1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Małgośka - komentarze
Autor Wiadomość
biala12 



Dołączyła: 08 Sie 2013
Posty: 108
Skąd: Gliwice
Pomogła: 29 razy

 #436  Wysłany: 2013-12-09, 23:15  


Tak trzymać Małgosiu :hehe:
 
 
magdal 



Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 500
Skąd: łódzkie
Pomogła: 105 razy

 #437  Wysłany: 2013-12-10, 08:33  


Pozdrawiam ccieplutko.
Magda
_________________
Tata NDRP, Mama DRP
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #438  Wysłany: 2013-12-10, 08:36  


Pozdrawiam serdecznie :flower:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #439  Wysłany: 2013-12-10, 10:40  


Cieszę się bardzo :flower:
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
aniutka34 



Dołączyła: 07 Sty 2012
Posty: 504
Pomogła: 98 razy

 #440  Wysłany: 2013-12-10, 17:11  


Wspaniałe wieści :flower:
 
rene1 


Dołączyła: 13 Paź 2012
Posty: 168
Pomogła: 9 razy

 #441  Wysłany: 2013-12-10, 19:10  


:okok"
_________________
"Jeżeli do łóżka chorego nie zaniesiecie miłości, lekarstwa nic nie dadzą"
Ojciec Pio
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #442  Wysłany: 2013-12-11, 09:00  


Cytat:
Wydaje się więc, że jest to dobry wynik.

:uhm!: _itsme_
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
małgośka 



Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 482
Pomogła: 72 razy

 #443  Wysłany: 2013-12-11, 11:33  


Dziękuję dziewczyny za kciuki i za wspólną radość z przyzwoitego wyniku. Biegnę do dentystki, bo nareszcie, po 2 miesiącach ,znalazłam taką. która chce się mną zająć. A póżniej jeszcze do szkoły.
_________________
małgośka
 
małgośka 



Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 482
Pomogła: 72 razy

 #444  Wysłany: 2013-12-17, 17:51  


Zobaczyłam ją zupełnie przez przypadek. Stała na wystawie w kiosku "Ruch-u" i wpatrywała się we mnie oczami jak bławatki. Byłam urzeczona. Zachwycały mnie okrągłe, różowe policzki,perkalowa sukienka w kwiatki i usteczka ułożone w rybi dziubek dokładnie taki sam jak teraz robią krajowi celebryci na swoich" słit fociach". Od śmietnika do domu wracałam w podskokach wymachując plastikowym wiadrem. Marzyłam o złotowłosej piękności. Lalce z kiosku "Ruch-u". Miałam wtedy z 9 a może 10 lat i jedyną powierniczką moich najskrytszych pragnień była mama. Wysłuchała moich" achów" i" ochów" mieszając w misce mąkę i masło. Jakoś nie podzielała mojego zapału. Pewnie odpowiedziała zdawkowo:"Dobrze, już dobrze". A może nie powiedziała nic. Zwątpiłam w interwencję mamy, ale nie zrezygnowałam. Napisałam koślawym pismem krótki list do świętego Mikołaja i położyłam w strategicznym miejscu- na szafce obok telefonu. Tam nie mógł pozostać niezauważony.
I do tej pory nie wiem, kto spełnił moje dziecinne marzenia :mama czy Mikołaj. Ale lalka leżała pod choinką. Mała , z grubego plastiku, w sukience z byle czego. Wtedy była dla mnie najpiękniejsza na świecie. Nie opiszę mojego dziecinnego szczęścia, bo nie potrafię,ale zapewniam, że tego wigilijnego wieczoru,tuląc w ramionach kawałek plastiku, byłam najszczęśliwszą mała dziewczynką na świecie.
Uwierzyłam , że czasami marzenia się spełniają.
I tego Wam i sobie życzę na te zbliżające się święta.
(Lalkę miałam przez kilka lat. Nazwałam ją Beatka, jakbym wiedziała, że po ponad 40 latach takie imię będzie nosić jedna z najważniejszych kobiet w moim życiu.)
_________________
małgośka
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #445  Wysłany: 2013-12-17, 19:07  


I dobrze Małgosiu, że uwierzyłaś... bo marzenia czasami się spełniają :-D
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Masza 


Dołączyła: 14 Mar 2012
Posty: 111
Pomogła: 20 razy

 #446  Wysłany: 2013-12-17, 20:21  


Ojmałgośka, Ciebie to tylko czytać i czytać :-D
 
asia77 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 1403
Pomogła: 137 razy

 #447  Wysłany: 2013-12-18, 07:06  


małgośka, uwielbiam Ciebie
_________________
Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
 
 
małgośka 



Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 482
Pomogła: 72 razy

 #448  Wysłany: 2013-12-29, 14:55  


Żyję otoczona silnymi kobietami. Są moimi przyjaciółkami, koleżankami, kuzynkami,znajomymi. Przyglądam się im,obserwuję,patrzę na nie. Zawsze z podziwem.Przez ich życie przetaczają się kataklizmy. Świat rozsypuje się w pył. A one? Solą zupę, kupują chleb,zagniatają kruche ciasto. Ciągną ciężkie torby z zakupami. Ale się nie skarżą. Podnoszą się z kolejnych upadków i ćwiczą uśmiech przed lustrem. Bo często się uśmiechają. Nawet wtedy kiedy oczy pozostają smutne. Taka jest H-a od wielu lat samotnie opiekująca się mężem po rozległym udarze. M-a, która sama utrzymuje czteroosobową rodzinę. B-a wymyśliła dla siebie pracę ,bo komornik pukał do drzwi,a ona właśnie dostała wypowiedzenie. Filigranowa czarnowłosa K-a, mama dwójki maluchów, codziennie z godnością idzie do pracy, w której jej nie chcą. Nikt jej nie pochwali. Dostaje najgorsze klasy. Ale młodzież ją lubi. W tym roku po raz kolejny wskazała jej kandydaturę na szkolnego rzecznika praw ucznia. Po raz kolejny dyrektor kazał tą kandydaturę skreślić.Wiele takich kobiet poznałam na tym forum. Jedne walczą z rakiem, inne opiekują się chorymi. Wszystkie niezwykłe. Wyjątkowe. Są solą ziemi. Kariatydami dżwigającymi na ramionach świat.
_________________
małgośka
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #449  Wysłany: 2013-12-29, 15:28  


To prawda Małgosiu, to kwiaty wiecznie kwitnące i pachnące :flower:
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
małgośka 



Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 482
Pomogła: 72 razy

 #450  Wysłany: 2014-02-02, 13:40  


Nigdy nie poznałam jej imienia.
Ale doskonale ją pamiętam: maleńką, skuloną w sobie, w ogromnej wełnianej czapce na łysej głowie. I pamiętam jej smutne, przerażone oczy. Do tej pory patrzą na mnie w bezsenne noce. Spotkałyśmy się tylko raz. W karetce transportu sanitarnego, która wiozła nas na tomografię. Nie rozmawiałyśmy wiele. Może dlatego, ze wyjątkowo nie szukałam kontaktu. To był zły czas. Już wiedziałam, że diagnoza, postawiona kilka miesięcy wcześniej, była błędna. Wiedziałam, że nic się nie skończyło, że zaczynam jeszcze raz, tylko już bez tamtej wrześniowej nadziei i siły.Pytanie, które zadałam było zdawkowe. Próbowałam tylko słowami wypełnić ciszę.
-Pani choruje ?
Spojrzała na mnie. W jej twarzy, oczach, kącikach ust, głębokiej zmarszczce między brwiami czaił się smutek i bezradność.
- Mam raka. Z przerzutami. Niedługo umrę.
Sylaby grzęzły jej w gardle.
-Skąd pani wie?
-Powiedziała mi moja pani doktor. U nas na oddziale.
Ta krótka obecność w moim życiu kobiety, której imienia nie poznałam, miała ogromny wpływ na moje dalsze leczenie.
Kiedy dwa miesiące póżniej 19 marca 2012 roku odebrałam wynik histopatologiczny, wiedziałam,że potrzebuję onkologa. I wiedziałam, że nie będzie to specjalista z mojego miasta. Nie słuchałam rodziny,która zapewniała, że chemię wszędzie podają taka samą. Przekopywałam internet. Trafiłam na forum DSS. Zadzwoniłam do gabinetu nr 8 w warszawskim Centrum Onkologii.
Też miałam łysą głowę, a na niej wielką wełnianą czapę. Ale nigdy nie miałam tak przerażliwie smutnych oczu.
Wierzę,że nic nie dzieje się bez przyczyny.
Wierzę, ze nasze krótkie spotkanie nie było przypadkowe.
Wierzę, że podjęłam właściwą decyzję, chociaż wtedy nie wiedziałam ,że rzadko spotykane nowotwory leczy się tylko w ośrodkach referencyjnych.
Czasami o niej myślę. Czasami się za nią modlę.
Gdziekolwiek jest.
_________________
małgośka
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group