1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Peti - komentarze
Autor Wiadomość
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #271  Wysłany: 2011-04-14, 00:37  


Drodzy

wrócę do Was tylko potrzebujemy więcej czasu.

Ile? nie wiem sama...
Zupełnie nie radzę sobie z codzienności, wypieram z umysłu i serca tą najgorszą prawdę, że Roberta nie ma...

Dla mnie Jest i zawsze będzie.

Dni mijają zupełnie niepostrzerzenie- nie odróżniam dni tygodnia, wiem tylko ,że weekendy, kiedyś tak przez nas oczekiwane stały się teraz tymi najgorszymi.

Wszystko jest puste, dni puste, życie puste i ja zupełnie pusta w środku. Czuję się jakby ktoś zabrał mi część siebie samej- nie ma mnie...został tylko cień człowieka, który zakłada maskę na "dzień dobry" i zdejmuje ją na dobranoc.

Tylko wtedy gdy zostaję sama wyję wręcz z rozpaczy...

Wiem, muszę żyć i niestety to życie toczy się dalej, ale każdy następny dzień jest coraz gorszy.

I nie wierzcie w ten stereotyp, że czas leczy rany- to nieprawda, czas nie jest w tym przypadku żadnym sprzymierzeńcem. Bo jak można liczyć na upływ czasu, gdy tęsknota z każdym dniem jest większa.

Codzienie robię dwie kawy, przygotowuję trzy porcję obiadu, pytam się " jak było w pracy", rozmawiamy o tych ważnych i mniej ważnych sprawach, mówię " Kochanie idziemy już spać, książka leży na Jego półeczce, zapalam Mu lampkę nocną ... i codziennie proszę, żeby się do mnie przytulił...tak jak zawsze przy zaśnięciu...

Tylko, że odpowiedzi na moje pytania "słyszę" tylko sercem...tylko sercem czuję przytulenie...

I codziennie proszę, żeby został i żebym mogła Go spotkać chociaż we śnie...tylko że sen nie przychodzi...

Dziękuję Wam za wsparcie, wrócę ale jeszcze za chwilę....
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #272  Wysłany: 2011-04-14, 05:43  


Gosiu, bardzo dobrze Cię rozumiem. Myślę, że podobnie wszyscy, którzy byli z Tobą w tym czasie.

Czas kiedyś przytępi ten ból, choć nigdy całkowicie, ale na pewno nie są to tygodnie ani miesiące. Potrzeba dużo więcej.

Wracaj do nas, kiedy będziesz mogła i chciała. Nie zmuszaj się do czegokolwiek.
Jesteśmy tu i zawsze masz swoje miejsce na naszym forum, które na Ciebie czeka.

Trzymaj się ... _itsme_
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #273  Wysłany: 2011-04-14, 09:17  


Gosiu,tak bardzo mi przykro czytając Twoje słowa,uczucia.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #274  Wysłany: 2011-04-14, 20:20  


Gosiu, domyślasz się pewnie, że mnie osobiście również bardzo mocno boli strata Twojego ukochanego męża. Może zróbcie coś razem z córeczką, co przyniesie Wam nieco ukojenia? Może kino, wypad gdzieś, może zabawa z psiakami? Życzę Ci wiele sił...
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
Lideczka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 526
Pomogła: 82 razy

 #275  Wysłany: 2011-04-14, 20:41  


Gosiu nie ma słów pocieszenia...Nie wiem co napisac bo chyba nikt nie umie pomóc Ty to przezywasz i my na swój sposób równiez bo człowiek się zzywa mimo ze sie nie znamy ale jestesmy jak Rodzina blisko i zawsze wysłuchamy Przytulam Was.. :tull: :tull: :tull:
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #276  Wysłany: 2011-04-14, 21:55  


Kochana Peti

Ciężko sie czyta Twoje posty, bo tyle cierpienia przeplata się z wielką milością...
Tyle bólu...

Peti, nie znajduję słów pocieszenia... bo co moge napisać? że będzie lepiej, że czas ukoi bolesne wspomnienia?
Wiemy, że za jakiś czas bedzie troszkę lepiej, ale nigdy nie bedzie już tak jak było... Pewna część życia się skończyła niestety.
Niestety, bo to cholernie niesprawiedliwe:(

Zdaję sobie sprawę, że chyba jedynym co każe Ci żyć jest Wasza ukochana córeczka.
Modlę się byście wspólnie znalazły choć troszkę ukojenia, wytchnienia...
Rozmawiajcie, wspominajcie, nie zamykajcie się...

Przytulam Was ogromnie do serca
_________________
Katarzynka36
 
 
wiki 



Dołączyła: 15 Maj 2010
Posty: 207
Pomogła: 16 razy

 #277  Wysłany: 2011-04-18, 20:20  


Gosiu to jeszcze nie ten czas na ukojenie bólu, tamten dopiero nadejdzie, taka kolej rzeczy... Mnie też jeszcze jest bardzo ciężko, chociaż jutro minie 7 miesięcy, ale mam takie uczucie, że czasami ból odpuszcza. Jego miejsce zajmują wspomnienia, ale już nie tak bolesne jak na początku.
Przytulam , wiki
_________________
Pomiędzy ziemią a niebem kwitną pola nadziei
 
krzysiek 


Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 126
Skąd: Koszalin
Pomógł: 14 razy

 #278  Wysłany: 2011-04-19, 07:58  


Gosiu jestes wielka ,za Twoją milosc do Małżowinka ,dopiero dzis przeczytalem o odejsciu Twojego Małżowinka bo jestem marynarzem i niedawno wrocilem ze statku,a tam nie mam neta.ale historie Twoja czytalem wczesniej i wierzylem ,ze bedziecie dalej i dlugo razem,ale dzis jak przeczytalem wszystko od konca lutego to po prostu ryczalem ,ale wierzę ,że jestescie i bedziecie z Małżowinkiem dalej RAZEM.Bądż dzielna Gosiu, masz dla kogo żyć.Pozdrawiam bardzo mocno
_________________
Mamusia odeszła 10.10.2011 o 02:50. Spoczywaj w pokoju.Byłem razem z Nią i tatą do końca. krzysiek-matros
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #279  Wysłany: 2011-04-23, 18:00  


Gosiu Kochana

Tak wiem, że te Świeta będa dla Ciebie i Najmłodszej wyjątkowo trudne...
Życzę ukojenia...

ściskam mocno i cały czas o Was myślę...
_________________
Katarzynka36
 
 
Lideczka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 526
Pomogła: 82 razy

 #280  Wysłany: 2011-04-23, 18:34  


Gosiu, Najmołodzsza Niech Robert was pocieszy w tym trudnym okresie.
Małżowinku proszę Cie o spokój dla Twojej Gosi i Najmłodszej Pokój Twojej Duszy ::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #281  Wysłany: 2011-04-23, 18:40  


Kochani

z całego serca dziękujemy za Wasze wsparcie.

Te święta są wyjątkowe...wyjątkowo trudne, to prawda.

Jednak mimo, tego Wam wszystkich chciłybyśmy zyczyć przede wszystkim spokoju w sercach , ukojenia w trudnych chwilach walki i spokoju duszy w czasie żałoby.

Tym wszystkich , którzy walczą chciałabym przekazać słowa mojego Ukochanego Małżowinka " Wszyscy jesteśmy wojownikami i nie możemy nigdy się poddać. Chociażby los chciał inaczej, my zawsze wygrywamy. Musimy zyć tak, żeby choroba nie zwyciężyła i nie zaczęła dominować w naszym życiu"

I dlatego, musimy podnieść głowę i iść dalej, nawet jeśli los nie sprzyja i w sercu wielka wyrwa.

Ja idę, bo tego chciałby mój Ukochany... mimo, że potykam się, zatrzymuję i wielokrotnie cofam się...jednak muszę iść dalej. Z sercem pełnym miłości i tęsknoty, ale wiem, że nie jestem sama. I nigdy nie będę.

Sciskam Was bardzo mocno.
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
ewaG 


Dołączyła: 12 Maj 2010
Posty: 8
Skąd: jastrzębie zdrój

 #282  Wysłany: 2011-04-23, 20:53  


Moja droga Gosiu w tych przedświątecznych przygotowaniach wciąż myślę o was.A to za sprawą uwielbianego tak przez twojego małżowinka -żurku.Tradycyjna potrawa tych świąt i ulubiona naszych małżonków.Zawsze o was myślę kiedy gotuję tą zupe mojemu małżonkowi.I tak też będzie jutro.Serdecznie pozdrawiam ewaG
 
kex 


Dołączyła: 19 Kwi 2011
Posty: 13

 #283  Wysłany: 2011-04-23, 21:04  


Gosiu często myślę o was chociaż was nie znam i wiem jak bardzo cierpisz. Mój mąż rok temu zachorował też na to paskudztwo. Lekarze niestety niewystarczająco doświadczeni w tego typu nowotworze nie dawali mu zbytnio nadziei bo to było ostatnie stadium. Tyle łez wylałam, tyle niewiadomych. Nie miałam w sobie tyle siły co Ty. Przespaliśmy tamtą wiosnę, nic z niej nie pamiętam jedynie strach przed każdym kolejnym dniem. Dwa lata bezskutecznie staraliśmy się o dziecko aż tu nagle jest, niestety po miesiącu straszna diagnoza, która już na zawsze odmieniła nasze życie. Dziś jesteśmy razem, jest zdrowy, córeczka też ale strach pozostał. Przed każdą kontrolą nie potrafię żyć, boje się jak dziecko, nie potrafię się zająć nawet własną córką. Gdyby mi go zabrakło.....lepiej nie myśleć. On jest moją podporą, moim słońcem, moim całym światem. Nauczyłam się że trzeba żyć każdym dniem, boje się planować
boje się przewidywać. Dziś śmieszą mnie problemy jakie miałam wcześniej i kłótnie zupełnie niepotrzebne. A najpiękniejszym widokiem na świecie jest Tomek bawiący się z córeczką. Wiem, że to Boga zasługa do szpitala jeździł z Pismem Swiętym i czytał je, kiedy inni się z niego śmiali.
Gosiu jestem z Wami, tak bardzo wam kibicowałam. Wiem, że to malo pocieszające ale my też kiedyś odejdziemy i spotkamy się z naszymi kochającymi bliskimi po tamtej stronie. Narazie czuwa nad wami, kocha was i widzi twoją każdą łzę. Nie smuć się nie możesz mu powiedzieć żegnaj, a do zobaczenia!Walczyłaś o niego jak lwica jednak Bóg chciał inaczej...Nie poddawaj się dla niego, macie przecież córeczkę, w której jest jego część. Spotkacie się ale jeszcze nie teraz.
Wesołych Swiąt
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #284  Wysłany: 2011-04-25, 18:43  


Peti
Dziekuje;-) Tatus tez dziekuje za zyczenia imieninowe;-)
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #285  Wysłany: 2011-04-27, 21:47  


Peti, jak sobie radzisz ?
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group