1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie?
Autor Wiadomość
voli 



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 96
Skąd: Kraków
Pomógł: 15 razy

 #136  Wysłany: 2011-04-26, 15:48  


Witam,

Ja spędziłem ostatnie święta z ojcem (Boże Narodzenie) i pomimo tego, że w prost nie powiedziałem mu że go kocham to on wiedział i wie... . Nie martw się. Tato wie ile serca chcesz mu dać, ile dałaś i ile dasz. Mój tato też był bardzo nerwowy. Nie ma się co dziwić. Pamiętaj, że warto mieć nadzieje. Pozdrawiam.

T.
 
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #137  Wysłany: 2011-04-26, 21:27  


Voli, dziękuję.

[ Dodano: 2011-04-27, 15:59 ]
Tata już w szpitalu, najprawdopodobniej jutro operacja...
Jestem pełna nadziei, że jeszcze tym razem pójdzie dobrze, że skutki uboczne będą niewielkie, że jeszcze wydrzemy Tatę z pazurów potwora na trochę...
A jednocześnie strach ściska gardło...
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #138  Wysłany: 2011-05-04, 21:51  


Operacja się odwlekła, wtedy kiedy miała być, było dużo nagłych, niezaplanowanych zabiegów i przenieśli Tatę na dziś.
Znowu nie rozumiem, nie wiem, kto tym steruje, ale po raz kolejny chyba udało nam się ugrać trochę czasu i to w niezłej formie.
Byliśmy pełni obaw, bo neurochirurg zapowiadał, że po tej operacji może wystąpić niedowład, afazja...
Tato dwie godziny po wybudzeniu się z narkozy zadzwonił do Mamy, żeby ją poinformować, że jest już na pooperacyjnej. Odwiedziła go po południu. Napisała mi SMSa, że Tata czuje się dobrze (!), mówi, żartuje, rusza wszystkimi odnóżami ;)
Kolejny cud po prostu. Nie wiem, jak inaczej do tego podchodzić.
Tata ma tak niesamowicie silny organizm i taką wolę życia, że aż trudno mi to pojąć.
Znów można odetchnąć na chwilę...
 
sylwiim 


Dołączyła: 09 Sie 2010
Posty: 46
Pomogła: 1 raz

 #139  Wysłany: 2011-05-06, 12:14  


I żyj tą chwilą...tul się,rozmawiaj, śmiejcie się,rób zdjęcia...każda chwila wyrwana tej podstępnej chorobie jest magiczna, staraj się nie myśleć co będzie...bo kiedyś i tak nastąpi...
Niesamowite jest to jak tato Twój walczy...mój też dzielnie walczył i to głupie może ale jestem i będę z niego dumna!!!Możemy uczyć się od nich jak należy szanować zdrowie i życie ...i tak naprawdę nic nie jest tak ważne!
trzymajcie się i wiesz co...zazdroszczę Ci tych chwil!
pozdrawiam
_________________
sylwiim
 
 
voli 



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 96
Skąd: Kraków
Pomógł: 15 razy

 #140  Wysłany: 2011-05-06, 23:25  


kretka83 jak tata :?:

Mam nadzieje, że dobrze!

Pozdrowienia :)
_________________
Per aspera ad astra... - 09.04.2011 [*]
 
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #141  Wysłany: 2011-05-07, 09:16  


Sylwiim :tull: Ja też jestem dumna z mojego Taty. I podziwiam Twojego, i wszystkich, którzy walczą ze wszystkich sił, walczą do samego końca, wydzierając chorobie jak najwięcej normalności...

Voli miło mi, że pytasz. Tata w porządku, wczoraj powiedział Mamie, że czuje się "super" :mrgreen: Ma apetyt, w drugiej dobie po operacji wstał i chodzi na spacery szpitalnymi korytarzami, a w poniedziałek prawdopodobnie wypuszczą go do domu! Podobnie jak po poprzedniej operacji mózgu - po niecałym tygodniu :shock:
Właśnie piekę muffinki, po południu jadę go odwiedzić i zawiozę mu kilka, bo uwielbia słodycze :mrgreen:
Cieszę się tym czasem.
Pozdrawiam Was również ciepło!
 
voli 



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 96
Skąd: Kraków
Pomógł: 15 razy

 #142  Wysłany: 2011-05-07, 09:21  


kretka83, WOW :lol: :mrgreen: Świetnie :) :) koniecznie przekaż pozdrowienia i życzenia szybkiego powrotu do zdrówka. Dobrze, że są siły i apetyt :) Mam nadzieje, że będzie już tylko dobrze. Trzymam kciuki.

Pozdrowienia,
T.
_________________
Per aspera ad astra... - 09.04.2011 [*]
 
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #143  Wysłany: 2011-05-07, 10:28  


Dziękuję pięknie :)
Pozdrawiam także.

[ Dodano: 2011-05-07, 22:21 ]
Tato w świetnej kondycji!
Powtarzam, że nie wierzę w cuda, a jednak sposób, w jaki mój Tata choruje, jego wolę walki, a także formę fizyczną można rozpatrywać chyba mimo wszystko w kategoriach cudu.
Jest niecałe 4 doby po operacji wycięcia drugiego przerzutu z okolicy ciemieniowo-skroniowej. Lekarz zapowiadał, że możliwe po tej operacji są niedowłady, afazja...
Tata zjechał po nas na parter, żwawo pomaszerował do drugiej windy, gdy okazało się, że ta, którą mamy jechać na jego piętro, dopiero jedzie na samą górę, więc zanim wróci, minie kawał czasu, a Tacie się nie chce czekać :mrgreen: Od razu zjadł jedną muffinkę ode mnie - smakowała :) No i nie chciał siedzieć w sali, choć tego dnia zrobił już korytarzem kilkaset metrów - tak twierdzi. Przez 40 minut chodziliśmy więc po korytarzu w tę i z powrotem. Tata opowiadał o swoim pobycie, żartował. Powiedział, że mało kto zostaje wypisany tak szybko (on ma wyjść w ten poniedziałek), że nawet lekarze dziwią się jego kondycji. I już zapowiedział, że jak tylko dojdzie do siebie i Mama go puści z domu :mrgreen: to przyjedzie nas odwiedzić - a mieszkamy na drugim końcu miasta i podróż do nas od Rodziców to jazda 45 minut autobusem (samochodu Rodzice nie mają, zresztą pewnie Tata miałby zakaz prowadzenia po takich operacjach).
Cały on. Narwany, niepokorny, wulkan energii...
Jestem pod OGROMNYM WRAŻENIEM, mój Tata to prawdziwy BOHATER.
 
ewaa 


Dołączyła: 15 Maj 2011
Posty: 3

 #144  Wysłany: 2011-05-16, 09:13  


Witajcie.
Mój tato ma raka nisko-zróżnicowanego neuroendokrynnego nieznanego pochodzenia z przerzutem do węzłów chłonnych. Czyli pierwotny nieodnaleziony. Choruje od lutego 2010r. Lekarze dawali mu miesiąc życia,żyje do dziś. Od grudnia nie wstaje z łóżka, bierze opium i morfinę w tabletkach. Miał chemię ale tylko 2 wlewy w czerwcu 2010(bo nie pomagała. 7tyg temu miał radioterapię paliatywną a teraz od piątku ma chemioterapię. Nie wiem ile mu zostało, jest źle...leki nie pomagają, guz jest na splocie nerwów...wije się z tego bólu. To jest okropne. Jest z dnia na dzień coraz słabszy. Nie umiem sobie wyobrazić życia bez niego. Mama nie dopuszcza myśli, że on nie wyzdrowieje. Miałam tyle tej wiary i nadziei a teraz opadam z sił...jak żyć :( wszyscy sobie pewnie zadajecie to pytanie. Tak nam ciężko. Tata jest dla mnie autorytetem, pracowity, kochający ojciec i mąż a teraz może go zabraknąć. Od miesiąca wymiotuje tak co 2,3dzień - co to może oznaczać? On jest bardzo silnym człowiekiem i fizycznie i psychicznie jednak od pół roku jest tylko co raz gorzej...on dla nas pokazuje, że walczy a my dla niego. Od czasu jego choroby nie czułam się tak źle i nieporadnie jak dziś dlatego postanowiłam po raz pierwszy skorzystać z tego forum.
_________________
"co dla zmysłów niepojęte niech dopełni wiara w nas"
 
voli 



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 96
Skąd: Kraków
Pomógł: 15 razy

 #145  Wysłany: 2011-05-16, 09:26  


ewaa, Witaj :)

Bardzo mi przykro, że Twój tato zachorował. Niestety większość z forumowiczów ma negatywne doświadczenia z chorobą nowotworową. Bardzo przykro jest patrzeć kiedy nasze najbliższe osoby cierpią, a nikt nie jest w stanie im pomóc. Zdaje sobie sprawę jak to jest trudne dla Ciebie bo sam to przechodziłem jeszcze niedawno... . Musisz pomagać mamie. Życie jest niesprawiedliwe, chociaż ktoś kiedyś powiedział, że wszystko jest gdzieś na górze zapisane i tak musi być. Spędzaj z Tatą jak najwięcej czasu, a gdybyś czegoś potrzebowała to chętnie pomogę - pisz na PW.

Pozdrawiam,
Tomek
_________________
Per aspera ad astra... - 09.04.2011 [*]
 
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #146  Wysłany: 2011-05-16, 12:10  


Ewaa chciałabym napisać, że miło mi, że napisałaś u mnie na wątku, ale... to bardzo smutne, że w ogóle musiałaś wejść na to forum :-(
Bardzo mi przykro, że Twój Tato zachorował. Wiem co czujesz.
Trzymaj się ciepło i pisz, wiem, że to bardzo pomaga :tull:
 
monia... 


Dołączyła: 01 Lut 2011
Posty: 27
Pomogła: 3 razy

 #147  Wysłany: 2011-05-16, 16:55  


,, Od miesiąca wymiotuje tak co 2,3dzień - co to może oznaczać ,, ewaa nie wiem co to moze oznaczac ale chyba jest to normalne przy nowotworze,moj brat tez tak mial, czesto wymiotowal, ale poprosilismy lekarza o leki przeciw wymiotne i wymioty ustąpily wiec mysle ze tez pomyslcie o takich lekach. Trzymajcie Sie. Pozdrawiam
 
ewaa 


Dołączyła: 15 Maj 2011
Posty: 3

 #148  Wysłany: 2011-05-16, 20:32  


Dostał leki przeciw wymiotne ale nie zauważyłam żeby było lepiej po nich.
Od paru dni zauważyłam, że ma jakieś omamy?łapie się na tym jakby śnił na jawie...
_________________
"co dla zmysłów niepojęte niech dopełni wiara w nas"
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #149  Wysłany: 2011-05-18, 21:38  


Ewaa :tull:

Mój Tata nie przestaje mnie zadziwiać. Jest wykładowcą akademickim i czasem udziela korepetycji, np. przygotowuje syna znajomego do matury. Dziś mijają 2 tygodnie od operacji i Tata właśnie dziś miał lekcję :shock: Mało tego, napisałam do Mamy, czy Tata bardzo zmęczony po tych korepetycjach, a ona mi na to, że nie i że jeszcze na spacer się przeszli...
Jego siła i chęć normalnego życia porażają mnie. Nie wiem, czy ja kiedykolwiek tak walczyłam o cokolwiek, jak on walczy o życie i o zdrowie...
 
olaczek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Kwi 2011
Posty: 289
Skąd: Górny Śląsk
Pomogła: 37 razy

 #150  Wysłany: 2011-05-18, 22:42  


tylko się cieszyć :-D i podziwiać
_________________
olaczek
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group