madi356, tylko nie płacz przy tacie. Wiem, że psychicznie podupadasz ale znajdziesz w sobie te siły, musisz być silna dla siebie i taty.
Tak na prawdę do końca nie wiesz co tato myśli. Może się nie domyśla, że tak jest chory a może wie, czuje ale nie chce o tym rozmawiać, nie chce pytać, nie chce Was martwić. Znasz tatę najlepiej i będziesz wiedziała jak zapewnić godne odejście. Nie myśl teraz o tym, żyj tu i teraz i pielęgnujcie każdą wspólną chwilę.
Mój Tatus odszedł wczoraj 16.01 o godzinie 10.05. Zadazył wrocic do domu. Odszedł spokojnie, cicho w domu, wsrod nas, najblizszych. Odchodził moze 3 minuty...lekko bez bolu, juz nie cierpi.....ale w sercu zal ogromny i pustka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum