniej procent uszkodzeń u Mamy jest wyjątkowo duży - nie przeglądałam całego wątku więc zapytam teraz czy Mama kiedykolwiek ( przed rakiem) leczyła się z powodu jakichś schorzeń płucnych? Nie chodzi mi o zapalenia oskrzeli czy płuc.
Dziękuję za odzew. Zapytałam Mamę: 35 lat temu po zapaleniu płuc brała Salbutanol, a przez ostatnie 2 lata brała Budiar. Więcej nic nie brała na płuca ani się nie leczyła niczym innym. Ja myślę, że to uszkodzenie powstało z tego powodu, że 12.10.2017 Mama w Gliwicach miała 2 naświetlania radioterapią tego samego dnia - w dniu wyjazdu ze szpitala. Wcześniej miała 1 naświetlanie dziennie.
Jak myślicie, czy to przez te naświetlania czy przez Budiar jej się tak płuca zepsuły? Czy jeśli u Mamy proces nie jest postępujący - to nie dotyczy jej konieczność przeszczepu płuc? Jak mam rozumieć, że proces nie postępuje? Czy te uszkodzenia płuc nie mają dużego wpływu na skrócenie życia Mamy? Czy trzeba to wyleczyć zanim będzie Mama brała kolejną chemię? Czy już jest na etapie zakończenia leczenia raka - czyli na etapie paliatywnym? Czy pobyt w szpitalu i leczenie płuc ma jakiś sens? Czy lepiej zapisać Mamę do hospicjum?
"Specjalista zaznacza również, że samoistne włóknienie płuc ma bardzo niepomyślne rokowanie. - Mediana przeżycia w tej chorobie wynosi trzy lata.
Oznacza to, że tylko połowa z tych chorych żyje trzy lata od rozpoznania, a kolejna 25 proc. nie dłużej niż 5 lat. Dodatkowo jest to przeżycie gorsze i krótsze, niż w wypadku większości nowotworów. Trzeba pamiętać, że dziś znacznie dłużej żyją chorzy z rakiem prostaty, piersi, jelit, skóry, czy tarczycy - wylicza prof. Kuś." z http://www.rynekzdrowia.p...k,149291,8.html
_________________ "Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach!".
kwiatek77,
A z jakiego powodu przez 2 lata Mama brała Budiar?
Jeśli dobrze pamiętam to przed leczeniem onkologicznym nie stwierdzono w tk płuc żadnych zmian śródmiąższowych - czyli obecne są wynikiem rth.
Przeszczep płuc nie będzie brany pod uwagę w sytuacji nie zakończonego leczenia radykalnego. Co do charakteru włóknienia płuc po rth to musisz zapytać lekarza, ja nie wiem na 100% czy takie zmiany nie mogą postępować. To znaczy nie wyczytałam dotąd aby uszkodzenia popromienne płuc miały charakter postępujący. Mama ma zmiany po rth a nie aktywną chorobę śródmiąższową płuc, to różnica. Musisz o wszystko zapytać lekarza ( pulmonologa).
I na pewno trzeba to leczyć - w pierwszej kolejności po to aby Mamie lepiej się oddychało i żyło. O kontynuacji leczenia onkologicznego będzie można myśleć ewentualnie później.
Czy możesz wkleić całość opisu ostatniej tomografii?
Mama miała trudności w oddychaniu przy wchodzeniu na schody, nie określił lekarz, że to astma, raczej rozedma płuc - dlatego brała Budiar przez 2 lata około. Mama miała robione 04-05-2017 tk brzucha itd i napisali "w obu dolnych polach płucnych w zakresie objętym badaniem zmiany włókniste" - czyli to było przed naświetlaniem...czy to znaczy, że mama już wcześniej miała aktywną chorobę śródmiąższową płuc?
_________________ "Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach!".
kwiatek77,
Trudno nam odpowiedzieć na wiele z Twoich pytań bo Ty sama nie podajesz wielu informacji albo podajesz je w szczątkowej formie. Nie pisałaś wcześniej o leczeniu rozedmy ani nie podałaś całości opisu tomografii z maja 2017.
Rozedma wiąże się z uszkodzeniem miąższu płuc co skutkuje pogorszeniem wydolności oddechowej.
Czy Mama nie wiedziała wcześniej, że ma przewlekłą chorobę płuc? Nie była pod opieką pulmonologa?
Przejrzałam ten mój wątek i znalazłam tutaj - Tk płuc z Płockiej - przepisane ze zdjęcia:
"CT klatki z kontrastem - jednofazowy
2017-05-22
TK klp
Przedkręgosłupowo w płacie dolnym prawym seg 7 nieregularny guz płuca ok 40x28mm zlewający się z nadwpustowym odcinkiem przełyku.
Guz ściśle przylega również do ZGD i aorty zstępującej. - co to jest ZGD?
Przełyk na poziomie guza na odcinku ok 4cm pogrubiały do zestawienia z badaniem endoskopowym i badaniem hist-pat.
Całkowicie uwapniony ok 6mm guzek w seg 1 i 2 P. - co to znaczy? czy to przerzuty?
Poza tym płuca bez zagęszczeń z cechami rozedmy i możliwością współistnienia wczesnej fazy śródmiąższowego włóknienia płuc. - co to znaczy włóknienie-czy to rak, który się rozszerza? "
Skupiliśmy się na raku...chyba jak Mama ma włóknienie płuc, to nie powinna być zastosowana radioterapia? Mi Mama nic wcześniej nie mówiła, że ma chore płuca - nie wiem czy lekarz jej mówił co jej dolega, czy dał jej Budiar, bo się męczyła przy wchodzeniu po schodach...
Tam jest wklejone zdjęcie przeze mnie tk płuc z 22-05-2017, proszę sprawdźcie. Czyli Mamie się pogarsza włóknienie płuc? to nie jest tylko od radioterapii? Co teraz mamy robić?
_________________ "Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach!".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum