Odp na pytanie
Tata ma pega ponieważ miał wycięty pół języka oraz dno jamy ustnej, jak zaczął dochodzić do siebie wyszła wznowa, chemia A potem chemioradioterapia które wykluczyła jedzenie. Puki co może pić tylko wodę.
Tata do końca był samodzielny. Robił wszystko sam. Z dnia na dzień czuł się coraz lepiej. Nagle zaczął się dusić. Dostał krwotoku. Przyczyną śmierci było uduszenie.
Jak to możliwe że prędzej tata nie odczuwał żadnych objawów? Lekarz z pogotowia stwierdził że coś wpadło do tchawicy. Czy to mógł być kawałek guza który odpadł?
Codziennie zadaje sobie pytanie co się stało. To mnie męczy najbardziej. Nie mogę się z tym pogodzić. Przecież po tej chemii tatę wszystko przestało już boleć. Guz zmalał
Agnieszka88,
Bardzo, bardzo mi przykro, że sytuacja potoczyła się tak dramatycznie. Rozumiem, że męczą Cię różne myśli, niewiedza jest bardzo trudna do wytrzymania.
Ale taka jest niestety czasem specyfika choroby nowotworowej - nie wszystko przebiega czy układa się liniowo, stopniowo. Przytrafiają się również niezwykle gwałtowne wydarzenia, niektóre spowodowane chorobą, inne - obciążającym leczeniem.
Krwotok jest sytuacją nagłą, dlatego tata nie musiał nic wcześniej szczególnego odczuwać.
Krtań, jej okolica jest silnie ukrwiona więc ryzyko naciekania na jakieś duże naczynie żylne bądź jedną z tętnic krtaniowych jest spore. Nie wiem co dokładnie się stało, ale wierz mi, nie ma to teraz większego znaczenia.
Nie mogłaś zapobiec krwotokowi ani go powstrzymać.
Dziękuję za kondolencje.
Chciałabym poddać do ponownego badania wycięta krtań taty. Dużo rozmyślałam i podejrzewam że popełniono tutaj błąd. Jak mogę się za to zabrać? Czy mam prawo wnioskować o takie badania po śmierci taty?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum